Odpowiedniki markowych perfum ze sklepu Fabryka Zapachu
Początkowo zaplanowałam zupełnie inny temat dzisiejszego posta. Pomyślałam jednak, że może nie macie ochoty w kolejnym wpisie, czytać o kosmetyku z tej samej kategorii. Zatem tamten tekst poczeka na swoją kolej a tymczasem pokażę Wam nowości pochodzące ze sklepu Fabryka Zapachu, gdzie znajdziecie zarówno zapachy oryginalne jak i inspirowane nimi odpowiedniki. Choć w mojej kolekcji są perfumy z górnej półki cenowej, to nigdy nie ukrywałam, że chętnie sięgam po tańsze odpowiedniki. Pozwala mi to cieszyć się różnorodnymi zapachami, zmieniać perfumy w zależności od nastroju i okoliczności, poznawać nowe aromaty. Bo kto z nas nie lubi ładnie pachnieć? Chyba wszyscy lubimy ładnie pachnieć bez względu na płeć. W moim dzisiejszym poście znajdziecie zatem propozycje zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Jeśli jesteście ciekawe na jakie odpowiedniki perfum się zdecydowałam, koniecznie zostańcie ze mną.
La Vie Est Belle - Lancome - link afiliacyjny
Na początek pokażę Wam te, które wybrałam dla siebie. Ostatnio moim ulubionym zapachem jest La Vie Est Belle - Lancome. Zaopatrzyłam się właśnie w kolejny flakon i z niecierpliwością wyczekuję kuriera. Tymczasem testuję perfumy inspirowane tym zapachem, które oznaczone są symbolem 101W. Zaopatrzyłam się w 50 ml flakon, a więc o jednej z większych pojemności. Założyłam bowiem, że o ile będzie łudząco przypominał oryginał, to będę stosować je na przemian. Kiedy jednak teraz o tym myślę, to nie spodziewam się, by ktoś kto zawodowo nie zajmuje się perfumami, dostrzegł różnicę. Skoro jednak pojawił się wątek perfum La Vie Est Belle, czuję się w obowiązku nieco przybliżyć Wam ten zapach. Zdaję sobie sprawę, że nie musi być on powszechnie znany. Zanim jednak przejdę do nut zapachowych, warto byłoby zacząć od nazwy. La Vie Est Belle jest deklaracją do szczęścia. Zapach został zaprojektowany tak, by wywoływał uśmiech, do którego również nawiązuje kształt flakonu. W La Vie Est Belle pojawiają się trzy kategorie nut zapachowych: bazę, nuty serca oraz nuty głowy.
La Vie Est Belle - Lancome
Nuty zapachowe
Baza: czekolada, fasola tonka, wanilia i paczuli
Nuty serca: jaśmin, irys, kwiat pomarańczy
Nuty głowy: gruszka i czarna porzeczka.
My Way Intense - Armani - link afiliacyjny
Drugim zapachem, na który się zdecydowałam jest My Way Intense - Armani. (411W). Przy wyborze sugerowałam się tym, że już znam te perfumy. Tymczasem czekało mnie nie małe zaskoczenie. Okazało się, że owszem znam My Way, ale zamówiłam My Way Intense, które są kontynuacją wspomnianego już zapachu, a co za tym idzie się od siebie różnią. My Way Intense jest cięższym i bardziej intensywnym zapachem. Białe kwiaty zastąpione zostały aromatem drzewa sandałowego i gorzkiej pomarańczy, przez co perfumy stały się słodsze i mniej uniwersalne niż My Way.
My Way Intesne - Armani
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: Kwiat pomarańczy, gorzka pomarańcza
Nuty serca: Indyjska tuberoza i tuberoza
Nuty bazy: Madagaskarska wanilia i drzewo sandałowe.
Tym eleganckim perfumom przyświeca motto: " I am what I live - Jestem tym, co przeżywam". Powstały z myślą o nowej generacji kobiet, które definiują własną drogę i nie boją się nią podążać. Jest to zatem propozycja dla kobiet odważnych i pewnych siebie. Łączy w sobie orientalno - kwiatowe nuty przez co idealnie sprawdzi się zwłaszcza na specjalne okazje i wieczorne wyjścia.
Myrrh & Tonka - Jo Malone - link afiliacyjny
Jako trzeci wybrałam - Jo Malone Myrrh & Tonka (430W). Podobnie jak w przypadku poprzedniego zdecydowałam się na mniejszy flakon ( o pojemności 10 ml ). Nie ukrywam, że jeśli chodzi o ten zapach to podeszłam bardzo ostrożnie do sprawy. Nie znałam zupełnie tego zapachu. Brałam więc pod uwagę również taką ewentualność, że może mi się nie spodobać. Na szczęście jest inaczej.
Myrrh & Tonka - Jo Malone
Nuty zapachowe
Nuta głowy: Lawenda
Nuta serca: Mirra Omumbiri
Nuta bazy: Fasolka Tonka
Polubiłam tę brytyjską markę lifestylową. Nie pamiętam bym wcześniej spotkała się z tak interesującymi perfumami jak te. Określane są mianem bursztynowych i ich ogromną zaletą jest to, że są one uniwersalne. Jeśli więc się zdecydujecie na nie, będziecie mogły używać ich wspólnie z partnerem.
Invictus Intense - Paco Rabanne - link afiliacyjny
Jeśli chodzi o perfumy dla mężczyzn to wybrałam jedną propozycję, którą jest Invictus Intense - Paco Rabanne (299M). Choć zupełnie nie znałam tego zapachu zaufałam swojej intuicji, wierząc że musi być dobrze. Invictus Intense jest bowiem kontynuacją zapachu Invictus, bez którego żaden ranking perfum nie może się obejść. Teraz wiem dlaczego. Otóż wersja podstawowa już opowiadała o niepokonanej, męskiej sile. Tymczasem wariant Intense uosabia jeszcze potężniejszą moc. Pachnie świeżo i korzennie. Nic więc dziwnego, że jest propozycją dla mężczyzn, którzy zawsze chcą wygrywać, do czego nawiązuje również flakon inspirowany trofeum.
Invictus Intense - Paco Rabanne
Nuty zapachowe
Nuty głowy: Czarny pieprz, kwiat pomarańczy
Nuty serca: wawrzyn (laur), whisky
Nuty bazy: ambra, sól, czarny bursztyn.
Na tym by się kończyły zamówione przeze mnie perfumy. Jednak w prezencie dostałam 10 ml tester męskich perfum - The Scent Hugo Boss (270M). Uważam, że jest to niezwykle miły gest i zawsze bardzo sobie cenię, kiedy sklep wychodzi z inicjatywą i obdarowuje swoich klientów, choćby najdrobniejszymi upominkami.
The Scent - Hugo Boss - link afiliacyjny
Tym razem dostałam orientalno - szyprowy aromat, cokolwiek to znaczy. Jednego jestem pewna - trudno przejść obok niego obojętnie. Teraz wiem czemu. Okazuje się bowiem, że powstał z myślą o uwodzeniu. Jest intensywny, przyciąga i zniewala.
Podzielcie się w komentarzu: Czy znacie Fabrykę Zapachu i ich perfumy inspirowane markowymi zapachami? Macie swoje ulubione aromaty? Jakich perfum używacie?
Post zawiera linki afiliacyjne
bardzo ciekawy sklep :)
OdpowiedzUsuń