"Bogaty ojciec, biedny ojciec" Robert T. Kiyosaki - lektura obowiązkowa
Jeśli nie żyjecie na odludziu z pewnością Waszej uwadze nie umknął fakt, że ludzie coraz częściej poszukują informacji o tym, jak we współczesnym świecie mieć więcej pieniędzy. W dobie wysokiej inflacji i ogólnej drożyzny nie wydaje się to być dla nikogo zaskoczeniem. W związku z tym coraz większą popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju poradniki, mówiące o tym jak poprawić swoją kondycję finansową. Swego czasu na jednym z poczytniejszych blogów o tematyce finansowej moją uwagę przykuła książka pt. "Bogaty ojciec, biedny ojciec" autorstwa R.T. Kiyosaki, toteż kiedy pojawiła się możliwość poznania jej w ramach współpracy z księgarnią TaniaKsiążka.pl, natychmiast postanowiłam z niej skorzystać. Jest to bowiem ponoć obowiązkowa lektura dla wszystkich tych, którzy chcą osiągnąć niezależność finansową.
Autor jest Amerykaninem, hawajskiego pochodzenia i swoją książkę zaczyna od historii swego życia, w której twierdzi że jego sukces miał dwóch ojców: biednego i bogatego. Pierwszy z nich był przekonany, jakoby ciężka praca przybliżała go do bogactwa. Z czasem jednak osiągał zupełnie inny efekt do zamierzonego. Drugi ojciec, będący ojcem kolegi mozolnie budował firmę, przez co z czasem stał się jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach. Książka zatem w pokazuje jak bardzo różnią się mentalnie obaj ojcowie, jednocześnie dając podstawy ku temu, by przewartościować sposób postrzegania pieniędzy we współczesnym świecie. Jest najlepszym przykładem na to, że system edukacji w żaden sposób nie przygotowuje dzieci i młodzieży do zarządzania finansami. Ukazuje jakże diametralne różnice w tym, czego bogaci uczą swoje dzieci o pieniądzach.
Autor również nie omieszkał nie wspomnieć o tym, czego nie wiedzą biedni i klasa średnia. W mojej ocenie więc jest to książka - poradnik, którego nie wystarczy przeczytać od deski do deski. Dobrze jest poświęcić jej więcej czasu, zastanowić się nad treścią a nawet do niej wrócić, jeśli zajdzie taka potrzeba. Książka wypełniona jest mnóstwem cennych rad, których znaczenia bym nie dostrzegła a co gorsze nie doceniła, gdyby nie poświęcona im uwaga. Jedną z nich jest ta, mówiąca o tym, że na wiele spraw w naszym życiu nie mamy wpływu. Powinniśmy zatem skupiać się na tym, co jesteśmy w stanie kontrolować a więc na samych sobie. Bowiem jeśli ma coś się faktycznie zmienić w naszym życiu, powinniśmy zacząć od siebie.
To jednak nie jedyna z lekcji, jakie możemy wynieść po lekturze tej książki. Niemal od pierwszych stron towarzyszy nam zasada, którą autor powtarza niczym mantrę mówiąca o tym, że: "Bogaci nie pracują dla pieniędzy, to pieniądze pracują dla bogatych". To nic innego jak wskazówka ukazująca siłę przedsiębiorczości we współczesnym świecie, będąca podstawą osiągnięcia bogactwa. Bogaty ojciec jest zatem zwolennikiem niekonwencjonalnego myślenia, które w konsekwencji ma się przerodzić w działalność, przynoszącą realne dochody.
Niekonwencjonalne myślenie i przedsiębiorczość to jednak dopiero początek. W książce znajdziecie również podstawy rachunkowości oraz nowatorskiej teorii dotyczącej na aktywów i pasywów, według której każdy może stać się bogaty. Wystarczy, że będzie dążył do powiększenia swoich aktywów ( wszystkiego tego, co przynosi pieniądze - lokat, akcji, wynajmu mieszkań, franczyz, praw autorskich) i redukcji pasywów ( stanowiących obciążenie dla budżetu - a więc kredytach, samochodach a nawet domach).
Autor nie zapomina również o inwestowaniu w rozwój wiedzy finansowej, wysoko stawiając takie umiejętności jak rachunkowość, inwestowanie, znajomość prawa i mechanizmów działających na rynku.
Jeśli zastanawiacie się czy książka ta powinna zasilić Waszą domową biblioteczkę to według mnie zdecydowanie tak. W mojej ocenie jest to bardzo dobra propozycja dla uczniów i studentów, ponieważ pozwoli skonfrontować wpojone zasady, z tymi które pojawiają się w publikacji, co może stać się swego rodzaju bodźcem do działania. Na jej korzyść przemawia również niezwykle prosty język, pozbawiony wszystkich tych trudnych pojęć czy niejasnych obliczeń. Wszystko opiera się na jasnych przykładach i łatwych grafikach. Jestem więc przekonana, że docenią ją osoby, które dopiero poznają ten finansowy świat. Będzie potężną dawką inspiracji i pierwszym krokiem do kreatywnego myślenia. Kto wie może zainspiruje Was do stworzenia własnego biznesu albo nowatorskiego spojrzenia na inwestycje czy budżet? Nie twierdzę, tu oczywiście że ta książka diametralnie odmieni Wasze życie i zrobi z Was milionerów. Może być jednak inspiracją dla Was i swego rodzaju motywacją do tego, by zgłębiać tajniki wiedzy finansowej.
A Wy co myślicie o tego typu książkach? Lubicie po nie sięgać? Są dla Was poradnikami, otwierającymi Wam oczy na wiele spraw? A może zupełnie nie doceniacie ich potencjału? Znacie tę książkę? A może polecacie jakieś inne z tej dziedziny? Koniecznie podzielcie się w komentarzu.
Post powstał w ramach współpracy z księgarnią TaniaKsiążka.pl
Ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuń