Szampon Keraste Kąpiel Elixir Ultimate
Moje włosy, jak już niejednokrotnie powtarzałam, nie są powodem do dumy. Od zawsze były cienkie i delikatne, a ja jak sądzę jeszcze dodatkowo zniszczyłam je niewłaściwą pielęgnacją i licznymi zabiegami koloryzacyjnymi. W tym momencie moje włosy sięgają ramion. Z natury są proste i podatne na stylizację. Niestety są również skłonne do przetłuszczania, kruszą się, łamią i wypadają. Wielokrotnie myślałam, że nie zdołam im pomóc w żaden sposób. Ostatnio jednak pomyślałam, że może istnieje choć cień szansy a tym powinnam dać im trochę luksusu i tak sięgnęłam po Kąpiel Elixir Ultimate - Keraste, ze sklepu Fryzomania. Szukałam bowiem czegoś, co dedykowane jest włosom matowym i pozbawionym blasku a w konsekwencji przybliży mnie do celu, za który postawiłam sobie zdrowe i błyszczące pasma.
Szampon Keraste Kąpiel Elixir Ultimate
Kosmetyki Keraste dotychczas znałam jedynie ze słyszenia. Wiedziałam jednak, że jest to francuska marka ekskluzywnych kosmetyków do pielęgnacji włosów, które kiedyś miałam nadzieję wypróbować. Skoro więc nadarzyła się ku temu okazja, dlaczego by nie skorzystać? I tak, po upływie kilku tygodni mogę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Jak już wspomniałam zdecydowałam się na szampon Kąpiel Elixir Ultimate. Nie był to jednak przypadek a przemyślana decyzja. O wyborze tego kosmetyku przesądziło przede wszystkim jego działanie. Nie bez znaczenia był tu również design opakowania, które podziałało na mnie niczym wabik. Projekt butelki w połączeniu z bursztynowym kolorem szamponu i złotą nakrętką jak to mówią robi robotę. Kosmetyk niewątpliwie można określić mianem ekskluzywnego, bowiem działa w oparciu o cztery szlachetne olejki: pracaxi, kameliowy, arganowy i kukurydziany.
O pierwszym z nich usłyszałam po raz pierwszy przy okazji tego produktu i nie omieszkałam sprawdzić, co takiego mu zawdzięczam. Okazało się, że jest to mało popularny surowiec kosmetyczny, który to dopiero zyskuje popularność dzięki swojemu wspaniałemu wpływowi na włosy. Olejek bowiem chroni końcówki przed rozdwojeniem, wspomaga odnowę i regenerację zniszczonych łusek włosa. W pielęgnacji skóry głowy zmniejsza objawy podrażnień, wzmacnia mieszki włosowe, hamuje wypadanie włosów oraz reguluje pracę gruczołów łojowych, ograniczając nadmierne przetłuszczanie.
Drugi z nich - kameliowy - nazywany również herbacianym jak nie trudno się domyślić podobnie jak jego poprzednik dobroczynnie wpływa na włosy. W konsekwencji stają się one nawilżone, mocniejsze, gładsze, miękkie i pełne blasku. Nie są obciążone. Nie puszą się ani nie elektryzują.
Olej arganowy zna już chyba każda kobieta. Od dawna bowiem towarzyszy on nam w codziennej pielęgnacji włosów. Niewiele z nas jednak docenia jego wpływ na kondycję włosów. Tymczasem poprawia on nie tylko wygląd pasm ale i kondycję skóry głowy. Wzmacnia cebulki a tym samym przyspiesza wzrost włosów, które rosną mocniejsze i zdrowsze. Oddziałuje na wszystkie te problemy, z jakimi mnie samej przyszło się mierzyć. Wygładza, zapobiega puszeniu i rozdwajaniu, przeciwdziała starzeniu włosów, łamaniu i matowieniu. Pomaga także w walce z uporczywym łupieżem.
Na sam koniec pozostał olejek kukurydziany, który na tle pozostałych wydaje się być dość pospolitym. Tymczasem w praktyce okazuje się, że po raz kolejny pozory mylą. Skrywa bowiem niezwykłe bogactwo cennych składników, które wpływają na poprawę kondycji włosów. Wygładza, dodaje blasku, ułatwia rozczesywanie, przyspiesza porost, wzmacnia cebulki, poprawia ukrwienie skóry głowy. W rezultacie włosy są mocniejsze i zdrowsze.
Ta kompozycja czterech olejków wydaje się więc być przepisem na idealnie wyglądające, piękne włosy. Czego chcieć więcej.
Szampon ma przepiękny, intensywny zapach, który staje się wyczuwalny natychmiast po odkręceniu butelki. Pachnie on ekskluzywnie, niezwykle kobieco a przede wszystkim słodko. Stosowanie go jest więc prawdziwą ucztą dla zmysłów, która stanowi preludium do osiągnięcia pięknych włosów. Już niewielka ilość kosmetyku pozwala skutecznie oczyścić włosy. Szampon na przyjemną, żelową konsystencję, która po kontakcie z wodą tworzy aksamitną pianę. Podczas mycia czuć jak włosy stają się zauważalnie miękkie i gładkie. Tymczasem po wysuszeniu jest już tylko lepiej. Włosy są sypkie i przyjemne w dotyku. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów są błyszczące, nie puszą się, przez co wyglądają na zdrowsze a dodatkowo przepięknie pachną.
Choć mówi się o tym, że wskazaniem do stosowania go mogą być włosy matowe i pozbawione blasku to tak naprawdę jest on idealny dla każdego rodzaju włosów. Jeszcze do niedawna myślałam, że moim zniszczonym pasmom nic nie pomoże. Tymczasem efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania.
Ok chętnie kiedyś się na niego skusze 🎈❤️
OdpowiedzUsuńnie znam tego produkty, ale sama opakowanie jest zachęcające :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego szamponu. Nie wiem czy moje podejście jest dobre, ale szamponu używam, żeby włosy oczyścił a do innych celów używam odżywek i masek. Z tego co piszesz widać jednak, że szampon też może spowodować, że włosy będą sypkie, miłe w dotyku i lśniące.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Na pewno zachęca do wypróbowania tego produktu. Fajnie, że pokazujesz mniej popularne kosmetyki, właśnie jak ten szampon, który zawiera w sobie wszystko to, czego potrzeba naszym włosom ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Na pewno zachęca do wypróbowania tego produktu. Fajnie, że pokazujesz mniej popularne kosmetyki, właśnie jak ten szampon, który zawiera w sobie wszystko to, czego potrzeba naszym włosom ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Na pewno zachęca do wypróbowania tego produktu. Fajnie, że pokazujesz mniej popularne kosmetyki, właśnie jak ten szampon, który zawiera w sobie wszystko to, czego potrzeba naszym włosom ;)
OdpowiedzUsuń