Nowości kosmetyczne marki Avon
Kosmetyki marki Avon zna chyba każda z nas. Pamiętam czasy, kiedy nie było tyle drogerii, co teraz i z pomocą przychodziły konsultantki, oferujące ogromny wybór produktów. Mam nawet za sobą krótki epizod, kiedy sama zajmowałam się dystrybucją kosmetyków marki Avon. Potem jakoś nasze drogi się rozeszły i wracałam po swoisty bestseller, za który uważam perfumy Today Tommorow Always. Teraz znowu nasze drogi się połączyły, stąd mam dla Was post, w którym pokaże Wam kilka nowości. Jedną z takich nowości jest czerwona szminka. Jak powszechnie wiadomo ten kolor nie dla wszystkich kobiet jest chlebem powszednim a użycie go traktują w kategoriach wyzwania.
Obserwując kobiety, mijające mnie na ulicy, z przykrością musze stwierdzić, że nie ma zbyt wielu takich które nosiły by go na co dzień. Utarł się swoisty stereotyp, mówiący o tym że kolor ten zarezerwowany jest na tzw. wielkie wyjścia. Kobietom brak także odwagi by sięgnąć po czerwień, która zwraca uwagę i przyciąga spojrzenia. By było inaczej niezwykle ważne jest nastawienie do samej siebie, świadomość swojej atrakcyjności i pewność siebie. Nie będzie to zatem atrybut kobiety nieśmiałej, niepewnej i przerażonej. Czerwona pomadka ma bowiem być spójna z całym wizerunkiem, dodawać energii i podkreślać seksapil. Do pewnego momentu w życiu szerokim łukiem omijałam czerwień, z takich samych pobudek, o jakich wspomniałam.
Obecnie mój światopogląd ewoluował i bardzo często sięgam właśnie po ten kolor. W kosmetyczce mam już kilka pomadek w czerwonym kolorze a ostatnio pojawiła się kolejna. O niej jednak opowiem Wam nieco więcej przy okazji kolejnego posta, pokazując Wam jak się prezentuje na ustach. A tymczasem pozwólcie, że pokażę Wam dwa inne nie mniej ciekawe produkty, które mogą wzbogacić Waszą dotychczasową pielęgnację.
Łagodny dla skóry żel micelarny do oczyszczania twarzy Nutra Effects
Na początek mam dla Was Żel micelarny do oczyszczania twarzy z serii Nutra Effects. Z tego Co widziałam na stronie dostępny jest w butelce z dozownikiem o pojemności 195 ml Mój produkt natomiast znajduje się w tubce o pojemności 30 ml, domyślam się więc, że traktowany jest jako wersja podróżna. Żel przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Sprawdzi się również w przypadku skóry wrażliwej, alergicznej i naczynkowej. Produkt jak sama nazwa wskazuje ma konsystencję żelu. Można było by przypuszczać, że będzie on lepki i nieprzyjemny tymczasem pod wpływem dotyku staje się on jakby wodnisty, tworząc przy tym lekką piankę. Kosmetyk nie posiada jakoś szczególnie perfumowanej formuły, co uważam za jego ogromną zaletę, bo zmniejsza to ryzyko podrażnień. Po zastosowaniu żelu moja skóra sprawia wrażenie oczyszczonej z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum i pozostałości makijażu. Jest gładka i przyjemna w dotyku a przy tym nie ma mowy o nieprzyjemnym ściągnięciu. Jak się domyślam to zasługa łagodnej formuły z dodatkiem witaminy E, ekstraktów rośliny cica oraz szafranu. Do codziennej pielęgnacji polecam Wam zaopatrzyć się w pełnowymiarowe opakowanie, które posłuży Wam na długo. Niewielka ilość kosmetyku bowiem wystarczy do dokładnego oczyszczenia skóry. Obecnie pełnowymiarowa wersja tego produktu dostępna jest w promocyjnej cenie 16,99 zł.
Nawilżający krem do twarzy SPF25 z filtrem mineralnym
Drugim produktem, o którym chcę Wam dziś powiedzieć jest nawilżający krem do twarzy SPF25 z filtrem mineralnym, który dostępny w słoiczku o pojemności 30 ml. W niemałe osłupienie wprawił mnie fakt, że kosztuje on dość sporo, bo trzeba za niego zapłacić 79 zł. Czy to dużo czy mało? - niech każda z Was odpowie sobie sama. Jeśli chodzi o mnie to w kwestii wyboru kremu do twarzy, lubię takie praktyczne pojemności. Za taką mogę uznać wspomniane już 30 ml owego produktu. Lubię bowiem różnorodność. Rzadko się przywiązuję do konkretnych kosmetyków, na rękę mi więc jest jeśli co jakiś czas mogę sięgnąć po coś nowego. Przyznam się Wam jednak, że ten krem mnie zaintrygował. Wszystko to za sprawą wspomnianego filtru mineralnego, o którym słyszę po raz pierwszy. Jak już wspomniałam kosmetyk ten ma działanie nawilżające i przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Posiada formułę 5w1 o nazwie Distillery, której zadaniem jest matować, nawilżać, chronić, wygładzać i tworzyć bazę pod makijaż. To odpowiedź na wszechobecny pośpiech, powrót do natury i ekologicznych składników. Jest to produkt ekologiczny i wegański. Został przebadany klinicznie i alergologicznie. Zawiera glicerynę, tlenek cynkowy i destylowany ekstrakt z róży. Przeciwdziałają one błyszczeniu skóry, intensywnie ją nawilżając. Filtr mineralny chroni przed czynnikami zewnętrznymi, pozwalając skórze wyglądać świeżo i zdrowo zarazem. Dla uzyskania najlepszych efektów zaleca się go stosować codziennie rano, na oczyszczoną skórę twarzy i szyi.
Jeśli zainteresowały Was te produkty lub może chcecie poszukać czegoś innego, nie mniej interesującego to odsyłam Was do strony: https://avon.zarejestrujemycie.pl/ Zajrzyjcie koniecznie.
Niebawem spodziewajcie się kolejnego posta, w którym kolejna dawka kosmetycznych nowości ( z kategorii kolorówka) i wspomniany już makijaż. A tymczasem podzielcie się proszę w komentarzu czy znacie moich dzisiejszych bohaterów? Jak się u Was sprawdziły? A może polecicie mi swoich ulubieńców?
Ja czerwieni nie używam, bo kompletnie mi ona nie pasuje, ale jeśli ktoś się czuje w niej dobrze, to niech nosi również na co dzień, jestem za :D
OdpowiedzUsuńciekawe nowości.
OdpowiedzUsuń