Femme Luxe - Love it

Sugerując się datą w kalendarzu, śmiało można stwierdzić, że rozpoczęła się wiosna. Niestety temperatury utrzymujące się na zewnątrz, są dalekie od wiosennych. Pomyślałam sobie, że jest to dobry moment, aby pokazać Wam ostatnią przesyłkę ze sklepu Femme Luxe. Kiedy komponowałam zawartość paczki, na zewnątrz było jeszcze zimowo. Nie przypadkowo więc zaopatrzyłam się wówczas w ubrania, które miały uchronić mnie przed chłodem. Choć wydawać by się mogło, że mam już to za sobą to minione dni przypomniały mi, że warto byłoby po nie sięgnąć. Jeśli jesteście ciekawe, co tym razem wybrałam dla siebie to przekonacie się o tym za chwilę. 


Jeszcze do niedawna byłam chyba jedyną dziewczyną, która w swojej szafie nie miała żadnego dresu. Kiedy więc nadarzyła się okazja, pomyślałam że to dobry moment, aby uzupełnić braki. Oczami wyobraźni widziałam siebie, otuloną ciepłym materiałem, mięsistego dresu. Oczywiście początkowo było mi niezwykle trudno zdecydować, jaki kolor powinnam wybrać. W pierwszej chwili sądziłam, że czarny dres będzie dla mnie najlepszy. Po dłuższym namyśle jednak postanowiłam nieco ożywić moją garderobę i postawiłam na szarość. 


Zależało mi by dres był obszerny, nie krępował ruchów a tym samym pozwalał czuć się swobodnie w domowym zaciszu. Nieprzypadkowo więc zdecydowałam się na kupno większego rozmiaru niż ten, który zazwyczaj noszę. Wybrałam 14-kę, odpowiednik naszego rozmiaru 42, co okazało się być strzałem w dziesiątkę. Dres bez wątpienia sprostał moim oczekiwaniom. Jest dokładnie taki, jak chciałam. Luźny, nie krępujący ruchów, wygodny a przede wszystkim świetnie wykonany. Ogromnym zaskoczeniem dla mnie był jego skład. Okazało się, że w 65% składa się on z bawełny, czemu jak sądzę zawdzięcza swoją miękkość. Bez wątpienia jest to idealna propozycja na chłodniejsze dni i leniwe popołudnia w domowym zaciszu. Przyjemnie otula skórę i pozwala czuć się naprawdę komfortowo. Można nosić go w komplecie lub osobno. Bez najmniejszego wstydu możecie wykorzystać poszczególne elementy dresu w codziennych stylizacjach. Zapewniam, że będziecie czuć się naprawdę doskonale. 

PATRZ: Loungewear

Jak nietrudno jest się domyślić na samym dresie nie poprzestałam. Nieprzerwanie pozostałam wierna swojemu założeniu i wybrać przede wszystkim ubrania z kategorii cieplejszych, by posłużyły mi w chłodniejsze dni. Uznałam, że zimą i wczesną wiosną mogą przydać mi się wszelkiego rodzaju swetry i tak zdecydowałam się aż na dwa egzemplarze. 


W przypadku pierwszego urzekł mnie jego niecodzienny fason i połączenie kolorystyczne. Nie jest to bowiem gruby, bezkształtny sweter. To dużo bardziej kobieca i zaskakująca propozycja, którą nawet pozwoliłabym sobie nazwać nawet mianem sweterka. Jest on bowiem znacznie krótszy. Nie mogę tu również nie zwrócić uwagi na połączenie kolorów i użyty wzór, który nie wiedzieć czemu mnie kojarzy się ze starożytną Grecją. Jest to naprawdę ciekawa propozycja jeżeli jak ja lubicie basicowe topy i potrzebujecie czegoś, co mogłybyście na nie włożyć. Sweterek nie jest ani zbyt sportowego, ani tym bardziej przesadnie elegancki. Ot, taka bezpieczna, stonowana propozycja. Jeśli w Waszej pracy nie ma określonego dress codu, tak jak ma to miejsce w moim przypadku, będzie on strzałem w dziesiątkę. 




Drugi egzemplarz na pierwszy rzut oka przypomina typowy sweter ale kiedy przyjrzeć mu się bliżej nie da się nie zauważyć kilku detali. Z pozoru jest to zwyczajny, dłuższy sweterek. Ktoś mógłby zapytać: po co więc go wybrałam? Pierwszym na co zwróciłam uwagę był jego kolor. Ma on przepiękną, beżową barwę. U dołu, po obu stronach posiada rozcięcia. Pomyślałam, że będzie on fajnie wyglądał połączony z dżinsami lub legginasami. Musicie jednak wiedzieć, że on odrobinę prześwituje, więc wskazane jest noszenie czegoś pod spodem. 



Ostatnią rzeczą jaką wybrałam są legginsy. Dotychczas brakowało ich w mojej szafie, więc pomyślałam, że jest to dobry moment, by to zmienić. Na stronie sklepu Femme Luxe zwróciłam uwagę na czarne, błyszczące legginsy. W rzeczywistości okazały się one być równie interesujące. Jest to naprawdę fajna alternatywa dla ciągle noszonych przeze mnie jeansów. Można je wykorzystać jako część składową sportowych jak i bardziej eleganckich stylizacji.  

To tylko niektóre z produktów, jakie możecie znaleźć na stronie sklepu. Jeśli jesteście ciekawe co jeszcze możecie tam znaleźć koniecznie zajrzyjcie. Podzielcie się czy zdarzyło się Wam robić tam zakupy i koniecznie zdradźcie jak oceniacie dostępne tam ubrania. 

* Wpis powstał we współpracy ze sklepem Femme Luxe.

Komentarze

  1. bardzo lubię ten sklep, też mam ten sweterek. mają świetne dresu, chętnie u nich zamawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja. Gdyby nie oni to w mojej szafie nie byłoby żadnego dresu.

      Usuń
  2. Świetne ubrania :) Ten dłuższy sweterek mi się podoba, lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny dres i sweterek :)

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wyglądają ciuchy z tego sklepu : )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. po twoim poście zamówiłam też sobie szary dres :) miałam wcześniej tylko jedne spodnie dresowe do chodzenia po domu, ale teraz chodzę do szkoły tańca, więc muszę mieć wygodne ubranie do ćwiczeń, a tu kupiłam je bardzo tanio, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)

Internetowa wyszukiwarka ofert pracy

POSTAW KAWĘ

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © Magda bloguje