Sesja w zbożu

Odwiedzając Wasze blogi, niejednokrotnie widziałam przepiękne sesje w zbożu. Obiecywałam sobie wówczas, że sama kiedyś również będę mogła się taką pochwalić. Na długo przed jej zrobieniem, oczami wyobraźni widziałam siebie, w jakiejś dziewczęcej stylizacji... być może z kapeluszem na głowie. Rzeczywistość szybko te moje plany zweryfikowała. Okazało się, że w szafie brakuje takiej białej, letniej sukienki jaką sobie wymarzyłam a i kapelusz gdzieś się zapodział.  Postawiłam zatem na wygodę, wybierając to w czym czuję się najlepiej. Nie znajdziecie tu zatem sukienki, choć początkowo właśnie taki był plan. Zamiast niej wybrałam parę ulubionych dżinsów. Z głębi szafy wyciągnęłam dawno zapomnianą tunikę oraz wakacyjną torebkę. Nowością w tej stylizacji są baleriny, które wręcz uwielbiam w każdej odsłonie. Te tutaj mają dość niecodzienne wiązanie, przez co z całą pewnością nie można określić ich mianem nudnych. To tyle tytułem wstępu. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić Was do oglądania. 

  

Tunika - nn, Dżinsy - Stanley Jeans, Torebka - H&M, Baleriny - Renee, 

Zegarek - Paris Hilton, Celebrytka - Modern Silver, Bransoletka - Moonriver