Makijaż z subtelnym efektem glow

W jednym z poprzednich postów wspominałam Wam o tym, że po tym jak weszłam w posiadanie kilku nowych paletek, częściej będę pokazywała to, w jaki sposób się maluję. Dotąd mój makijaż niczym się nie różnił. Każdego dnia malowałam się w ten sam sposób, bojąc się wyjść poza bezpieczne ramy. Wreszcie jednak powiedziałam dość. Czemu by nie spróbować czegoś nowego? Nie zacząć eksperymentować z różnymi technikami czy nie sięgnąć po kolory, których na co dzień nie odważyłabym użyć? Tak powstał mój dzisiejszy makijaż, przy użyciu kilku zupełnie nowych kosmetyków.

Mój dzisiejszy makijaż rozpoczęłam od podkreślenia brwi, co obecnie jest absolutną podstawą. Bez tego one u mnie po prostu nie istnieją. Ostatnio używam do tego specjalnej pomady do brwi, aplikując ją przy użyciu pędzelka do kresek Hakuro lub załączonego do niej aplikatora. Zazwyczaj wszelkie niedociągnięcia wokół nich maskuję korektorem. Dziś dla odmiany użyłam trwałego podkładu z dodatkiem korektora.

Makijaż oka rozpoczęłam od aplikacji na całą powiekę, jednego z jasnych matowych cieni. Na  jej załamanie nałożyłam najpierw brązowy a potem czarny cień, który powędrował również na zewnętrzny kącik oka oraz tuż pod dolną linię rzęs. Na ruchomą część powieki, poczynając od wewnętrznego kącika nałożyłam wspomniany już podkład z korektorem i foliowy cień na mokro, a na jej środek fioletowy. Czarną kredką do oczu podkreśliłam dolną linię rzęs. Przy użyciu pudru z korektorem nadałam oku pożądany kształt, aplikując go w taki sposób, jak miałaby prowadzić kreska. Pod okiem nałożyłam warstwę pudru transparentnego. Wzdłuż górnej linii rzęs poprowadziłam kreskę, używając do tego czarnego eyelinera a następnie wytuszowałam rzęsy. 

Po podkreśleniu oczu nadeszła pora na  makijaż twarzy. Na początek sięgnęłam po bazę, która ma za zadanie wyrównać wszelkie nierówności i ułatwić aplikację podkładu. Po jej użyciu z łatwością poradziłam sobie z jego nałożeniem. Choć zrobiło się ciepło, a to z reguły wiąże się ze stosowaniem lżejszych podkładów, ja postawiłam na produkt o mocnym kryciu. Nie zrobiłam tego jednak bez powodu. Zanim uporam się z nieestetycznymi przebarwieniami na czole, pozwoli mi on skutecznie je ukryć. 

Po aplikacji podkładu, nałożyłam puder transparentny. Następnie sięgnęłam po róż do policzków i mineralny bronzer, który powędrował na skronie i poniżej kości policzkowych. Do rozświetlenia twarzy użyłam pudru w kulkach. Na sam koniec podkreśliłam usta konturówką i wypełniłam je matową pomadką. 

KOSMETYKI UŻYTE DO MAKIJAŻU:

Brwi: Pomada do brwi - Black Brown - Wibo

Oczy: Paleta cieni Rhythm of Freedom - Wibo, Paleta cieni Eveline Cosmetics 02 Twilight, Caviar Long Stay Make-Up & Corrector ( Trwały podkład z korektorem do twarzy) - Dermacol, Czarna kredka do oczu - Lovely, Eyeliner Ultra Black - Dermacol, Volume Mania Mascara (Tusz do rzęs dodający spektakularnej objętości) - Dermacol.

Twarz: Satin Make- up base - Baza pod makijaż - Dermacol, Make - up Cover - Kryjący podkład do twarzy - Dermacol, Invisible Fixing Powder ( Uniwersalny puder transparentny utrwalający makijaż) - Dermacol, Duo Blusher ( Róż do twarzy) Nr 2 - Dermacol, Beauty Powder Pearls Toning - (Tonujący puder w kulkach) - Dermacol.

Usta: True Colour Lipliner ( Konturówka do ust) Nr 4 - Dermacol, Matte Mania (matowa szminka) Nr 16 - Dermacol.