Perfumy do torebki z perfumerii internetowej Neness
Perfumy w moim przypadku stanowią nieodłączny element każdej stylizacji, bez którego czuję się nie kompletnie ubrana i czegoś mi brakuje. Zawsze zatem staram się mieć pod ręką fiolkę wypełnioną ulubionym zapachem. Pamiętam jednak czasy, kiedy nie wyglądało to tak różowo. Dostęp do perfum był utrudniony a ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Ale cóż było zrobić? Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Obecnie różnorodność perfum dostępnych na rynku poraża. Każda z nas może wybrać dla siebie to, co w pełni sprosta jej oczekiwaniom, dlatego też w tej kwestii nie zdaję się na przypadek. Prócz ujmującego zapachu, liczy się u mnie trwałość. Stawiam na perfumy, które na długo utrzymają się na mojej skórze.
Choć wiem, że powinnam dobierać je stosownie do okoliczności czy pór roku to sięgam po to, co trafia w moje gusta a nijak ma się do panujących zasad. Najważniejsze jest to by mnie się podobały a przy tym spełniały jeszcze kilka innych, nie mniej ważnych funkcji. Na przestrzeni lat, nauczyłam się bowiem tego, że dobrze dobrane perfumy nie tylko mają w sobie to coś, co działa jak magnez. Ich kompozycja naprawdę potrafi oddziaływać na samopoczucie poprawiając nastrój, dodając pewności siebie, przywołując miłe wspomnienia a nawet rozbudzając pożądanie.
Na co dzień sięgam po perfumy renomowanych marek, które kocham za ich trwałość. Nie zamykam się jednak na inne mniej popularne i nie stronię od nich. Jestem otwarta na nowinki i wszelkie eksperymenty. Chętnie zatem zdecydowałam się by wypróbować perfumy pochodzące z drogerii internetowej Nennes, które wzorowane są na oryginalnych zapachach, sygnowanych znanymi nazwiskami.
Wybór oczywiście nie należał do najłatwiejszych. Trudno się jednak temu dziwić przy tak bogatym asortymencie. Ostatecznie trafiło do mnie eleganckie, czerwone pudełko wypełnione kilkoma 22 ml fiolkami z przeróżnymi aromatami. W takiej formie z powodzeniem może posłużyć Wam ono jako prezent. Jestem przekonana, że jeśli choć odrobinę znacie osobę, którą chcecie obdarować to za naprawdę niewielkie pieniądze możecie sprawić jej ogromną przyjemność. Taka niby niepozorna fiolka ma w sobie bowiem ogromną moc: nie wietrzeje i szybko się nie kończy. Ze względu na zawartość wysokiej jakości olejków zapachowych każda z nich jest niezwykle wydajna.
Niczym za przyczyną czarodziejskiej różdżki roztacza wokół wspaniały zapach a potem znika równie niespodziewanie, jak się pojawiła. Nie jest to jednak chwila przyjemności, która pryśnie niczym bańka mydlana. Zapach każdej z perfumetek pozostaje na wiele godzin a ze względu na ich niewielki rozmiar z łatwością można schować je w kieszeni spodni czy najmniejszej z torebek.
Zastanawiacie się pewnie teraz jakie perfumy wybrałam. Moim takim numerem 1, bez którego nie wyobrażałam sobie swojej kosmetyczki był Milion Woman, inspirowany kultowymi perfumami Lady Million od Paco Rabanne. Pokochałam ten zapach na tyle, że często do niego wracam, przez co rozpoznaję go zawsze i wszędzie. Kiedy więc pojawiła się szansa bym mogła sprawdzić czy pachnie równie pięknie, musiałam go mieć.
Poprzedni zapach przeniósł mnie do świata luksusu, w którym chciałam pozostać jak najdłużej. Jedyną odpowiednią ścieżką w tym kierunku okazały się być dla mnie perfumy & One, powstałe na bazie receptury marki Dolce & Gabbana The One. Zapach jest wyrazisty i pełen świeżości a efekt powala.
Zastanawiacie się pewnie teraz jakie perfumy wybrałam. Moim takim numerem 1, bez którego nie wyobrażałam sobie swojej kosmetyczki był Milion Woman, inspirowany kultowymi perfumami Lady Million od Paco Rabanne. Pokochałam ten zapach na tyle, że często do niego wracam, przez co rozpoznaję go zawsze i wszędzie. Kiedy więc pojawiła się szansa bym mogła sprawdzić czy pachnie równie pięknie, musiałam go mieć.
Poprzedni zapach przeniósł mnie do świata luksusu, w którym chciałam pozostać jak najdłużej. Jedyną odpowiednią ścieżką w tym kierunku okazały się być dla mnie perfumy & One, powstałe na bazie receptury marki Dolce & Gabbana The One. Zapach jest wyrazisty i pełen świeżości a efekt powala.
Jako, że lubię zapachy unikatowe, które wyróżniają się w dość wyraźny sposób moim takim kolejnym must have okazały się perfumy Eterni New Calvina Kleina. Mają one tak zniewalający aromat kwiatowo - orientalny, że trudno Wam będzie znaleźć coś, co im dorówna.
Moje upodobania jeśli chodzi o dobór perfum nie są jednak przewidywalne i skierowane w jednym określonym kierunku. Zamiast kolejnej słodkiej fiołki zdecydowałam się na zapach inspirowany mieszanką Cook Woman Davidoff'a, który diametralnie różni się od pozostałych. Ja sama określam go mianem takiego lekko męskiego, ujmującego świeżością, energią i zapachem towarzyszącym długim, nadmorskim spacerom.
Kolejny zapach to zupełne przeciwieństwo poprzedniego. To kwintesencja kobiecości, bez której nie może obejść się żadna kobieta. Perfumy Si inspirowane zapachem Armaniego to coś niezwykłego, zachwycającego, eleganckiego i wyjatkowego. To propozycja, którą można byłoby komplementować bez końca. ..
Ostatnia propozycja na jaką się zdecydowałam to kompozycja Woman Angel. Jest ona zmienna i złożona tak jak miało to miejsce w przypadku pierwowzoru pochodzącego z domu mody Thierry Mugler.
A Wy znacie te perfumetki? Na jakie propozycje zapachowe byscie się zdecydowały? Macie swoich faworytów w świecie ekskluzywnych perfum, które chętnie byście tu widziały?
Moje upodobania jeśli chodzi o dobór perfum nie są jednak przewidywalne i skierowane w jednym określonym kierunku. Zamiast kolejnej słodkiej fiołki zdecydowałam się na zapach inspirowany mieszanką Cook Woman Davidoff'a, który diametralnie różni się od pozostałych. Ja sama określam go mianem takiego lekko męskiego, ujmującego świeżością, energią i zapachem towarzyszącym długim, nadmorskim spacerom.
Kolejny zapach to zupełne przeciwieństwo poprzedniego. To kwintesencja kobiecości, bez której nie może obejść się żadna kobieta. Perfumy Si inspirowane zapachem Armaniego to coś niezwykłego, zachwycającego, eleganckiego i wyjatkowego. To propozycja, którą można byłoby komplementować bez końca. ..
Ostatnia propozycja na jaką się zdecydowałam to kompozycja Woman Angel. Jest ona zmienna i złożona tak jak miało to miejsce w przypadku pierwowzoru pochodzącego z domu mody Thierry Mugler.
A Wy znacie te perfumetki? Na jakie propozycje zapachowe byscie się zdecydowały? Macie swoich faworytów w świecie ekskluzywnych perfum, które chętnie byście tu widziały?
* Wpis powstał w ramach współpracy z perfumerią Neness
SI ! uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńLubię takie małe pojemności :)
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing, xx
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńcałkiem lubię te ich małe flakoniki, zapachy też mają przyjemne
OdpowiedzUsuńCzy one są trwałe? ;))
OdpowiedzUsuńTak. Mnie ich trwałość satysfakcjonuje. Mają wysokiej jakości olejki zapachowe.
UsuńBardzo lubię mieć zawsze pod ręką jakiś ładny zapach więc z pewnością zajrzę do tej perfumerii! :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Slyszalam do tej stronie, i mam tez zamiar zamowic kilka takich perfumetek. Fajnie zawsze miec ze soba ulubiony zapach*_*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do rozdania, ktore odbywa sie na moim blogu!:)
Dobrze jest mieć takie mini wersje do torebki :)
OdpowiedzUsuńLubie takie wielkosci perfum. Sa idealne na wyjscia :)
OdpowiedzUsuń