Nowości kosmetyczne: żel & mleczko do ciała marki Nutridome
Jak przystało na tę porę roku, za oknem zrobiło się już jesiennie. Gdzie nie spojrzę, cieszą oczy różnorodne, kolorowe liście. Za dnia jest jeszcze przyjemnie i ciepło, ale poranki i wieczory bywają już chłodne. Z szafy wyciągnęłam więc cieplejsze swetry, w domu włączyłam ogrzewanie i coraz częściej szczelnie otulam się kocem. Wydaje się, że robię wszystko tak, jak oczekiwała by tego moja skóra. Tymczasem to tylko pozory, ponieważ narażona jest ona na utratę wody. Spytacie pewnie - jak sobie z tym radzić?
Otóż recepta na zdrową, piękną skórę jest prostsza niż sądzicie i zamyka się zaledwie w kilku słowach, takich jak regularna pielęgnacja i dobór odpowiednich kosmetyków. Pomyślałam sobie więc, że zanim jesień zacznie się na dobre i da nam wszystkim dobrze w kość, zdradzę Wam mój sekret na utrzymanie właściwego nawilżenia, którym jest seria do pielęgnacji ciała nowoczesnej marki Nutridome.
Jej ideą jest połączenie osiągnięć nauki z zaawansowaną technologią i bogactwem natury, w taki sposób by każdego dnia sprostać naszym oczekiwaniom i dbać o perfekcyjny wygląd każdej z nas. Seria kosmetyków, w których posiadaniu obecnie jestem ( czyt. żel z ekstraktem z koziego mleka i mleczko do ciała z olejem jojoba) cieszy oko minimalistycznym designem opakowań, zdobi wnętrze łazienki, ale przede wszystkim diametralnie zmieniła mój sposób spojrzenia na codzienne zabiegi pielęgnacyjne. Odkąd bowiem pojawiła się u mnie z niecierpliwością odliczam czas do chwili, kiedy będę mogła umyć ciało żelem z ekstraktem z koziego mleka a potem zaaplikować na nie mleczko do ciała z olejem jojoba.
Żel z ekstraktem z koziego mleka, kwasem mlekowym, gliceryną i prowitaminą B5, wykazuje szereg cudownych właściwości, które polegają na regeneracji, nawilżeniu, uelastycznieniu, odbudowie naskórka, jak również ukojeniu najbardziej wrażliwej skóry, jednocześnie niwelując jej podatność na wszelkie podrażnienia.
O ile dotąd miałam problem z regularnością, w stosowaniu tego typu produktów, o tyle teraz zniknął on, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku żelu, kosmetyk ten od pierwszego użycia ujął mnie swoim zapachem. Chwilami mam wrażenie, że podbija on aromat, jaki utrzymuje się na mojej skórze, bezpośrednio po kąpieli. W rezultacie przywołuje u mnie naprawdę miłe skojarzenia, związane z moją ostatnią wizytą w SPA, kiedy to otaczały mnie równie intrygujące i luksusowe zapachy kosmetyków do pielęgnacji ciała.
Zapytana o ten kosmetyk bez chwili zastanowienia powiem, że jest to zdecydowanie mój numer 1, w kategorii mleczek i balsamów. Nigdy dotąd nie czerpałam takiej przyjemności ze stosowania tego typu produktów, jak ma to miejsce w tym przypadku. Trudno jednak jest się temu dziwić, kiedy na moją skórę trafiają kolejne porcje, jakże lekkiego kosmetyku, zapewniając jej kompleksowe nawilżenie, odżywienie i regenerację. Jego niekwestionowaną zaletą jest to, że świetnie się rozprowadza na skórze i niemal natychmiast wchłania, nie pozostawiając tłustego, nieprzyjemnego filmu. Zawarty w nim olej jojoba działa kojąco, zapewnia sprężystość i jedwabistą miękkość, jednocześnie natłuszczając i przyspieszając gojenie się drobnych podrażnień. Z powodzeniem więc mleczko to może być stosowane przez posiadaczki skóry wrażliwej jak i wszystkie te osoby, które oczekują od kosmetyku głębokiego nawilżenia i odżywienia.
Jestem przekonana, że już po pierwszym użyciu produkty te dołączą do grona Waszych ulubieńców. Odkąd mam je w mojej łazience, nie wyobrażam sobie bym mogła sięgnąć po coś innego. Żadne inne kosmetyki nie były tak delikatne dla mojej skóry i nie zapewniały mi tak przyjemnych doznań jak ma to miejsce w tym przypadku. Z pewnością nie będzie to nasze ostatnie spotkanie i na dobre zadomowią się one w mojej łazience.
A jak jest u Was? Znacie te kosmetyki? Jakie wrażenie zrobiły na Was te produkty? Przypadły Wam do gustu? A może było zupełnie inaczej?
Zapytana o ten kosmetyk bez chwili zastanowienia powiem, że jest to zdecydowanie mój numer 1, w kategorii mleczek i balsamów. Nigdy dotąd nie czerpałam takiej przyjemności ze stosowania tego typu produktów, jak ma to miejsce w tym przypadku. Trudno jednak jest się temu dziwić, kiedy na moją skórę trafiają kolejne porcje, jakże lekkiego kosmetyku, zapewniając jej kompleksowe nawilżenie, odżywienie i regenerację. Jego niekwestionowaną zaletą jest to, że świetnie się rozprowadza na skórze i niemal natychmiast wchłania, nie pozostawiając tłustego, nieprzyjemnego filmu. Zawarty w nim olej jojoba działa kojąco, zapewnia sprężystość i jedwabistą miękkość, jednocześnie natłuszczając i przyspieszając gojenie się drobnych podrażnień. Z powodzeniem więc mleczko to może być stosowane przez posiadaczki skóry wrażliwej jak i wszystkie te osoby, które oczekują od kosmetyku głębokiego nawilżenia i odżywienia.
Jestem przekonana, że już po pierwszym użyciu produkty te dołączą do grona Waszych ulubieńców. Odkąd mam je w mojej łazience, nie wyobrażam sobie bym mogła sięgnąć po coś innego. Żadne inne kosmetyki nie były tak delikatne dla mojej skóry i nie zapewniały mi tak przyjemnych doznań jak ma to miejsce w tym przypadku. Z pewnością nie będzie to nasze ostatnie spotkanie i na dobre zadomowią się one w mojej łazience.
A jak jest u Was? Znacie te kosmetyki? Jakie wrażenie zrobiły na Was te produkty? Przypadły Wam do gustu? A może było zupełnie inaczej?
*Wpis w ramach współpracy z marką Nutridome
Bardzo ciekawy duet. Cieszę się, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńO taaaaaak 😊rewelacja.
Usuńduet brzmi kusząco:) Przyznam że nie spotkałam sie z tą marką.
OdpowiedzUsuńJa też po raz pierwszy, ale coś czuję że to będzie przyjaźń na lata 😊
UsuńZ firma nie miałam przyjemnośći, ale juz od razu w oczy rzuca się ten delikatny design. Jeśli kosmetyki sa delikatne dla skóry to równiez mnie ciekawią :3
OdpowiedzUsuńMnie design opakowań też zdecydowanie przypadł do gustu. A jeśli chodzi o same kosmetyki to przyznam, że dotąd nie miałam tak delikatnych dla skóry produktów. Gorąco polecam ❤
UsuńChyba już wcześniej widziałam te produkty.
OdpowiedzUsuńnie znam ich, ale wydają się naprawdę fajne ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda ☺
UsuńNie znam tej marki ale z chęcią bym przetestowała myślę że na mojej skórze dobrze by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńJestem tego pewna ☺
UsuńNigdy nie miałam nic tej marki ale wydają się być warte uwagii:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńO marce słyszę po raz pierwszy, ale po tak entuzjastycznej opinii, mam ogromną ochotę ją poznać!
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Z pewnością nie pożałujesz.
UsuńCiekawa jestem tych produktów zapowiadają się fajnie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nowy post -> WWW.KARYN.PL
Ostatnio skradły moje serce ☺
UsuńNie znam tej firmy, pierwszy raz o niej słyszę, ale bardzo zaciekawiły mnie te produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, mam strasznie suchą skórę, więc pewnie by się i u mnie sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńOoo zupełnie nie znam tej marki. Trzeba nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuń