Idealny sweter na jesień

Choć rozpoczął się miesiąc październik to dni bywają jeszcze ciepłe i słoneczne. Trzeba jednak liczyć się z tym,  że poranki i wieczory mogą przyprawić nas o gęsią skórkę, za przyczyną niskich temperatur. Nie wyobrażam sobie bym mogła wówczas wyjść z domu bez jednego z moich ulubionych sweterków,  które mają być nie tylko ciekawym uzupełnieniem stylizacji ale przede wszystkim chronić przed chłodem.

Torba - Big Star Jeans, Apaszka - h&m, Sweter: Allegro, Reserved.

Pomyślałam sobie zatem, że  przy okazji tego posta pokaże Wam moich sweterkowych faworytów. Przekonacie się wówczas jak niewiele trzeba, by stworzyć całkiem przyjemną dla oka stylizacje, używając wyłącznie tego, co znajduje się w Waszej szafie. Każda z Was przecież posiada nie jedną, lecz kilka par jeansów czy sportowe obuwie. Jeśli więc przypadną Wam one do gustu, bez problemu będziecie mogły stworzyć coś w podobnym stylu.

Moim numerem jeden w dzisiejszym poście, bez wątpienia jest szary sweter z lśniącymi cekinami z kolekcji Reserved. Choć wydawało mi się,  że jest on ze mną od niedawna to właśnie stuknęło mu ponad pięć lat. Jeszcze do zeszłego roku, czekał w szafie na nadejście magicznego miesiąca grudnia, przez co nadal  wygląda świetnie i nie mam obaw, by go włożyć. W tym roku jednak pomyślałam, że pora nieco ożywić swoje jesiennne stylizacje, a przy tym jeszcze cieszyć się jego ciepłem. Sezon na ten sweter zatem uważam za otwarty. Fantastycznie się to nosi w połączeniu z jeansami, sportowym obuwiem i jedną z moich ulubionych apaszek.

Buty - Lacoste, Spodnie - Big Star Jeans 

Drugi sweterek kupiłam dość dawno, bo ponad trzy lata temu na Allegro. Pamiętam, że początkowo zdecydowałam o kupnie egzemplarza w szarym kolorze. Niestety sytuacja zmusiła mnie do zmiany decyzji i tak mając do wyboru dwa warianty kolorystyczne - biel i czerń - wbrew oczekiwaniom wybrałam ten kolor, którego nikt się nie spodziewał. 

Pytana o powody swojej, takiej a nie innej decyzji z uśmiechem odpowiadam, że to zasługa tych uroczych kokardek, umieszczonych na plecach. Na pierwszy rzut oka więc sweter robi wrażenie prostego i minimalistycznego. Jest to zatem propozycja idealna dla kogoś takiego jak ja, kto nie lubi wyróżniać się z tłumu ale chce mieć w zanadrzu coś, co jak to mówią doda stylizacji smaczku. A ten sweter właśnie taki jest. Choć śmiało mogłabym nosić go niemal o każdej porze roku, to jednak najczęściej sięgam po niego jesienią i zimą. Najczęściej zestawiam go z jeansami i obuwiem sportowym, choć równie dobrze wygląda z legginsami i wysokimi kozakami. Jak więc widzicie, naprawdę niewiele trzeba bym czuła się w nim komfortowo.

A Wy macie swoje ulubione sweterki, które mimo upływu czasu nadal dzielnie Wam służą? Jak podobają się Wam moje dwa dzisiejsze sweterki? W jakich rodzajach sweterków Wy gustujecie ?