Oryginalny prezent dla Mamy: Fotoksiążka Pixbook

Nie tak dawno temu miesiąc maj, dopiero nieśmiało majaczył gdzieś na horyzoncie a tymczasem za nami jeden z najdłuższych weekendów, po którym pora wrócić do codzienności. Czas jak widać biegnie nieubłaganie a to oznacza, że niebawem trzeba będzie pomyśleć o upominku dla Mamy z okazji zbliżającego się Jej święta. Niektóre z Was mogą mi tu zarzucić, że zbyt wcześnie postanowiłam zająć się tym tematem. Ja jednak nie lubię odkładać niczego na później, bo wiem że wybór odpowiedniego prezentu dla tak wyjątkowej osoby jaką jest Mama, nie należy do najłatwiejszych. Daję sobie zatem znacznie więcej czasu, bym mogła zobaczyć interesujący mnie asortyment a potem spokojnie zdecydować, co sprawi Jej największą przyjemność. 

Każdego roku więc dokładam wszelkich starań, by upominek był niebanalny i trafił w Jej gusta. Znając jednak moją Mamę, wiem że jest Ona w stanie docenić każdy z otrzymanych ode mnie prezentów. Mimo to nigdy nie idę na łatwiznę. Staram się wybierać upominki niebanalne i zaskakujące, których nigdy by się nie spodziewała. Od momentu, kiedy zaczęłam prowadzić bloga decydowałam się naprawdę na różnorodne propozycje prezentów z okazji Dnia Matki. Wśród nich znalazły się ręcznie robione czekoladki, kosz upominkowy po brzegi wypełniony pysznymi słodyczami, torebka łudząco przypominająca skórę węża, przepiękna biżuteria Murrano oraz własnoręcznie przygotowane wypieki, na które przepisy znajdziecie poniżej:

➤MUFFINKI MARCHEWKOWE 

➤ TORT SZWARCWALDZKI 

W tym roku postawiłam na coś zupełnie innego. Jak z pewnością część z Was wie, w marcu miałyśmy wraz z Mamą to szczęście i niebywałą przyjemność, że mogłyśmy spędzić jeden z najbardziej magicznych weekendów w naszym życiu w pobliskim hotelu Kazimierski Zdrój. Szczegółową relację z naszego pobytu znajdziecie w poście: ➤ Weekend w hotelu Kazimierski Zdrój. 

Prócz wielu niezapomnianych wrażeń, pozostało nam całe mnóstwo zdjęć. Te jednak jeszcze do niedawna znajdowały się wyłącznie w pamięci mojego telefonu.  Potem częścią z nich podzieliłam się z Wami we wspomnianym już poście.  Zdawałam sobie jednak sprawę z tego, że Mama choć może nie mówiła o tym otwarcie to chciałaby mieć możliwość obejrzenia ich w każdej chwili, kiedy tylko przyjdzie Jej na to ochota. Pomyślałam - czemu więc nie zrobić Jej tej przyjemności i nie przenieść tych cudownych chwil na papier? 

Początkowo rozważałam wydruk zdjęć i umieszczenie ich w jakimś uroczym albumie. Ostatecznie jednak zdecydowałam się na bardziej popularne rozwiązanie i zarazem nowoczesne, w postaci fotoksiążki. Nie było to moje pierwsze spotkanie z tego rodzaju sposobem przechowywania wspomnień, bo przygotowywanie jednej już dawno mam za sobą. Wiedziałam zatem czego mogę się spodziewać i jakie działania powinnam wykonać by efekt zadowolił mnie i spodobał się Mamie. 

Pozostało tylko wybrać pasującą mi ofertę i przystąpić do tworzenia fotoksiążki. W gąszczu tak wielu zajmujących się tym firm, wybór nie należał do najłatwiejszych ale wreszcie się udało. Zdecydowałam się na projekt pochodzący ze strony Pixbook.pl, stworzony specjalnie z myślą  o Mamie. Postawiłam na prostotę i minimalizm - twardą, białą oprawa z tytułem zdradzającym zawartość i urocze czerwone maki. Na 28 stronach formatu 20 x 20, udało mi się umieścić aż 70 zdjęć, podtrzymując na każdej z nich  ten sam subtelny  motyw roślinny. Nie zależało mi na wielu ozdobnikach. Za cel postawiłam sobie umieszczenie w niej jak największej ilości zdjęć, tak by cała fotoksiążka pozwoliła oglądającym poczuć magię tego miejsca, obrazując tym samym cały nasz pobyt. 

Efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Fotoksiążka prezentuje się naprawdę przepięknie. Nic więc dziwnego, że spodobała się nie tylko mnie ale i mojej Mamie. Została bowiem wykonana z należytą starannością i dbałością o najdrobniejszy szczegół. 

Miłym zaskoczeniem dla mnie było to, że przesyłka wbrew wcześniejszym zapewnieniom dotarła szybciej niż bym się tego spodziewała. Dla mnie, osoby nie cierpiącej długo czekać na realizację zamówień jest  to naprawdę niezwykle ważne. Nie mogłam więc nie zwrócić na to uwagi. 

Uważam zatem, że cena jaką zapłaciłam za fotoksiążkę wraz z kosztami przesyłki jest adekwatna do jakości otrzymanego produktu. Z pełnym przekonaniem mogę więc Wam polecić Pixbook, gdzie spośród wielu dostępnych szablonów, z pewnością zdołacie wybrać coś dla siebie lub Waszych bliskich.

A Wy macie już pomysł na upominek dla Waszej Mamy? Sięgacie po takie propozycje jak fotoksiążka? Przechowujecie już w ten sposób swoje wspomnienia? Podoba Wam się pomysł na upominek dla Mamy lub innych Waszych bliskich?