Oczyszczanie organizmu z herbatą Noble Health
Po obiecująco zapowiadającym się początku tygodnia, spodziewałam się prawdziwej wiosennej eksplozji, przypadającej dokładnie na świąteczne dni. Tymczasem pogoda spłatała figla chyba nam wszystkim. Zamiast spodziewanych ciepłych promieni słońca, sypnęło śniegiem i solidnie zawiało, co sprzyjało rodzinnym spotkaniom, w domowym zaciszu. Gdyby nie to, że w tym roku przypadły mi w udziale pracowite święta, to z pewnością spedziłabym je przy suto zastawionym stole, uskarżając się później na bóle brzucha, spowodowane nadmiarem spożytego pożywienia. I choć dobrze wiedziałam, jak spędzę tegoroczne święta, jeszcze na długo przed nimi zaczęłam profilaktykę, przy użyciu herbatki oczyszczająceJ Noble Health na dzień. Nie spodziewałam się po niej oczywiście tego, że niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, pozbawi mnie zbędnych kilogramów i uchroni przed pojawieniem się kolejnych. Oczekiwałam od niej raczej dobroczynnego wpływu na mój wygląd i samopoczucie, ostatecznie będąc skłonną zadowolić się wyłącznie jej walorami smakowymi. O tym, jak owa herbatka poradziła sobie w tym trudnym, świątecznym czasie, przeczytacie już za chwilę.
Na wstępie muszę Wam uświadomić to, że nie jest ona żadnym cudownym odchudzającym specyfikiem, który natychmiast pozbawi Was nadprogramowych kilogramów. Nie ma cudów. Takie produkty po prostu nie istnieją, a każdy zgubiony kilogram okupiony jest hektolitrami wylanego potu i racjonalną dietą. I o ile uważam, że odchudzające herbatki to nic innego, jak wyrzucanie kasy w błoto, to akurat w przypadku takich herbatek oczyszczających jestem za. W połączeniu z dietą i aktywnością fizyczną daje naprawdę świetne efekty. Uwierzcie, wiem co mówię. Przez swoje życie zdążyłam wypróbować całe mnóstwo tego typu produktów. Niektóre z nich nie smakowały dobrze. Ale czego nie robi się, żeby zachwycać wyglądem, skoro producent to obiecuje? Na szczęście w przypadku tej herbatki jest inaczej. Dla mnie jej picie stało się swoistym rytuałem i prawdziwą przyjemnością, bez której nie wyobrażam sobie dnia. Po zaparzeniu nabiera barwy, łudząco podobnej do tej, jaką posiada czerwona herbata. Jeśli chodzi o zapach i smak, to wyczuwam przewagę owocowych aromatów.
Przy bliższym poznaniu okazuje się jednak, że herbatka ma znacznie bogatszy skład niż sądziłam. Zawiera kwiat hibiskusa, liście zielonej herbaty, owoce czarnej porzeczki, owoc jabłka, liście czerwonej herbaty Pu-erh, owoc dzikiej róży, liście senesu, korzeń cykorii, skórkę pomarańczową, aromat, regulator kwasowości - kwas cytrynowy oraz koncentrat soku z owoców granatu w proszku.
Zawarty w herbatce hibiskus ma za zadanie uczestniczyć w procesach wydalania wody z organizmu, zmniejszajac jednocześnie uczucie zmęczenia i znużenia. Senes ma wspomagać prawidłowe funkcjonowanie jelit, przyspieszając pasaż jelitowy. A zielona herbata, pomagać w kontroli masy ciała i wspomagać prawidłowy metabolizm tłuszczów.
Herbatka ta to wariant przeznaczony na dzień, pozwalający powitać go z nową energią, przy czym dla lepszych efektów należy stosować go z naparem na noc.
Herbatkę przygotowuje się, zalewając saszetkę gorącą wodą o temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza. Napar jest gotowy po upływie 4-5 minut. Zaleca się, by stosować go dwa razy w ciągu dnia: pierwszy - przed lub w trakcie śniadania a drugi, około godz. 14.00. Wieczorem natomiast sięgać po herbatkę na noc.
Zanim jednak zdecydujecie się na stosowanie tego roślinnego suplementu, powinnyście zapoznać się z przeciwwskazaniami do spożycia, do których zalicza się młody wiek (poniżej 12 roku życia), choroby jelit, ciąża oraz karmienie piersią.
Licząc na lepsze efekty, nie należy przekraczać zalecanej dawki a po dwóch tygodniach regularnego stosowania konieczna jest dwutygodniowa przerwa. Nie jest to bowiem produkt do ciągłego stosowania. Zapewniam Was jednak, że te dwa tygodnie, potrafią znacząco wpłynąć na samopoczucie, czego jestem najlepszym przykładem.
Herbatka jak już zdążyłam Wam wspomnieć smakuje wspaniale, łudząco przypominając owocowy napar. Jej picie zatem stało się dla mnie prawdziwą przyjemnością, której nie łatwo jest mi sobie odmówić. Sięgnięcie po nią przed świętami było jedną z lepszych decyzji, jaką mogłam podjąć. Dzięki niej jestem pełna energii i czuję się lekko. Ustąpiło nieprzyjemne uczucie obrzmienia, które jeszcze do niedawna było mają zmorą. Ubrania zaczęły leżeć znacznie lepiej a ja z dnia na dzień, zauważyłam że problem zatrzymania wody już mnie nie nie dotyczy. Nawet poprzez świąteczne przysmaki nie zdołałam zaprzepaścić tego, co udało mi się osiągnąć racjonalną dietą i ćwiczeniami, a herbatka tylko jeszcze to uwidoczniła. Uważam zatem, że warto było wprowadzić ją do menu.
Herbatka dostępna jest na stronie noblehealth.pl w cenie 38,99 zł + koszt przesyłki. Można też ją kupić w atrakcyjnych zestawach, składających się z dwóch lub trzech opakowań. Herbatka ta jednak to nie jedyny produkt, jaki tam znajdziecie. O dwóch kolejnych, ale wcale nie mniej interesujących przeczytacie u mnie już niebawem.
Znacie produkty Noble Health? Miałyście okazję, by ich spróbować? A jak ze wspomnianą już herbatką? Znacie ją?
Zawarty w herbatce hibiskus ma za zadanie uczestniczyć w procesach wydalania wody z organizmu, zmniejszajac jednocześnie uczucie zmęczenia i znużenia. Senes ma wspomagać prawidłowe funkcjonowanie jelit, przyspieszając pasaż jelitowy. A zielona herbata, pomagać w kontroli masy ciała i wspomagać prawidłowy metabolizm tłuszczów.
Herbatka ta to wariant przeznaczony na dzień, pozwalający powitać go z nową energią, przy czym dla lepszych efektów należy stosować go z naparem na noc.
Herbatkę przygotowuje się, zalewając saszetkę gorącą wodą o temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza. Napar jest gotowy po upływie 4-5 minut. Zaleca się, by stosować go dwa razy w ciągu dnia: pierwszy - przed lub w trakcie śniadania a drugi, około godz. 14.00. Wieczorem natomiast sięgać po herbatkę na noc.
Zanim jednak zdecydujecie się na stosowanie tego roślinnego suplementu, powinnyście zapoznać się z przeciwwskazaniami do spożycia, do których zalicza się młody wiek (poniżej 12 roku życia), choroby jelit, ciąża oraz karmienie piersią.
Licząc na lepsze efekty, nie należy przekraczać zalecanej dawki a po dwóch tygodniach regularnego stosowania konieczna jest dwutygodniowa przerwa. Nie jest to bowiem produkt do ciągłego stosowania. Zapewniam Was jednak, że te dwa tygodnie, potrafią znacząco wpłynąć na samopoczucie, czego jestem najlepszym przykładem.
Herbatka jak już zdążyłam Wam wspomnieć smakuje wspaniale, łudząco przypominając owocowy napar. Jej picie zatem stało się dla mnie prawdziwą przyjemnością, której nie łatwo jest mi sobie odmówić. Sięgnięcie po nią przed świętami było jedną z lepszych decyzji, jaką mogłam podjąć. Dzięki niej jestem pełna energii i czuję się lekko. Ustąpiło nieprzyjemne uczucie obrzmienia, które jeszcze do niedawna było mają zmorą. Ubrania zaczęły leżeć znacznie lepiej a ja z dnia na dzień, zauważyłam że problem zatrzymania wody już mnie nie nie dotyczy. Nawet poprzez świąteczne przysmaki nie zdołałam zaprzepaścić tego, co udało mi się osiągnąć racjonalną dietą i ćwiczeniami, a herbatka tylko jeszcze to uwidoczniła. Uważam zatem, że warto było wprowadzić ją do menu.
Herbatka dostępna jest na stronie noblehealth.pl w cenie 38,99 zł + koszt przesyłki. Można też ją kupić w atrakcyjnych zestawach, składających się z dwóch lub trzech opakowań. Herbatka ta jednak to nie jedyny produkt, jaki tam znajdziecie. O dwóch kolejnych, ale wcale nie mniej interesujących przeczytacie u mnie już niebawem.
Znacie produkty Noble Health? Miałyście okazję, by ich spróbować? A jak ze wspomnianą już herbatką? Znacie ją?
* Wpis powstał w ramach współpracy z Noble Health
Nie miałam jeszcze do czynienia z tymi herbatkami, ale chętnie bym sobie taki detoks zafundowała.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, ja bardzo lubię pić herbaty
OdpowiedzUsuńTu należy zachować umiar ☺
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety ze względu na swoje dolegliwości nie mogę pić naparów z dodatkiem mięty :)
Usuńoooo mi by się przydał taki detox ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta herbatka, ja piję regularnie zieloną ze względu na jej walory zdrowotne:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię. Ostatnio piję zieloną herbatę z opuncją Bio Active ☺
UsuńŚwietnie, że dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńTo ważne, bo inaczej ciężko zmusić się do picia a tak dwa w jednym - pyszny smak i jeszcze to dobroczynne działanie ☺
Usuńpiłam kiedyś takie herbatki - świetna sprawa
OdpowiedzUsuńfajne :D
OdpowiedzUsuńPije bardzo dużo herbaty chyba jestem od niej uzależniona:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
WWW.KARYN.PL
Ja też. Uwielbiam zwłaszcza taką jeszcze gorącą. Niestety w moim przypadku płynów nadal za mało 😯
UsuńJeszcze ich nie pilam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale generalnie herbatki oczyszczające są super :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. ☺
UsuńZ wielką chęcią wypróbuję tę herbatkę :)
OdpowiedzUsuńdzień w dzień próbuję się przekonać do herbat.... :/
OdpowiedzUsuń