Moja propozycja makijażu wieczorowego

W poprzednim poście mogłyście zobaczyć moją propozycję makijażu dziennego. Dzisiaj natomiast chcę Wam pokazać mocniejszy wariant, który z powodzeniem sprawdzi się jako makijaż wieczorowy, udowadniając jednocześnie wielu z Was, że wcale nie musi być on czasochłonny a tym bardziej pracochłonny. Może natomiast radykalnie odmienić wizerunek o czym niebawem już same się przekonacie. 

Zanim jednak opowiem Wam więcej o mojej dzisiejszej makijażowej propozycji musicie wiedzieć, że obecnie stawiam na prostotę i delikatność, starając się podkreślić atuty i ukryć mankamenty. Po makijaże znacznie bardziej wyraziste sięgam nad wyraz rzadko, co jest zupełnym przeciwieństwem tego, co preferowałam znacznie wcześniej. Wówczas niezwykle modny smokey eyes towarzyszył mi o każdej porze dnia i nocy. Nie był zarezerwowany na jakieś szczególne okazję. Ot, po prostu za każdym razem malowalam się w ten sam sposób, zupełnie nie zważając na to, że niejednokrotnie sama wyrządzam sobie krzywdę, podkreślając chociażby zmęczenie. Teraz jest zupełnie inaczej. 

Propozycja mojego dzisiejszego makijażu nie pojawiła się tu przypadkowo. Jak wspominałam chcę Wam udowodnić, jak niewiele trzeba by go wykonać, jednocześnie wygladając inaczej niż zwykle i przede wszystkim kobieco.

MAKIJAŻ WIECZOROWY KROK PO KROKU

O ile przy dziennym moim makijażu bywa z tym różnie, to w przypadku propozycji na wieczór, staram się nie pomijać aplikacji bazy. Ułatwia mi ona nie tylko aplikację podkładu ale również wpływa na trwałość całego makijażu. Na uprzednio nałożoną bazę, przy pomocy gąbeczki Donegal naniosłam cienką warstwę podkładu. Całą twarz pokryłam pudrem. Podkreśliłam kości policzkowe niewielką ilością róż. Wykonturowałam twarz, poprzez skronie, policzki oraz nos.

Rozświetliłam wewnętrzne kaciki oka, łuk Kupidyna i wierzch nosa. Na brwiach spoczęła czarna farbka. Na całą górną powiekę i wzdłuż linii dolnych rzęs naniosłam pomarańczowy cień. Załamanie górnej powieki i zewnętrzny kącik podkreśliłam ciemnobrązowym cieniem,  a ruchomą część śliwkowym. Narysowałam kreskę na górnej powiece eyelinerem. Podkreśliłam  dolną linię rzęs, przy użyciu czarnej kredki. Wytuszowałam rzęsy. Pomalowałam usta i   gotowe. 

KOSMETYKI: 

Wygładzająca baza pod makijaż - Aube

Podkład matująco - kryjący  200 Porcelana - Paese 

Puder rozświetlająco - brązujacy Glam Light 56 - Eveline 

Podwójny róż Duo Blush Ms. Perfect - Bell

Paleta cieni - Pupart 01 - PUPA

Cień 205 - MAKE-UP STUDIO

Tusz do rzęs - Mascara Long & Volume  & Curl - All in One - Eveline Cosmetics 

Kredka do oczu Black - Lovely

Eyeliner Celebrities Black - Eveline Cosmetics 

 Farbka do brwi - Ultra Aqua Brow Tint Dark - Makeup Revolution 

Pomadka do ust z olejkiem arganowym 112 - Ados Cosmetics

A jak wygląda Wasz makijaż wieczorowy? Po jakie kosmetyki wówczas siegacie? Macie swoje sprawdzone produkty, które nigdy jeszcze Was nie zawiodły?