Tanie i dobre kosmetyki do makijażu
Z pewnością nie raz spotkałyście się ze stwierdzeniem, że dobre kosmetyki to wyłącznie, te pochodzące z górnej półki. Tańsze natomiast zyskały miano gorszych, którymi nie warto jest zawracać sobie głowy. Tymczasem okazuje się, że wcale nie trzeba wydawać kilkuset złotych, by być w posiadaniu produktu, w pełni spełniającego oczekiwania. Dzisiaj zatem pokusiłam się, aby pokazać Wam 5 kosmetyków, które choć nie kosztowały fortuny, według mnie zasługują na uwagę. Ciekawe? Zapraszam.
Podwójny róż Ms. Perfect - Bell
Kosmetyk ten dla wielu z Was może wyglądać niepozornie. Trudno jest się temu dziwić, kiedy od każdego produktu oczekuje się, by zachwycał, już na pierwszy rzut oka. A tu co? Zwyczajne, plastikowe opakowanie o niewielkiej gramaturze (3g), z przeźroczystym wieczkiem. Nie jest to jeden z tych produktów, które krzyczą do nas ze sklepowych półek, kiedy tylko przekroczymy próg sklepu. Odnalezienie go zatem w gąszczu innych kosmetyków, graniczy z cudem. Mało która z nas pomyślała by, że drzemie w nim tak ogromny potencjał. Do dyspozycji mamy bowiem aż dwa róże, które można używać pojedynczo lub mieszając ze sobą. Początkowo byłam bardzo ostrożna i skupiałam się na stosowaniu wyłącznie jasniejszego odcienia. Obecnie mieszam je ze sobą otrzymując efekt przyjemny dla oka, który łączy w sobie satynowe wykończenie a zarazem rozświetlenie. Przez kilka godzin utrzymuje się on na powierzchni mojej skóry gwarantując mi zdrowy i promienny wygląd. Ilekroć więc zależy mi na tym, by ukryć oznaki zmęczenia i jednocześnie wyglądać zdrowo, sięgam właśnie po ten produkt. Jak dotąd jeszcze mnie nie zawiódł. Tym bardziej, że co nie którym może być trudno uwierzyć, iż kosztuje on zaledwie kilka złotych.
Cień do powiek Mosaic Matte 667 - Quiz
Cień do powiek Mosaic Matte 667 jest tylko jedynym spośród 6 dostępnych na rynku. Te z Was, które jeszcze ich nie stosowały, mogą zapytać - co takiego niezwykłego jest w pojedynczym cieniu? Nie daje on przecież jakiegoś niebywalego pola do popisu w kwestii makijażu. I choć być może w kontekście innego produktu skłonna bylabym się zgodzić, tak tu jest inaczej. O czym przekonacie się, kiedy tylko przyjrzycie mu się z bliska. Niewielkie, niespełna 4g opakowanie w swoim wnętrzu skrywa, coś niespotykanego i niezwykle pięknego. Cień na kształt mozaiki, w której kolory zostały tak dobrane, by móc stworzyć fantazyjny makijaż. Z całą pewnością nie zostanie on określony mianem płaskiego i mało efektownego. Wy zaś będziecie mogły cieszyć się nim przez cały dzień, bez obaw że straci na intensywności. Cień ten bowiem nie blaknie, nie ściera się, nie zbiera w kącikach ani nie osypuje. A to wszystko za dosłownie kilka złotych, choć muszę Was zmartwić, bo obecnie nie udało mi się go znaleźć w ofercie żadnego ze sklepów.
Matujacy puder sypki Mat Loose Powder - Eveline Cosmetics
Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo do gustu przypadł design opakowania, któremu nie można odmówić elegancji i klasy. Zawdzięcza to nietypowemu połączeniu czerni i złota, umieszczonemu na wieczku. Puder więc aż krzyczy, by po niego sięgnąć. A kiedy, już to nastąpi, chcę się tylko więcej i więcej. Stosowanie go bowiem stanowi niebywałą przyjemność ze względu na jego przyjemny i subtelny zapach. Jego zaletą jest to, że może być stosowany dwojako. Nałożony bezpośrednio na skórę gwarantuje przejrzysty makijaż, a zastosowany na podkład utrwala go i nadaje cerze aksamitną gładkość. Charakteryzuje go nieprawdopodobnie lekka i jedwabista struktura, która doskonale matowi, jednocześnie nie pozbawiając blasku. Dzięki niej mogę więc cieszyć się nieskazitelnym wyglądem przez cały dzień. Nie tworzy jednak maski na powierzchni mojej skóry, przez co może ona oddychać. Aktywne cząsteczki absorbują serum, niwelują efekt błyszczenia, optycznie wygladzają oraz minimalizują zmarszczki. Skóra więc wygląda świeżo i promiennie. Za cenę ok. 30 złotych warto jest mieć go w kosmetyczne.
Puder duo Art Proffesional Make - Up Glam - Eveline Cosmetics
Kosmetyk ten, co prawda może na pierwszy rzut oka, nie wywołuje efektu wow, ale na zachwyty przyjdzie jeszcze pora. Plastikowe, niepozorne pudełko skrywa w sobie bowiem aż dwa niezwykle przydatne produkty - rozświetlacz i puder brazujacy. Dzięki nim mój makijaż nie wygląda płasko i nijako. Jaśniejszy z nich rozświetla moją twarz i sprawia, że make up nabiera lekkości. Ciemniejszy natomiast modeluje kontur, gwarantując efekt opalenizny. Kosmetyk ten stosuje bezpośrednio na podkład jak i po uprzednim nałożeniu sypkiego pudru. W obu przypadkach efekt jest równie zadowalający. Tym bardziej, że kosmetyk posiada taką formułę, która ułatwia jego stosowanie. Makijaż staje się subtelny i lekki a skóra wygląda młodo i świeżo. Jeśli więc zależy Wam na takim efekcie, nic prostszego. Koszt zakupu tego kosmetyku to tylko ok. 16 zł.
Szminka w kredce Astor Soft Sensation Matte
Szminki w kredce to coś, co niewątpliwie zasługuje na uwagę. Ta tutaj o nazwie Magic Magenta to już kolejna w mojej kosmetyczce. Niegdyś nawet przez myśl by mi nie przeszło, że tak przypadną mi one do gustu. Tymczasem tak właśnie się stało, bo ich stosowanie jest prawdziwą przyjemnością. Roztaczają wokół przyjemny, słodki aromat, będąc jednocześnie połączeniem szminki, błyszczyka oraz balsamu. Nie tylko więc pielęgnują usta ale też nadają im intensywny kolor. Nie przypuszczałam, że stosowanie szminek w kredce może być tak przyjemne i proste. Jeśli więc szukacie kosmetyku do ust, który niewiele kosztuje i podkreśli w Waszych usta, to co najpiękniejsze to ten produkt wydaje się być odpowiedni. Jego cena regularna to ok. 25 złotych.
A Wy macie w swoich kosmetyczkach takie produkty, które choć nie kosztowały wiele to nie zamieniłybyście ich na żadne inne? Jakie tanie kosmetyki należą do grona Waszych ulubieńców? Jest coś co szczególnie polecacie?
Ja bardzo lubie róż i bronzer ten co masz Ty :)
OdpowiedzUsuńTo najlepszy dowód, że to co dobre nie musi być drogie ☺
UsuńSzminki w kredce z astora bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie. To dokładnie tak jak ja☺
OdpowiedzUsuńPewnie, że mam tańsze kosmetyki :) też mam puder z Eveline Cosmetics, ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJa sie malo maluje, ale wiem ze te tansze kosmetyki tez sa rownie fajne jak drozsze.
OdpowiedzUsuńZaobserwowalam :)
To prawda. Dziekuje Ci bardzo za obserwacje. Niezwykle motywująco to działa, kiedy ktoś docenia wkład pracy 😁
UsuńZa kosmetykami od Eveline średnio przepadam, ale pomadka w kredce ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego z przedstawionych produktów, nosz kurcze :)
OdpowiedzUsuńWiększość moich kosmetyków to właśnie te tanie, chociaż żadnego z tych nie miałam ;) Obserwuje i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że kosmetyki nie muszą być drogie. Bardzo przypadł mi do gustu cień, postaram sie go zdobyć:)
OdpowiedzUsuńTo na pewno nie będzie łatwe. Powodzenia.
UsuńMomentami tańsze kosmetyki na prawdę są dużo lepsze od droższych, wszystko kwestia wypróbowania.
OdpowiedzUsuń