Oczyszczająca woda Biotaniqe

Zdecydowana większość z Was odwiedzając w ostatnim czasie mojego bloga, z pewnością zgodnie stwierdziła by, że został on zdominowany przez kosmetyki do pielęgnacji. Nie sposób jest się z tym nie zgodzić, ponieważ temu tematowi poświęcam wiele uwagi. Dziś również chcę Wam pokazać kosmetyk do pielęgnacji, który ma za zadanie oczyszczać i koić skórę. Mam tu na myśli oczyszczającą wodę micelarną Biotaniqe, która nie znalazła się tutaj przypadkowo, lecz za sprawą posiadanej formy. Jak dotąd znałam wyłącznie płyny micelarne, podczas gdy z wodą micelarną spotykam się po raz pierwszy.

W momencie, gdy kosmetyk ten trafił do mnie, nie wywołał efektu wow. Pobierznie na niego spojrzałam, po czym wylądował pośród innych, w oczekiwaniu na swoją kolej. Któregoś dnia jego czas nadszedł a ja bliżej się mu przyjrzałam. Dostrzegłam wówczas wiele cech, dotąd przeze mnie nie zauważonych. Z pozoru proste, niczym nie wyróżniające się opakowanie nabrało nowego wyrazu. Plastikowa butelka opatrzona etykietą, imitujacą tłoczony wzór, w moich oczach wiele zyskała.

W pierwszej chwili spoglądając na opakowanie, podejrzewałam, że kosmetyk może mieć lekko błękitne zabarwienie. Pierwsza aplikacja jednak rozwiała wszelkie wątpliwości. Moim oczom ukazał się przezroczysty płyn, który swój kolor zawdzieczal barwie butelki.

Oczyszczająca woda micelarna ma wyraźny i zdecydowany zapach, przez co przez niektórych może nie być tolerowana. Obawiają się oni o swoją skórę, na której mogą wystąpić reakcje alergiczne. Moja skóra na szczęście pod tym względem nie jest szczególnie wybredna i wrażliwa. Chętnie zatem sięgam po ten kosmetyk. Aplikuje się go w sposób niezwykle prosty, który nie nastręcza żadnych problemów. Wystarczy tylko nasączyć nim wacik a następnie przetrzeć twarz, w razie konieczności powtarzając zabieg. Nie jest niezbędne zmywanie go z powierzchni skóry, zatem nie tracimy dodatkowych minut naszego cennego czasu.

Zaletą tego kosmetyku jest to, że pachnie on bardzo ładnie i choć początkowo jest to zapach wyrazisty i mocny to jest on przyjemny. Pokusiłabym sie nawet o stwierdzenie, że posiada działanie aromaterapeutyczne. Tym z Was, które obawiają się tego, że mógłby on podziałać przytłaczająco powiem: bez obaw. Zapach z czasem traci na sile.

Nie myślcie jednak, że to już wszystko, co chciałam powiedzieć o tym kosmetyku. Nie powiedziałam jeszcze najważniejszego a więc tego, jakie przypisuje się mu działanie. A zatem ma on oczyszczać, tonizować i koić. Za sprawą  lekkiej, beztłuszczowej formuły zapewnia idealne oczyszczenie, orzeźwienie i komfort. W szybki sposób myje, tonizuje a jak zapewnia producent także detoksykuje. Zawartość botanicznego wyciągu z Lilii Białej ma łagodzić i koić skórę jednocześnie ją zmiekczajac i wygładzając. Po jego stosowaniu moja skóra rzeczywiście staje się czysta, przyjemnie gładka i miękka a przy tym otulona zapachem kwiatów. Najważniejsze jednak dla mnie jest to, że kosmetyk świetnie sobie radzi.

Nie kosztuje wiele. Do niedawna kosztował on w Rossmannie 12,49 podczas gdy obecnie trwa promocja i kupicie go za jedyne  8,99. Jak zatem widzicie produkty do oczyszczania twarzy wcale nie muszą być drogie, grunt by spełniały swoją rolę i przypadły Wam do gustu.

A Wy jak uważacie? Jesteście zdania, że dobre jest tylko to co drogie? Sięgacie czasem po tańsze kosmetyki? Stosowałyście już ten produkt Biotaniqe?  

* Wpis powstał w ramach współpracy z marką Biotanique.