# INSTAGRAM MIX - SIERPIEŃ
Drogie moje, dobiegł końca kolejny miesiąc, a to dla mnie oznacza tylko jedno - powrót do pracy po zasłużonym urlopie. Z nowymi pokładami energii więc wracam i już dziś mam dla Was post z serii INSTAGRAM MIX. Tym z Was, które może jeszcze tego nie wiedzą już na wstępie tego posta zdradzę, że chętnie oglądam tego typu podsumowania. Nieprzypadkowo więc znalazło się ono i u mnie. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu, poświęcicie kilka minut Waszego cennego czasu na odwiedzenie mojego bloga i tym chętniej będziecie tu zaglądać. A tymczasem nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko zaprosić Was do oglądania zdjęć.
Początek miesiąca zaczął się dla mnie niezwykle aromatyczne i pachnąco. A wszystko to za sprawą perfum Nicole, które na rynku istnieją od 1996 roku, produkowane są na bazie francuskich esencji i są odpowiednikami znanych zapachów. Jeśli Was zainteresowała tą marką to szerzej o niej i stosowanych przeze mnie produktach pisałam w poście: Perfumy Nicole na bazie francuskich esencji - znasz je? Krótko po tym, jak dotarły do mnie wspomniane już perfumy, dostałam kolejną propozycję przetestowania kosmetyków. Tym razem zyskalam możliwość wypróbowania nowej serii Epidermal Growth Factor RENAISSANCE od marki AUBE. Kilka słów o dostępnych kosmetykach znajdziecie w poście: Pielęgnacja skóry z marķą AUBE.
Początek miesiąca zaczął się dla mnie niezwykle aromatyczne i pachnąco. A wszystko to za sprawą perfum Nicole, które na rynku istnieją od 1996 roku, produkowane są na bazie francuskich esencji i są odpowiednikami znanych zapachów. Jeśli Was zainteresowała tą marką to szerzej o niej i stosowanych przeze mnie produktach pisałam w poście: Perfumy Nicole na bazie francuskich esencji - znasz je? Krótko po tym, jak dotarły do mnie wspomniane już perfumy, dostałam kolejną propozycję przetestowania kosmetyków. Tym razem zyskalam możliwość wypróbowania nowej serii Epidermal Growth Factor RENAISSANCE od marki AUBE. Kilka słów o dostępnych kosmetykach znajdziecie w poście: Pielęgnacja skóry z marķą AUBE.
Ostatnio na moim INSTAGRAMIE, zresztą podobnie jak i na blogu na dobre zagościł temat pielkęgnacji i demakijażu, toteż nieprzypadkowo pojawił się tu kolejny kosmetyk. Nie wiem czy wiecie, że o tej porze roku, gdy jest goràco należy otoczyć skórę szczególną troską. Zazwyczaj trzymam się jednego kosmetyku, dopóki nie zobaczę dna butelki. Czasem jednak ciekawość zwycięża i sięgam po coś nowego. Wówczas używam kilku kosmetyków na raz i tak tym razem mam dla Was Płyn micelarne AA z serii HYDRO ALGI różowe. Znacie go?
Kolejne zdjęcia, które możecie zobaczyć na INSTAGRAMIE, nie znalazły się tu przypadkowo. Na portalu Zblogowani trwa bowiem konkurs organizowany we współpracy z marką Profi a ja przygotowałam dla Was inspirujący post z jednym z gotowych dań, w które możecie zaopatrzyć się w markecie. Wystarczy tylko podgrzać i gotowe. ➤ Wakacyjne aktywności w towarzystwie zupy grzybowej PROFI.
Nad kolejnym zdjęciem nie ma się co rozpisywać. Samo mówi za siebie. Wakacje, urlop, weekend i chwila tylko dla siebie w towarzystwie Warki o smaku malin. Pycha☺
Podczas spotkania blogerek, które miało miejsce w listopadzie zeszłego roku, otrzymałam krem do twarzy pod prysznic Eveline. Niedlugo po tym, po raz pierwszy po niego sięgnęłam. Wówczas jakos szczególnie mnie nie zachwycił. Wrócił więc zatem do pudełka by czekać na swoją kolej. Wreszcie się doczekał. Dałam mu szansę, bo nie lubię pochopnie niczego oceniać. Jak się spisał? O tym w poście: Innowacyjny produkt do demakijażu - Krem do twarzy pod prysznic (Eveline Cosmetics) - jakie wrażenie na mnie zrobił?
Po tym, jak perfumy Nicole zjednały sobie moją sympatię, nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i po raz kolejny zagościły na INSTAGRAMIE. Jeśli ich jeszcze nie znacie, polecam koniecznie wypróbować. To jedne z nielicznych znanych mi perfum, które po użyciu można ponownie napełnić. Nie płacicie więc za opakowanie po raz kolejny. Jak dla mnie bomba.
Moje włosy nigdy nie były dla mnie powodem do dumy, dlatego gdy w zapasach znalazłam olejek arganowy niemal natychmiast rozpoczęłam kurację. Na czym ona polega i jak działa? O tym w poście: Olejek arganowy na włosy - Eveline Cosmetics.
Podczas urlopu zrobiłam moim paznokciom krótki odpoczynek od hybryd. Nie oznacza to jednak, że nosiłam paznokcie zupełnie pozbawione jakichkolwiek barw. Zamiast tego sięgnęłam po lakiery Donegal, które również trafiły do mnie podczas wspomnianego już dzisiaj spotkania blogerek. Na paznokciach prezentują się super i przyznam się Wam, że bardzo je lubię. Te tutaj to tylko połowa. Chcecie zobaczyć pozostałe i wszystko to, co wówczas przygotowano dla nas? Koniecznie zajrzyjcie do posta: Ekspresowa pielęgnacja przed świętami. 😃
W dzisiejszym zestawieniu pojawiły się już kosmetyki AUBE, jednak wizualna strona tak przypadła mi do gustu, że nie mogłam powstrzymać się przed zaprezentowaniem ich jeszcze raz. Wyglądają naprawdę wyjątkowo i ekskluzywnie, ale na szczęście ich cena nie jest wygorowana. Każda z Was zatem może po nie sięgnąć podczas wizyty w Rossmannie i przekonać się, jak działają.
Niektóre z Was pewnie pamiętają czasy, gdy LPM poszukiwala ambasadorek. Dopisało mi wówczas szczęście i mogłam wypróbować kosmetyki nie tylko na własnej skórze, ale też podzielić się z innymi. Od tamtej pory upłynęło już trochę czasu i ruszyła nowa akcja. Tym razem jednak nie jest ona skierowana do pań lecz do panów. Miło było by się zakwalifikować, prawda? Zwłaszcza, że te kosmetyki naprawdę da się lubić. ❤ Chyba nie ma pośród Was takich osób, które nie miałyby jeszcze okazji poznać LPM...
Jak wiecie lub nie nie jestem szczególną miłośniczką roślin. Spośród całej tej roślinnej różnorodności bez problemu rozpoznaję ... różę. No i może jeszcze kilka innych popularnych.Z pozostałymi miewam problemy i nawet się nie silę na jakiekolwiek próby. Tym razem jednak urzekło mnie coś w tym wrzosie i dlatego spojrzałam na niego przez obiektyw aparatu. Przyznacie, że wygląda on o wiele ciekawiej...
Po raz kolejny wróciłam do lakierów Donegal. Tym razem jednak postawiłam na klasyczną czerwień. Zaskakujące jest to, że jeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie, by nosić na paznokciach coś innego niż neutralne nudziaki.
To zdjęcie znalazło się tu zupełnie przypadkowo. Jest to nic innego jak efekt poradzenia sobie z totalną nudą, jaka dopadła mnie jednego wieczoru. Zobaczyć tu możecie wszystko to, co już nie raz pojawiało się na IG - pomadka Eveline, okulary Guess, perfumy Nicole oraz włoska torebka w wersji mini.
Bez kremu do rąk nie wyobrażam sobie funkcjonowania. Szybko jednak nudzę się, będąc w posiadaniu tylko jednej wersji zapachowej. Świetnie więc sprawdza się w mnie krem w niewielkich saszetkach od INDIGO. Mieści się w torebce i każdego dnia mogę cieszyć się innym, intrygującym zapachem.
Powiecie pewnie, że wręcz zasypuję Was ilością zdjęć kosmetyków AUBE. To prawda. Można powiedzieć, że zdominowały dzisiejsze podsumowanie, ale tym razem był konkretny powód. Zarówno na IG jak i na blogu swoje 5 minut miał Dwufazowy płyn do demakijażu, który uprzyjemni Wam codzienny demakijaż. Polecam ❤
Nie mogę Wam tu nie powiedzieć, że ostatnio dostałam propozycję testowania ciekawych kosmetyków Biotaniqe oraz maseczek do twarzy MULTIBIOMASK. Pierwsze testy już za mną a na blogu już pierwsze wrażenia. O tych jednak przeczytacie już za chwilę, kilka wersów niżej.
Zaintrygowana Waszymi pięknymi zdobieniami, ja również pokusiłam się o nieśmiałe próby. Tym razem postanowiłam wypróbować nowy trend z wykorzystaniem pyłku Semilac, dzięki któremu moje paznokcie zyskały efekt kameleona. A na blogu o tym jak się do tego zabrać i jakiego efektu się spodziewać czyli: Efekt kameleona na paznokciach.
Jeszcze na chwilę wracamy do AUBE, a to za sprawą wygładzającej bazy pod makijaż. Jeśli więc zależy Wam na idealnym wygładzeniu i łatwej aplikacji kosmetyków do makijażu. To koniecznie zaopatrzcie się w tę bazę. Nie kosztuje dużo a dostrzeżecie różnicę od razu. ➤ Co nakładać pod podkład? Wygładzająca baza AUBE.
Tak jak już mogłyście zobaczyć na jednym z poprzednich zdjęć dotarły do mnie kolejne kosmetyki. Szybko zabrałam się za ich testowanie i choć zazwyczaj daję sobie znacznie więcej czasu, tak tutaj już po kilku dniach mogłam o nich już wiele powiedzieć, a każde kolejne tylko utwierdzały mnie w przekonaniach. Na początek wybrałam dla siebie dwa spośród serii kosmetyków z dodatkiem aktywnego węgla. O tym - czy się u mnie sprawdziły przeczytacie w poście: Kosmetyki Biotaniqe
Na sam koniec pozostawiłam sobie manicure. Połączyłam tu Biscuit oraz Burgundy Wine, z dwoma rodzajami topu - błyszczącym i matowym i okraszony pyłkiem Semilac. Wam pozostawiam ocenę rezultatu, jaki osiągnęłam. Mam nadzieję, że łaskawie na niego spojrzycie.😃
Dzisiaj to już było by na tyle. Udało się Wam dotrwać do końca? Jestem ciekawa co w sierpniu działo się u Was. Jakie kosmetyki Wy miałyście okazję stosować?
Świetny mix ;)
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com 😍😍
bardzo fajne zdjęcia, mam nadzieję, że w pracy po urlopie też będzie ciekawie. interesują mnie produkty AUBE , wyglądają luksusowo
OdpowiedzUsuńO kochana ja na nudę w pracy nie narzekam😆raz głośno powiedziałam że tylko u mnie na dyżurach wieje nudą. I co? Musiałam wzywać wszystkie możliwe służby, wiec teraz juz tak nie mowie. Doceniam spokój i ciszę😁
Usuńa czym się zajmujesz?
UsuńPracuję w obiekcie hotelarskim 😉
UsuńJestem ciekawa produktów Aube:)
OdpowiedzUsuńŚwietny mix ;) Bardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie miesiąca :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki, widzę że wiele się u ciebie działo
OdpowiedzUsuńNie znam produktów Aube :)
OdpowiedzUsuńSzał zdjęć, lubię takie posty :)
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuń