# INSTAGRAM MIX - LIPIEC
Drogie moje, czas płynie niesłychanie szybko i zanim się zorientowałam nastał sierpień. Mimo, że mamy dopiero jego pierwsze dni, dla mnie jest to już odpowiednia pora, by podzielić się z Wami zdjęciami w comiesięcznym cyklu pod nazwą Instagram Mix. Te z Was, które są stałymi bywalcami na moim blogu z pewnością zdążyły się już do tych moich małych podsumowań przyzwyczaić. Pozostałych, którzy dopiero od niedawna do mnie zaglądają, zachęcam oczywiście do oglądania, z nadzieją że Wam ten cykl postów przypadnie do gustu i z przyjemnością poświecicie kilka minut Waszego cennego czasu, na sprawdzenie, tego co u mnie się działo. Mimo, że przy każdym podsumowaniu obiecuję sobie i Wam, że posty będą bogatsze w zdjęcia to w praktyce nie wygląda to już tak różowo. Tym razem również na obietnicach się skończyło i mam dla Was zaledwie kilka fotografii. Mam jednak nadzieję, że przypadną Wam one do gustu i miło spędzicie czas na moim blogu. A tymczasem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaprosić Was do oglądania.
Na początek mam dla Was selfie. Ostatnio nie było ich zbyt wiele, jednak akurat w tym zestawieniu można powiedzieć, że jesteście wręcz nimi zasypywane. Na dzień dobry jest ich aż aż dwa. Oba zostały wykonane na tle fantastycznej fototapety z Coloray, przedstawiającej dmuchawce. Jeśli chciałybyście dowiedzieć się czegoś więcej, o fototapetach i o tym, dlaczego warto w nie inwestować to odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziecie w poście:
Lato jest jedną z moich ulubionych pór roku, ze względu na obfitość owoców i warzyw, które staram się pod każdą możliwą postacią umieszczać we własnym menu. Miesiąc lipiec minął mi pod hasłem potraw z cukinii. Prócz tego, że panieruję ją i smażę na patelni, to przygotowuję z niej także od niedawna pyszne placki, które mogą stanowić zarówno samodzielne danie, jak też stać się dodatkiem do mięsa, drobiu lub ryb. Wyśmienicie smakują z sosem pomidorowym albo tzatziki. Przepis na nie znajdziecie poniżej.
PLACKI Z CUKINII
Składniki: 3 łyżki mąki pszennej, 1 jajko, 2 łyżki mleka, 1 cukinia (ok. 300 g), olej lub oliwa do smażenia, przyprawy (sól & pieprz), opcjonalnie: czosnek, cebula lub odrobina świeżych ziół.
Sposób przygotowania: Cukinię ścieramy na tarce o grubych oczkach. Podobnie postępujemy z cebulą, o ile zdecydujemy się jej użyć. Opcjonalnie możemy dodać czosnek, przeciskając go przez praskę oraz posiekane zioła.
Następnie do naczynia z cukinią dodajemy przesianą przez sitko mąkę, przyprawy oraz roztrzepane jajko z dodatkiem mleka i dokładnie mieszamy. Powstałą w ten sposób masę nakładamy na patelnię z rozgrzanym olejem i smażymy na złoty kolor.
Idealnie smakują zarówno na ciepło jak i na zimno. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji ich próbować to zachęcam do samodzielnego przygotowania. Jestem przekonana, że szybko zjednają sobie one Waszą sympatię.
Następnie do naczynia z cukinią dodajemy przesianą przez sitko mąkę, przyprawy oraz roztrzepane jajko z dodatkiem mleka i dokładnie mieszamy. Powstałą w ten sposób masę nakładamy na patelnię z rozgrzanym olejem i smażymy na złoty kolor.
Idealnie smakują zarówno na ciepło jak i na zimno. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji ich próbować to zachęcam do samodzielnego przygotowania. Jestem przekonana, że szybko zjednają sobie one Waszą sympatię.
Od momentu, gdy na blogu zaczęłam zamieszczać swoje propozycje makijaży, marzyło mi się by kiedyś zainspirować się stylem Bollywood. Teraz mogę Wam powiedzieć, że wreszcie się to urzeczywistniło i post ten właśnie w lipcu znalazł się na blogu. Jeśli moja propozycja przypadła Wam do gustu to link znajdziecie poniżej:
Kosmetyki jak z pewnością wiele z Was słusznie zauważy goszczą zarówno na moim profilu na Instagramie jak i na blogu. Tym razem chcę Wam pokazać dwa produkty marki Eveline, które w ostatnim czasie przypadły mi do gustu i dołączyły do grona ulubieńców.
Pierwszym z nich jest peeling do ust, a drugim barwiący olejek do ust. Peeling sprawia, że moje usta stają się niezwykle gładkie, miękkie i gotowe do przyjęcia nawet najbardziej wyrazistej pomadki a przy tym obłędnie pachnie.
Barwiący olejek z kolei jest ciekawą alternatywą, dla stosowanych przeze mnie dotychczas kosmetyków do makijażu ust. Więcej moich kosmetycznych ulubieńców znajdziecie w poście:
Pierwszym z nich jest peeling do ust, a drugim barwiący olejek do ust. Peeling sprawia, że moje usta stają się niezwykle gładkie, miękkie i gotowe do przyjęcia nawet najbardziej wyrazistej pomadki a przy tym obłędnie pachnie.
Barwiący olejek z kolei jest ciekawą alternatywą, dla stosowanych przeze mnie dotychczas kosmetyków do makijażu ust. Więcej moich kosmetycznych ulubieńców znajdziecie w poście:
Kilka lat temu, po raz pierwszy rozpoczęłam swoją kulinarną przygodę. Początkowo moje działania ograniczały się wyłącznie do pomocy mamie. Teraz znacznie częściej sama wypróbowuję nowe przepisy i z każdym dniem coraz wyżej zawieszam poprzeczkę. Tym razem postawiłam sobie za cel przygotowanie ciasta, które będzie znacznie różnić się od poprzednich i mimo, że część z Was uzna je za propozycję typową dla Świąt Bożego Narodzenia to ja sięgnęłam po nie już dziś.
Efekt przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia. Zachwycił nie tylko mnie ale i pozostałych członków mojej rodziny, którzy zajadali się wypiekiem porównując do drożdżówki z dodatkiem czekolady. Przepis na ciasto znajdziecie w linku poniżej. Już dziś zachęcam Was do wypróbowania. Z pewnością zachwyci także i Was.
Efekt przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia. Zachwycił nie tylko mnie ale i pozostałych członków mojej rodziny, którzy zajadali się wypiekiem porównując do drożdżówki z dodatkiem czekolady. Przepis na ciasto znajdziecie w linku poniżej. Już dziś zachęcam Was do wypróbowania. Z pewnością zachwyci także i Was.
Kosmetyki naturalne od jakiegoś czasu mają na moim blogu swoje pięć minut. Nie mogło ich zatem zabraknąć także na Instagramie. W miesiącu lipcu pojawił się post, w którym głównym bohaterem został żel pod prysznic do skóry suchej i wrażliwej (Fitomed), z dodatkiem korzenia mydlnicy lekarskiej, wyciągu z lipy, rumianku, prawoślazu i owsa.
W lipcu zamiast tradycyjnego grilla, wybrałam coś zupełnie innego. Postawiłam na niewielką przekąskę, którą z pełnym przekonaniem można zjeść w ogrodzie lub zaserwować w zaciszu własnego domu. Zamiast klasycznego, słodkiego nadzienia do moich eklerów wykorzystałam dość nietypowy krem, bo z dodatkiem pasztetu pomidorowego PROFI. Recepturę przygotowania tych przekąsek znajdziecie w poście:
Zmierzając ku końcowi pozostaje mi już tylko po raz kolejny zaprosić Was do odwiedzenia posta, w którym pisałam o kosmetycznych ulubieńcach. Bezpośredni link do nich znajdziecie powyżej, przy okazji dwóch kosmetyków do ust, w postaci peelingu i barwiącego olejku. Mam nadzieję, że chętnie tam zajrzycie. Kto wie? Może pośród nich znajdziecie również Waszych ulubieńców.
I na sam koniec pozostało mi tylko się z Wami pożegnać, za sprawą tego jakże optymistycznego akcentu w postaci żółtego, energetyzującego kwiatu. Choć teraz akurat słońca mi nie brakuje, to nie mam nic przeciwko temu, by dodatkowo otaczać się tak radosnymi akcentami.
Jeśli zatem moje dzisiejsze podsumowanie przypadło Wam do gustu to zachęcam Was do śledzenia mnie na Instagramie, gdzie czeka na Was mnóstwo zdjęć, których jeszcze nie widzieliście. A tymczasem jestem bardzo ciekawa, jak Wam minął lipiec i już niecierpliwie czekam na Wasze podsumowania.
Follow me on instagram @magda_bloguje
ŁAdny makijaż :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia i apetyczne potrawy, kocham Lilie. wyglądasz jak prawdziwa księżniczka bollywood'u albo gwiazda filmowa w Indiach
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak wiele miłych słów ☺
UsuńPlacki z cukinii - kiedyś poczęstowała mnie koleżanka z pracy. Są po prostu świetne! Makijaż bardzo ładny :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Fajny ten makijaż bollywood, taki nierealny.
OdpowiedzUsuńTeż mam mleczny szampon! :) Fajny jest. :D
OdpowiedzUsuńVery beautiful.
OdpowiedzUsuńBuziaki dziękuje kochana za odwiedziny wyjeżdżam na urlop jeśli nie odpowiem na twój kolejny komentarz nadrobię jak wrócę:*
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
Piękna Madzia ;)
OdpowiedzUsuńMagda, u Ciebie tyle sie dzieje :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w stylu Bollywood! Jadłabym tę gwiazdę ;)
OdpowiedzUsuń