Efekt kameleona na paznokciach
Drogie moje, nie tak dawno temu pisałam Wam tutaj, że gdzieś podziała się letnia pogoda a zamiast niej pojawiła się typowo jesienna aura, która sprawiła, iż dopadło mnie przygnębienie. Dzisiaj na szczęście było już o niebo lepiej. Temperatura wzrosła, zza chmur wyszło słońce i ustał deszcz. Ja tymczasem powoli zaczynam spoglądać na wszystko przez różowe okulary, dostrzegając znacznie więcej plusów, niż dotychczas. Nie jest jednak tak, że przesłaniają mi one rzeczywistość. Nie mogłam nie zauważyć więc w jakim stanie są moje paznokcie. Odprysl mi z nich tradycyjny lakier i nie wyglądały one już tak dobrze, jak na początku.
Postanowiłam zatem wrócić do hybryd, zwłaszcza że zaopatrzyłam się w produkty, dzięki którym paznokcie miały zyskać nowy wygląd. Mimo, że kolekcja moich lakierów nie jest imponująca to zdążyłam zapałać ogromną miłością do tej metody zdobienia. Początkowo jako wykończenie stosowałam błyszczący top, jednak z czasem postanowiłam nieco zrewolucjonizować swój manicure, sięgając po coraz to nowe rozwiązania.
Niebawem pokaże Wam paznokcie z matowym wykończeniem a dziś mam dla Was manicure z użyciem topu No Wipe i pyłku SemiFlash. Jako, że jest to moje pierwsze spotkanie z tą metodą zdobienia i nadal widoczne są wszelkie niedociągnięcia liczę na Waszą wyrozumiałość. Tymczasem zobaczcie, jak przy pomocy pyłku SemiFlash możecie odmienić Wasz dotychczasowy manicure i nadać mu zupełnie nowego charakteru. Gotowe? Zatem zaczynamy.
Na początek powiem Wam, że do dyspozycji macie kilka odcieni pyłku, przy czym każdy z nich mieni się innymi kolorami. Jestem więc przekonana, że każda z Was znajdzie odpowiedni dla siebie. Wszystkie dostępne warianty kolorystyczne znajdziecie tutaj.
A tymczasem o tym - Jak krok po kroku wykonać manicure z użyciem pyłku SemiFlash?
Manicure rozpoczynamy oczywiście od odpowiedniego przygotowania płytki. Usuwamy skórki, piłujemy paznokcie a następnie matowimy je i odtłuszczamy. Dopiero wówczas wykonujemy maniciure hybrydowy, tak jak miało to miejsce dotychczas.
Zaczynamy od nałożenia bazy. Ja użyłam tu bazy witaminowej, którą utwardzilam lampą przez 2 minuty. Następnie zaaplikowałam dwie warstwy lakieru Burgundy Wine 083, przy czym każdą z nich utwardziłam. Sięgając po lakier możecie wybrać dowolny ciemny lakier lub czarny.
Te z Was, które miały do czynienia z hybrydami z pewnością wiedzą, że w tym miejscu aplikowało się top, który należało przemyc, usuwając warstwę dyspersyjna. Tutaj natomiast sięgamy po zupełnie inne rozwiązanie - top No Wipe, który takiej warstwy nie posiada.
Po nałożeniu zatem na paznokieć należy go utwardzic przez 3 minuty (1 minutę więcej niż przy dotychczas nam znanych produktach Semilac) a następnie wetrzeć pyłek przy użyciu aplikatora. Na koniec pozostaje już tylko zabezpieczyć wolny brzeg topem i gotowe.
Efekt kameleona SemiFlash Chameleon Antique Cicada 06
Na sam koniec powiem Wam, że pyłki możecie aplikować bezpośrednio na utwardzony lakier lub top No Wipe, pamiętając by zbyt długo z tym nie zwlekać bo utrudni to wcieranie.
A jak jest u Was? Stosowałyście już ten rodzaj zdobienia na Waszych paznokciach? Przyznacie mi rację, że wykonanie jest dość nieskomplikowane a efekt robi wrażenie?
piękny manicure w obu odsłonach ale z pyłkiem ma to coś w sobie
OdpowiedzUsuńDziękuję miło czytać tak pochlebne komentarze ❤
UsuńŚwietnie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt ♥ ♥
OdpowiedzUsuńObserwuję ;*
Bardzo dziękuję 😆cieszę się, że udało mi się Cię zainteresować.
UsuńNie posiadam pyłków, ale lubię efekt z jego udziałem :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt kameleona !!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, że pyłki to super rozwiązanie przy ozdabianiu paznokci! Bez większych umiejętności można nosić bardzo ładny manicure ;-) Sama niezbyt często sięgam po pyłki (bo kombinuję z innymi rzeczami) ale czasem mi się zdarza i niemal zawsze jestem zadowolona z efektu ;-)
OdpowiedzUsuńładnie zrobione.
OdpowiedzUsuńamazing pics and mani! xx
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło!
OdpowiedzUsuńWygląda super :-)) Bardzo ciekawy sposób zdobienia.
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podoba ten efekt! Aktualnie zrezygnowałam na jakiś czas z hybrydy ale z chęcią wypróbuję w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuń