Oczyszczanie twarzy dwufazowym płynem do demakijażu AUBE
Drogie moje, jeszcze do niedawna wszyscy narzekali na upały, podczas gdy dzisiaj nie został po nich nawet ślad. Zamiast tego mamy pogodę, która w niczym nie ustępuje typowo jesiennej aurze. Zrobiło się zimno, pochmurno i deszczowo. Pocieszające są jednak zapewnienia meteorologów, że to jeszcze nie koniec lata i niebawem ono do nas wróci. Tymczasem miło jest zaszyć się z kubkiem aromatycznej herbaty w domowym zaciszu, z dala od chłodu i tylko przez szybę spoglądać na to, co dzieje się na zewnątrz. Nie jest to jednak czas bezproduktywnego siedzenia i bezmyślnego wpatrywania sìę w jeden punkt. To świetna okazja, by wreszcie móc zaprezentować Wam kolejny ze stosowanych przeze mnie kosmetyków - dwufazowy płyn do demakijażu.
W poprzednim poście pisałam Wam o wszystkich produktach AUBE, które są dostępne w ofercie producenta jak i tych posiadanych przeze mnie. Obiecałam Wam też wówczas, że powoli na blogu pojawiać się będą pojedyncze recenzje.
Jeśli zatem jesteście ciekawe, jak poszczególne kosmetyki sprawdziły się u mnie, zapraszam do czytania. Na początek - dwufazowy płyn do demakijażu. Po tym, jak wielokrotnie na blogu pisałam o tym jak ważny w pielęgnacji jest demakijaż zakładam, że żadnej z Was nie muszę o tym przypominać. Nieprzypadkowo więc właśnie od recenzji kosmetyku tego typu zaczniemy.
Dwufazowy płyn do demakijażu AUBE to produkt łączący właściwości oczyszczające i tonizujące. Faza olejowa precyzyjnie usuwa pozostałości makijażu zaś faza wodna oczyszcza skórę, przywracając jej naturalną świeżość. Ekstrakt z bławatka łagodzi podrażnienia, działa przeciwalergicznie i przeciwzapalnie. Zawartość EGF pomaga wygładzić drobne zmarszczki. Preparat jest wyjątkowo i delikatny dla oczu - posiada pH optymalne dla okolic oczu, bliskie pH łez.
Sposób użycia: Wstrząśnij, aby oba płyny dobrze się wymieszały. Nawilz płynem płatek kosmetyczny i delikatnie przetrzyj okolice oczu, twarz i usta aby usunąć makijaż.
Ingredients: Aqua (Water), Isopropyl Myristate, Isopropyl Palmitate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Glycerin, Propylene Glycol, Echinacea Angustifolia Extract, Phenoxyethanol, Panthenol, SH-Oligopeptide-1, Hydrogenated Lecithin, Sodium Oleate, Glycine Soja (Soyabean) OIL, Sodium Chloride, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Disodium EDTA.
Zanim jednak opowiem Wam o jego właściwościach i działaniu warto dowiedzieć się o nim czegoś wiecej. Na wstępie powiem Wam, że dwufazowy płyn do demakijażu to tylko jeden produkt z bogatej oferty kosmetyków AUBE z serii Epidermal Growth Factor RENAISSANCE, która powstała z myślą o dojrzałych kobietach z problemem skóry cienkiej, wiotkiej i pozbawionej jędności. Niektóre z Was z pewnością w tym miejscu stwierdzą, że jest to zatem kosmetyk dla pań, które dawno przekroczyły 40-ke. Jednak czy na pewno?
Przy okazji tego posta postanowiłam zgłębić ten temat i przekonać się jak jest naprawdę. Czego się dowiedziałam? Otóż, jak się okazuje w klasyfikacji cer nie istnieje określenie jednoznaczne dla cery dojrzałej. Zwyczajowo za taką uważa się tę posiadaną przez wspomniane już czterdziestolatki, podczas gdy dojrzałość osiaga ona już w wieku 23 - 25 lat i może wykazywać cechy typowe dla dobrze nam znanych rodzajów ( suchej, tłustej, odwodnionej, naczyniowej). Jak zatem widzicie nasza cera znacznie wcześniej klasyfikuje się do używania tego typu kosmetyków, więc można sięgnąć po tę serię, zwłaszcza że pierwsze zmarszczki pojawiają się już po ukończeniu przez nas 20 roku życia.
Przy okazji tego posta postanowiłam zgłębić ten temat i przekonać się jak jest naprawdę. Czego się dowiedziałam? Otóż, jak się okazuje w klasyfikacji cer nie istnieje określenie jednoznaczne dla cery dojrzałej. Zwyczajowo za taką uważa się tę posiadaną przez wspomniane już czterdziestolatki, podczas gdy dojrzałość osiaga ona już w wieku 23 - 25 lat i może wykazywać cechy typowe dla dobrze nam znanych rodzajów ( suchej, tłustej, odwodnionej, naczyniowej). Jak zatem widzicie nasza cera znacznie wcześniej klasyfikuje się do używania tego typu kosmetyków, więc można sięgnąć po tę serię, zwłaszcza że pierwsze zmarszczki pojawiają się już po ukończeniu przez nas 20 roku życia.
Pisząc Wam o dwufazowym płynie do demakijażu nie mogę pominąć tu kwestii wyglądu opakowania, które stanowi niewątpliwie jego ogromną zaletę. Posiada ono prosty ale zarazem elegancki design. Dominuje w nim bordowy kolor w połączeniu ze srebrnym. Spoglądając po raz pierwszy na opakowanie można by zarzucić producentowi, że zapomniał o tym by dać klientowi możliwość kontrolowania ilości zużytego kosmetyku. Przy bliższym poznaniu jednak wszelkie watpliwosci zostają rozwiane. Na butelce pozostawiono przeźroczysty fragment plastiku przez który z łatwością można kontrolować ilość płynu.
Sama aplikacja również nie nastręcza większych problemów, ponieważ produkt wyposażony został w wygodny dozownik. Wystarczy nacisnąć w miejscu opatrzonym słowem "PRESS", by popłynął płyn. Jedyne o czym musimy pamiętać to by go wstrząsnąć bezpośrednio przed użyciem. Dwuwarstwowy jeszcze wówczas kosmetyk staje się mieszaniną jednorodną, o brązowym zabarwieniu. Posiada przyjemny, lekko wyczuwalny zapach i tłustą konsystencję, która bez problemu radzi sobie nawet z wodoodpornym makijażem. Początkowo pozostawia na skórze wyczuwalny film, który co prawda po chwili znika, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale dla niektórych może to stanowić niemały problem. Mnie to jednak zupełnie nie przeszkadza, ponieważ zastosowanie tego dwufazowego płynu jest tylko wstępem do dalszej pielęgnacji.
Dużym zaskoczeniem dla mnie było to, że producent zdecydował się na umieszczenie go w opakowaniu o pojemności zaledwie 100 ml. Na ogół przecież kosmetyki tego typu oferowane są w butelkach o znacznie większych pojemnościach. Sądziłam zatem, że nie posłuży mi on zbyt długo. Jakie zatem było moje zaskoczenie, gdy po dwóch tygodniach regularnego stosowania zużyłam go niewiele. Okazało się, że kosmetyk ten jest tak skoncentrowany, by przy niewielkiej nawet ilości skutecznie usuwał nawet wodoodporny makijaż. Nie mniej jednak uważam, że mógłby być dostępny w większych opakowaniach, tak by kobiety mogły cieszyć się nim znacznie dłużej. Jeśli ten produkt Was zainteresował i chciałybyście przekonać się na własnej skórze jak działa to znajdziecie go w sklepach internetowych oraz ofercie drogerii Rossmann i Hebe. Na stronie AUBE kosztuje on 29,99/100 ml.
Jak już wspominałam świetnie radzi sobie z makijażem, nawet tym wodoodpornym. Jest delikatny dla skóry i nie powoduje podrażnień a ze względu na zawartość ekstraktu z bławatka radzi sobie nawet już z istniejącymi. Jest delikatny dla oczu i nie wywołuje pieczenia. Jest to zatem kosmety, który z pełnym przekonaniem mogę Wam polecić. Jego cena nie jest wygórowana i zakladam, że szybko z Was też do siebie przekona o ile już tego nie zrobił.
A Wy znacie kosmetyki AUBE? Mialyście okazję stosować już ten dwufazowy płyn do demakijażu? Jak spisał się u Was?
* Wpis powstał w ramach współpracy
u mnie nie ma czegoś takiego jak bezproduktywne siedzenie. Paskudna pogoda, ale co z tego trzeba zrobić co się zaplanowało. Rano kropiło, a my na rowerach. Odnośnie płynu bardzo go lubię, nei spodziewałam się, że będzie taki dobry. Zresztą cała linia tych kosmetyków zaskakuje pozytywnie.
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam co do tej serii. Mile zaskakuje ☺
Usuńmyślałam, że cena będzie znacznie wyższa, nie wiem czemu , może za sprawą opakowań marka wydawała mi się ekskluzywna i luksusowa. ja sporo czasu spędzam w pracy a jeśli jestem w domu i mam chwilę dla siebie to zużywam go na bloga, sprzątanie, gotowanie , organizację i jeśli go wystarczy to właśnie relaks z serialem lub filmem przy herbatce
OdpowiedzUsuńProdukty rzeczywiście robią wrażenie za sprawą tych eleganckich opakowań. Trzeba im to przyznac☺
UsuńWow świetnie zmywa ten eyeliner ;o
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuńMarka bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńTym bardziej zachęcam do wypróbowania ☺
Usuń