Kup kalendarz i dołóż swoją cegiełkę do budowy Świetlikowa ...

Drogie moje, zazwyczaj na krótko przed końcem roku, ewentualnie wraz z nadejściem nowego, zaopatruję się w kalendarz, który ma mi służyć przez kolejne 365 dni. Prócz egzemplarza książkowego, nie może zabraknąć także takiego do umieszczenia na ścianie, tak bym mogła spojrzeć na niego w każdej chwili. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego poruszam ten temat właśnie teraz. Każdy przecież od dawna posiada własny kalendarz. Rok bowiem zaczął się wraz z początkiem stycznia. W przypadku klasycznego kalendarza, Wasze pytania i wątpliwości były by jak najbardziej na miejscu, jednak tutaj są one zupełnie bezzasadne.

Fot. Dorota Koperska Photography Copyright: Fundacja Śląskie Hospicjum dla Dzieci, Tychy 2017

Kalendarz, o którym chcę Wam tu dzisiaj napisać zdecydowanie się różni od innych. Rok zaczyna się we wrześniu i nie trwa 12 lecz 14 miesięcy. Prócz typowych nazw miesięcy pojawiają się też takie określenia jak "Powrzesień" (I połowa października), "Poluty" (I połowa marca) czy "Wpółdokwiecień" (II połowa marca).  Nie jest to jak widzicie zwyczajny kalendarz. To charytatywna inicjatywa, która ma na celu pomoc podopiecznym Fundacji Śląskie Hospicjum dla Dzieci, zgodnie ze słowami przyświecającego idei, motta:  "Chcemy dodawać życia dniom, nawet jeśli dni nie można już dodać do życia."

By realizować tę misję 20 czerwca 2017 roku otwarto Centrum Opieki Dziennej dla Nieuleczalnie Chorych Dzieci "Świetlikowo" w Tychach Jaroszowicach. Jest to jednak dopiero pierwszy etap inwestycji. Fundacja zatem nadal potrzebuje dofinansowania w kwocie 525 tys złotych, by móc uregulować bieżące zobowiązania. A to jeszcze nie koniec. Na realizację czeka drugi etap inwestycji, którego celem jest budowa hospicjum stacjonarnego dla dzieci. To z kolei wiąże się z kosztami rzędu blisko 2 mln złotych, o czym podczas uroczystości otwarcia mówiła ambasadorka "Świetlikowa", Martyna Wojciechowska.

Fot. Rita Lorenc Copyright: Fundacja Śląskie Hospicjum dla Dzieci, Tychy 2017

Fot. Dorota Koperska Photography Copyright: Fundacja Śląskie Hospicjum dla Dzieci, Tychy 2017

Inicjatywę tę groszem ofiarnym wsparło już liczne grono ludzi dobrego serca. Włączyli się w to także zaproszeni goście. 14 gwiazd i zespołów muzycznych przybyło na teren budowy i dało się sfotografować na potrzeby tego niezwykłego kalendarza. Na jego kartach znaleźli się między innymi: Martyna Wojciechowska, Wojtek Mazolewski, Wojciech Waglewski, Kabaret Młodych Panów, Andrzej Bargiel, Krzysztof Wielicki, Magdalena Solich, Aleksander Doba, Mela Koteluk, Stanisław Soyka, Łukasz i Paweł Golec, Włodek Pawlik, Ania Guzik oraz Sebastian Riedel i Cree. 

Jak widzicie na załączonych zdjęciach, kalendarz prezentuje się zjawiskowo. Ze względu na znajdujące się wewnątrz niego czarno - białe zdjęcia, doskonale sprawdzi się w każdym pomieszczeniu, stając się jego ozdobą. Będzie on także świetnym pomysłem na upominek jeśli szukacie czegoś niebanalnego. Kalendarz kosztuje 100 zł a zyski z jego sprzedaży w całości przeznaczone są na wsparcie "Świetlikowa".   Swoich honorariów zrzekli się wszyscy ci, którzy aktywnie włączyli się w jego przygotowanie. Jeśli Wy również chcecie dołożyć swoją cegiełkę to już dziś zachęcam Was do kupna. Powiedzcie o tym też innym. Im więcej ludzi włączy się do tej akcji, tym lepiej.

Fot. Dorota Koperska Photography Copyright: Fundacja Śląskie Hospicjum dla Dzieci, Tychy 2017

Fot. Rita Lorenc Copyright: Fundacja Śląskie Hospicjum dla Dzieci, Tychy 2017

KALENDARZ ŚWIETLIKOWO

Twórcy kalendarza: 

Koncepcja i produkcja: Kwadrat Multimedia - kwadrat.pl

Rysunki: Amelka Puzoń i Kasia Kukla - Puzoń

Zdjęcia: Dorota Koperska Photography, Rita Lorenc, Kamil Sanex Cieśla

"Świetlikowo" jak zatem widzicie jest taką pomocną dłonią, wyciągniętą w kierunku chorych dzieci i ich rodzin, którym przyszło zmagać się z ciężką, nieuleczalną chorobą. Jego funkcjonowanie, nie ogranicza się wyłącznie do bezpłatnej i specjalistycznej opieki skierowanej w kierunku najmłodszych pacjentów. Daje ono dzieciom możliwość przebywania w towarzystwie rówieśników, pod czujnym okiem wykwalifikowanego personelu, który dokłada wszelkich starań by mogły choć przez chwilę zasmakować "normalności". W tym celu czeka na nie sala doświadczeń świata i pokoje wypełnione zapachem mięty, czekolady i wanilii, by nawet leżąc w szpitalnym łóżku poznawały otaczający je świat. Mogą liczyć na grono rehabilitantów, logopedów, psychologów i wolontariuszy, którzy wspierają nie tylko samych podopiecznych, lecz także ich bliskich. Nie pozostawaj więc obojętny. Aktywnie włącz się do akcji.