# INSTAGRAM MIX - PAŹDZIERNIK

Drogie moje, dobiegł końca miesiąc październik, więc pora by pokazać Wam mix zdjęć z Instagrama. Jeśli jesteście ze mną już od jakiegoś czasu, to z pewnością wiecie, że jest to już czwarty post z tego cyklu. Tematyka ta bardzo przypadła mi do gustu. Nie tylko lubię oglądać Wasze mixy ale również sama śmielej pojawiam się na zdjęciach. 

Możecie się same przekonać o tym, jak ostrożnie podchodziłam do prezentowania tu swojej osoby. Wystarczy, że obejrzycie poprzednie mixy, a z pewnością zauważycie, że było na nich wszystko tylko nie ja. W przypadku tego obawiam się czy nie będziecie miały aż nadto mojej osoby. Ale cóż, październikowy Instagram właśni taki był. Jeśli ktoś z Was jeszcze nie miał okazji zobaczyć postów z tej serii z poprzednich trzech miesięcy to linki do nich znajdziecie poniżej a tymczasem zaczynamy dzisiejszy. 

INSTAGRAM MIX - LIPIEC

INSTAGRAM MIX - SIERPIEŃ

INSTAGRAM MIX - WRZESIEŃ

/1/Przy okazji październikowych zdjęć mam dla Was moje zdjęcie w całej okazałości. To, co widzicie jest rezultatem nowego sposobu odżywiania - połączenia diety 3D Chili, a potem sięgnięcia po OXY VEGE. Udało mi się trochę schudnąć, nauczyć regularności i umiaru. Moja dieta nadal trwa a ja, no cóż mam się świetnie a każdy kilogram motywuje do działania.

/2-5/ Nie wiem, co Wy myślicie o stylingu, na który ostatnio się decyduję ale ja jestem nim zachwycona. Poprzednio moje loczki były wykonane na grubszych wałkach. Teraz zażyczyłam sobie znacznie mniejsze, po to by cieszyć się burzą, drobniutkich loczków. W pielęgnacji ich bardzo pomaga mi pianka do włosów kręconych - Flexible Curls & Care oraz spray z solą nadający teksturę got2 beach girl - Schwarzkopf. Szerzej o nich pisałam tutaj. /6/ Jak widzicie moja dieta trwa i wiecie co? Jest naprawdę pysznie. To, co widzicie to naleśnik z nadzieniem z czerwonej fasoli. Pycha. 

/7/ W październiku dało zauważyć się pierwsze oznaki nadchodzącej jesieni. To z kolei zmotywowało mnie do napisania tekstu o # 6 powodach dla, których lubię jesień. Zrobiło się naprawdę nastrojowo. Mama zadbała o odpowiedni dobór dekoracji. Kto by pomyślał, że zwykła dynia ma tak wiele uroku? A co zrobiłam ja? /8/ Odkurzyłam aromatyczne świece i woski. Dzięki nim roznosi się w moim pokoju piękny, zmysłowy zapach. Ostatnio zaintrygował mnie November Rain i to on wiedzie prym. /9-10/ W październiku udało mi się jeszcze cieszyć polską, złotą jesienią. Nie mogłam oprzeć się pokusie, by nie uwiecznić tego na zdjęciach. 

/11/ W moje ręce trafił lakier do paznokci w delikatnym, różowym kolorze. Póki co, jednak go nie stosowałam. Pozostaję wierna marce Semilac :) /12/ W październiku jak widzicie moja aktywność przejawiała się na wielu płaszczyznach, na tyle że wzięłam udział w jednym z konkursów organizowanych na INSTAGRAMIE. 

/13/ Nie wiem, jak Wy ale jesienią wreszcie moje życie zwalnia. Mogę wygodnie usiąść i przenieść się w świat fikcji literackiej. Tym razem jednak wybrałam coś zupełnie z innej dziedziny. Mam dla Was kilka nietypowych lektur na jesienne wieczory... Jestem przekonana, że zwrócą Waszą uwagę i zapadną w pamięć. /14/ Bez zbędnych komentarzy - ponownie ja. 

/15-16/ Udało mi się zakwalifikować do projektu organizowanego na portalu trnd. Tym razem zyskałam możliwość testowania nowego jogurtu naturalnego z pysznymi dodatkami. W moje ręce trafił zestaw Ambasadora a w nim aż trzy urocze torby ekologiczne, które już trafiły w dobre ręce. Nie ukrywam jednak, że był to jeden z trudniejszych projektów, ponieważ w nigdzie nie mogłam namierzyć jogurtów. Odwiedziłam kilka sklepów i wiecie co? Kupiłam zaledwie kilka. Mimo, że lubię jogurty naturalne, to akurat ten jakoś szczególnie mnie nie zachwycił. Niestety. /17-18/ Jak mówiłam dziś na brak moich zdjęć narzekać nie możecie. Ponownie nie kto inny, tylko ja. 

/19/ W październiku nie mogłam odmówić sobie przyjemności podzielenia się z Wami moimi sposobami na spędzenie jesiennych dni. Wśród nich znalazło się również domowe spa, na które mogę o tej porze roku wreszcie sobie pozwolić. /20-21/ Tu znowu ja, w zupełnie innej odsłonie. Tym razem zdjęcia poddałam obróbce w aplikacji YouCam Fun i YouCam Makeup. /22-25/ Teraz, tak jak zazwyczaj można mnie zastać. Podkreślone brwi, wyraziste oczy i usta. W takiej wersji czuję się najlepiej. 

/26/ Wreszcie mam siostrę bliźniaczkę :) podobną jak dwie krople wody. Przy okazji powiem Wam, że coś w tym jest, bo tak naprawdę jestem bliźniakiem. Z tą jednak różnicą, że mam brata a nie siostrę. To co widzicie, to nic innego jak jeden z efektów jakie gwarantuje aplikacja InstaSquare. /27/ Jak wiecie jestem na diecie, dlatego coraz rzadziej piekę by nie wystawiać się na próbę. Ostatnio jednak uległam i sięgnęłam do starego, sprawdzonego przepisu na rogaliki z nadzieniem. /28-29/ W październiku także skusiłam się na niewielkie zakupy podczas promocji -49 % w Rossmannie. Pisałam o nich nieco więcej tutaj: Promocyjne łupy -49%. Stały się również pretekstem do kolejnych postów: Moja wieczorna pielęgnacja twarzy i Demakijaż z marką Nivea.

/30-32/ Ktoś z Was powie, że po raz kolejny ja. Tak to prawda, ale nie tylko o to chodziło. Chciałam przy okazji zwrócić Waszą uwagę na fototapetę, widoczną za mną. Jeśli zastanawiacie się, co ona przedstawia to są to piękne dmuchawce. Chcecie odmienić Wasze wnętrze? Zachęcam Was do odwiedzenia Coloray. Jestem przekonana, że każdy znajdzie coś dla siebie. 

/33-35/ Tak, tak to znowu ja. Z serii - Czy te oczy mogą kłamać? Nie macie jeszcze dość? /36/ Ostatnio stałam się bardziej oszczędna jeśli chodzi o prezentację mojego menu. Jak widzicie jednak tym razem pyszny omlet z owocami. Skoro o omletach mowa to mam dla Was przepis na smaczne i pożywne śniadanie Potrzebujecie 1 jajko, 2 łyżki otrębów, 1/2 banana oraz łyżeczkę oleju rzepakowego. Na początek oddzielacie białko od żółtka. Białko ubijacie na sztywną pianę. W drugim naczyniu mieszacie banana, żółtko o otręby. Wszystko razem blendujecie lub rozgniatacie przy pomocy widelca. Mieszacie z ubitą wcześniej pianą. Uzyskaną  w ten sposób masę wylewacie na rozgrzany tłuszcz i smażycie. Smacznego. /37/ Bez zbędnych komentarzy, ponownie ja. /38/ Moja paczka niespodzianka od marki Nivea. Musicie przyznać, że robi wrażenie. Jeśli paczka Was zainteresowała i chciałybyście dowiedzieć się o niej więcej to zapraszam na jeden z moich postów: Jesienna porcja nowości od Nivea. 

/39/ Ja w wersji minimalistycznej i na sportowo. Co ja poradzę na to, że w bluzie i dżinsach czuję się najlepiej. W makijażu również postawiłam wyłącznie na mocniejsze podkreślenie oczu. /40-41/ Czasem jednak chcę wyglądać inaczej niż zwykle. Wyraziste oczy i mocno zaakcentowane usta. A nic nie sprawdza się w tym przypadku tak dobrze, jak czerwona pomadka. 

/42/ Kolejne spojrzenie na moją dietę. To co widzicie to ponownie naleśnik. Tym razem jednak w nadzieniu zamiast czerwonej fasoli znalazł się równie smaczny groszek zielony. Na wierzch dodałam odrobinę sosu z papryki. Pycha. /43-44/ Ponownie ja, ale wiecie co? To już po raz ostatni... w tym poście oczywiście. Dlaczego? Bo zbliżamy się do końca tego mixu. Mam nadzieję, że udało Wam się dotrwać. 

+

/45/ Przepiękne pudełko z niespodzianką. Jeszcze kilka dni temu z niecierpliwością wyczekiwałam jego nadejścia. Teraz na blogu pojawił się już post prezentujący zawartość owego boxa. Jeszcze nie widziałyście a jesteście ciekawe? Zapraszam do zajrzenia na mojego bloga: Pudełko z niespodzianką - Box Only You /46/ Jak z pewnością już wiecie paczka od Nivea zawitała do mnie a ja dzięki niej poczułam się naprawdę rozpieszczana. Powoli przystępuję do testowania zawartości i dzielenia się z Wami moją opinią. Jako pierwszy swoje pięć minut ma jeden z najbardziej popularnych kremów na świecie: Krem Nivea w jesienno - zimowej pielęgnacji.

A jak Wam upłynął październik?

 Podoba Wam się mój mix? Mam nadzieję, że udało Wam się dotrwać do końca? 

Follow me on instagram @magda_bloguje

https://www.instagram.com/magda_bloguje/