Nowości, nowości, nowości...
Drogie moje, tak jak Wam obiecałam w poprzednim poście mam dla Was kolejną już porcję kosmetycznych nowości. Zobaczycie tu zarówno zakupy jak i prezenty z okazji przypadających w styczniu moich urodzin. Na początek mam dla Was produkt pochodzący ze sklepu Yasumi. Te z Was, które śledzą mój profil na Instagramie z pewnością wiedzą, że nie tak dawno trwał tam konkurs, gdzie można było wygrać wiele cennych nagród. Wygrać mnie się niestety nie udało, ale otrzymałam rabat w wysokości 30 % do sklepu Yasumi. Jako, że ostatnio bardzo mnie zaintrygowała ta marka za sprawą posta mojej koleżanki Marzeny z bloga Marzena Makeup&Beauty, postanowiłam z niego skorzystać podczas zakupów. Zdecydowałam się na gąbeczkę do oczyszczania i masażu twarzy.
Bamboo charcoal Konjac Sponge (S)
Otrzymałam ją zapakowaną w niezwykle piękne i eleganckie pudełeczko, które skrywało wspomnianą już gąbeczkę - Konjac Sponge ( czyt. kondżak spondż). Jak informuje producent: " Konjac to korzeń rośliny znanej i cenionej w Japonii od ponad 1500 lat ze swoich właściwości odżywczych i zdrowotnych. Już w VI wieku n.e. stosowany był w japońskiej medycynie. Włókna byliny Konjac posiadają naturalne właściwości nawilżające a także delikatny odczyn zasadowy, któremu zawdzięcza właściwości myjące. Gąbka przywraca skórze jej optymalny poziom pH oraz z łatwością usuwa z niej wszelkie zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Unikalna struktura włókien Konjac przypominająca sieć sprawia, że gąbeczka delikatnie i przyjemnie masuje skórę podczas mycia, pobudzając przy tym krążenie krwi i regenerację. W naturalny sposób pozostawia skórę świeżą i czystą."
Opis ze strony sklepu:
W 100 % naturalna gąbka do oczyszczania i masażu twarzy oraz ciałą wykonana z korzenia azjatyckiego drzewa o nazwie konjac wzbogacona o węgiel aktywny. Gąbka posiada bardzo delikatną strukturę, dzięki czemu może być stosowana przy każdym rodzaju skóry. Zalecana szczególnie dla cery tłustej, mieszanej i ze skłonnością do powstawania zmian trądzikowych.
Unikalna struktura gąbki zapewnia przyjemny masaż wybranego obszaru, stymuluje przepływ krwi i dokładnie oczyszcza. Dzięki zawartości naturalnego czynnika nawilżającego łagodzi podrażnienia, nawilża i przywraca komfort suchej skórze. Gąbka posiada zdolność absorbowania nadmiaru sebum z powierzchni skóry. Dokładnie usuwa zanieczyszczenia i delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka. Regularne stosowanie gąbki redukuje ilość zaskórników. Działa antyseptycznie i przeciwbakteryjnie - ogranicza ilość bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku. Gąbka posiada odczyn zasadowy, dzięki czemu przywraca naturalne pH skóry. Nie zawiera dodatków chemicznych, konserwantów i barwników. W 100% biodegradowalna.
Sposób użycia:
Przed użyciem należy namoczyć gąbkę w wodzie do nabrania miękkości. Zaleca się wykonywanie masażu okrężnymi ruchami. Aby cieszyć się gąbką jak najdłużej, należy wycisnąć nadmiar wody po każdym użyciu i powiesić ją w suchym miejscu. Nie należy przechowywać gąbki wewnątrz kabiny prysznicowej, gdyż wilgotne środowisko skraca żywotność gąbki. Nie używana przez dłuższy czas gąbka twardnieje, co jest zjawiskiem naturalnym.
Jeśli myślicie, że to już wszystko, co otrzymałam przy okazji zakupów w sklepie Yasumi, to jesteście w błędzie. Przesyłka prócz wspomnianego pudełeczka z gąbeczką skrywała prześliczną, czerwoną bransoletkę i bon rabatowy na 50 zł.
Jest niezwykle duża szansa, że już niedługo po raz kolejny zawitam na zakupy do tego sklepu, ponieważ jest coś, co znów mnie zauroczyło i wręcz muszę to mieć. Mowa tutaj o bransoletce Yasumi Sekai.
Yasumi Sekai - pachnąca bransoletka Wiśniowa czerwień
Opis ze strony sklepu:
" Yasumi Sekai to pachnąca bransoletka, która na długo pozwoli Ci zatrzymać przy sobie ulubiony zapach oraz wypełni Twój dzień pozytywną energią. Przez kilka tygodni ciesz się zapachem Sekai, a następnie zaperfumuj płytkę z obu stron ulubionymi perfumami.
Noś bransoletkę na ręce lub umieść w miejscu, które chcesz wypełnić zapachem, np. w torebce. Aby utrzymać zapach na dłużej zdejmuj bransoletkę przed każdą kąpielą."
Mimo, że nieco odbiegłam od tematu nowości to jeszcze nie koniec. Dostałam jeszcze uroczy, pachnący upominek marki Organique. W skład zestawu wchodzi Grecka pianka do ciała i zachowana w tej samej linii zapachowej kula do kąpieli. A wszystko to zapakowane w niezwykle piękną torebeczkę, od której trudno oderwać wzrok. Z pianką już miałam okazję się spotka, natomiast kulę do kąpieli będę mogła wypróbować po raz pierwszy. Jeśli Wy jak dotąd nie miałyście okazji stosować pianki to powinnyście przeczytać co pisze o niej producent.
GRECKA PIANKA DO KĄPIELI
Opis ze strony producenta:
" Pianki do mycia ciała to produkt wyjątkowo delikatny, przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry. Intensywnie nawilżają i pielęgnują skórę ( dzięki zawartości gliceryny organicznej powyżej 30%) a przyjemne zapachy na długo pozostają na jedwabiście gładkiej skórze."
Sposób użycia:
Niewielką ilość pianki nanieść na wilgotną gąbkę lub bezpośrednio na skórę. Wykonać delikatny masaż okrężnymi ruchami w celu uzyskania puszystej piany, następnie spłukać ciepłą wodą.
Z kolejnym produktem, a więc kulą do kąpieli spotkałam się przy okazji tego upominku po raz pierwszy. Mimo to myślę, że się polubimy. Choć jeszcze pozostaje szczelnie zapakowana w folię, to i tak roztacza wokół siebie niezwykły aromat. O tym jak działa przekonam się organizując sobie domowe spa.
GRECKA KULA DO KĄPIELI
Opis ze strony producenta:
" Pachnąca soczystymi winogronami, musująca kula nawilża i pielęgnuje suchą skórę podczas kąpieli. Odżywcze oleje z soi i pestek winogron, wygładzają, regenerują i natłuszczają. Naturalna skrobia zmiękcza naskórek i łagodzi podrażnienia. Po kąpieli na skórze pozostaje delikatny, pachnący film ochronny."
Sposób użycia:
Połówkę kuli wrzucić do wanny z ciepłą wodą. Uwaga: ze względu na dużą zawartość olejów naturalnych produkt może pozostawić tłusty osad na wannie.
Jako, że ostatnio zaczęłam intensywniej eksperymentować w kuchni nie obeszło się także bez akcesoriów przydatnych podczas takich czynności jak gotowanie czy pieczenie. Stałam się posiadaczką dwóch rękawic, które z pewnością ułatwią mi wyciąganie gorących naczyń wprost z nagrzanego piekarnika. Są w sam raz dla mnie. Niebieski kolor i maleńkie kropeczki, sprawiają, że nabierają uroczego i dziewczęcego stylu. Teraz z pewnością jeszcze częściej będę testować coraz to nowe przepisy. Przy okazji dostałam także formę do pieczenia tarty, którą będę często eksploatować przy okazji pieczenia tego jakże prostego a przepysznego posiłku. To, za co akurat lubię ten rodzaj wypieku, to to, że można eksperymentować, stosując różne nadzienia. Już dziś zastanawiałam się więc jaką upiekę jako pierwszą. Na sam koniec możecie zobaczyć wszystkie moje wczorajsze nowości, za wyjątkiem wspomnianej formy do tarty. Przyczyna jest banalna. Ta ostatnia dotarła do mnie akurat wtedy, gdy właśnie skończyłam robić zdjęcia.
Jako, że ostatnio zaczęłam intensywniej eksperymentować w kuchni nie obeszło się także bez akcesoriów przydatnych podczas takich czynności jak gotowanie czy pieczenie. Stałam się posiadaczką dwóch rękawic, które z pewnością ułatwią mi wyciąganie gorących naczyń wprost z nagrzanego piekarnika. Są w sam raz dla mnie. Niebieski kolor i maleńkie kropeczki, sprawiają, że nabierają uroczego i dziewczęcego stylu. Teraz z pewnością jeszcze częściej będę testować coraz to nowe przepisy. Przy okazji dostałam także formę do pieczenia tarty, którą będę często eksploatować przy okazji pieczenia tego jakże prostego a przepysznego posiłku. To, za co akurat lubię ten rodzaj wypieku, to to, że można eksperymentować, stosując różne nadzienia. Już dziś zastanawiałam się więc jaką upiekę jako pierwszą. Na sam koniec możecie zobaczyć wszystkie moje wczorajsze nowości, za wyjątkiem wspomnianej formy do tarty. Przyczyna jest banalna. Ta ostatnia dotarła do mnie akurat wtedy, gdy właśnie skończyłam robić zdjęcia.
Jak Wam się podobają moje nowości? Znacie je już?
Fajne nowości, najbardziej zaciekawiła mnie ta gąbeczka
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy. Część z nich wydaje się naprawdę warta zakupu. :)
OdpowiedzUsuńMam piankę peelingującą od Organique i ją polubiłam :D Chyba coś jest nie tak we fragmencie tekstu o sposobie użycia Konjac sponge "należy wycisnąć nadmiar wody po każdym posiłku" ;) Głodnemu chleb na myśli? :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Już oprawiłam :) Chyba faktycznie jedzenie gdzieś mi w głowie tkwiło :) Jeszcze raz dzięki za czujność.
Usuńoo uwielbiam te kulki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńPiekne - wszystko tak estetycznie wygląda.
OdpowiedzUsuńFajne gąbeczki :) A przy okazji wszystkiego najlepszego z okazji styczniowych urodzin :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Były wczoraj :)
UsuńPrzyznam, że nie spotkałam się wcześniej z taką pianką do kąpieli. Wygląda niesamowicie! :). Gąbeczkę Yasumi również mam, jednak w wersji naturalnej.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gąbeczką konjac, muszę wrócić do mycia pysia nią :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości :) No i skusiłaś się na gąbeczkę. Ciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję jej, co prawda od dawna jednak wydaje mi się że już zaczynam dostrzegać jej działanie. Skóra wydaje się być znacznie gładsza, delikatniejsza i zdrowiej wyglądająca. Do tego zaobserwowałam jakby mniejszą ilość zmian trądzikowych. Myślę, że z czasem moze być tylko lepiej.
Usuń