Lutowe "umilacze" ponurych dni - inspiracje z pinteresta
Drogie moje, mimo że mamy dopiero luty to zdarzają się słoneczne dni, niczym wiosną. Potem jednak znów pojawiają się opady deszczu tak jak dziś lub gorzej - śniegu. Miło więc jest zaszyć się w ciepłym, przytulnym wnętrzu by miło spędzać czas. Mam takich kilka sprawdzonych umilaczy, które sprawiają że czas płynie szybciej i obca mi nuda. Jeśli jesteście ciekawe, po jakie sposoby wówczas sięgam zapraszam Was do czytania. To jednak nie jedyny post tego typu. Pojawił się już jeden z grudniowymi umilaczami: Lista grudniowych umilaczy - inspiracje z pinteresta.
Zdjęcie: Źródło |
KSIĄŻKI
Luty jest jeszcze jednym z tych miesięcy, kiedy bez wyrzutów sumienia można zaszyć się w domu z książką. Później, kiedy to zaczyna robić się cieplej i przez okno wpadają promienie słoneczne może być trudno usiedzieć mi w czterech ścianach. Jest to więc jeden z ostatnich dzwonków, na to by w pełni delektować się kolejnymi pozycjami książkowymi. Zwłaszcza, że czytanie przynosi same korzyści.
1. Stymuluje umysł. Neurobiolodzy twierdzą, że czytanie jest procesem znacznie bardziej wymagającym niż analiza obrazów lub mowa. Jednocześnie rozwija wyobraźnię i wspomaga koncentrację. W przeciwieństwie do oglądania filmu czytanie pozostawia więcej czasu do refleksji, ponieważ w każdej chwili możemy się zatrzymać na wybranym fragmencie lub do jakiegoś z nich wrócić.
2. Uspokajają. Jak dotąd nie zdawałam sobie z tego sprawy. Prawda jest jednak taka, że dobrze napisana powieść może nas uspokoić do tego stopnia, że problemy znikną niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Badanie przeprowadzone przez dr David'a Lewis'a pozwoliło stwierdzić, jak czytanie wpływa na poziom stresu. Pokazało tym samym że czytanie obniżyło go o 68 procent, wygrywając tym samym ze słuchaniem muzyki, piciem herbaty a nawet spacerem.
3. Wpływa na jakość snu. Kilkanaście do kilkudziesięciu minut z książką tuż przed snem pozwala się odprężyć i zapomnieć o stresach minionego dnia. Należy jednak pamiętać, że znacznie lepiej sprawdzają się tu tradycyjne książki w wersji papierowej a nie te odtwarzane za pomocą czytników elektronicznych. Te ostatnie mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego za sprawą jasnego światła.
4. Pogłębia wiedzę. Z tym stwierdzeniem chyba zgodzą się wszyscy. Badania dowodzą, że osoby regularnie czytające wypadają dużo lepiej w testach na inteligencję, a ich zdolności poznawcze utrzymują siena wysokim poziomie do późnej starości.
5. Wzbogaca słownictwo, przez co zyskujemy łatwość wypowiadania się a tym samym wzrasta poczucie naszej pewności siebie. Procentuje to zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wybór literatury w języku obcym sprawia natomiast, że doskonalimy płynność mowy.
6. Poprawia pamięć. Podczas czytania automatycznie zmuszone jesteśmy do tego, by pamiętać wiele szczegółów. Pojawiają się bohaterowie, miejsca, różne sytuacje. My natomiast by zrozumieć sens musimy to wszystko sobie utrwalić.
7. Dodaje seksapilu. To zaintrygowało mnie chyba najbardziej. Okazuje się, że panowie z książką w ręku są dla płci przeciwnej znacznie bardziej atrakcyjni. Czytałam również że działa to też w drugą stronę i panowie także potrafią dostrzec inteligentną dziewczynę w tłumie wielu innych.
Korzyści płynące z czytania
1. Stymuluje umysł. Neurobiolodzy twierdzą, że czytanie jest procesem znacznie bardziej wymagającym niż analiza obrazów lub mowa. Jednocześnie rozwija wyobraźnię i wspomaga koncentrację. W przeciwieństwie do oglądania filmu czytanie pozostawia więcej czasu do refleksji, ponieważ w każdej chwili możemy się zatrzymać na wybranym fragmencie lub do jakiegoś z nich wrócić.
2. Uspokajają. Jak dotąd nie zdawałam sobie z tego sprawy. Prawda jest jednak taka, że dobrze napisana powieść może nas uspokoić do tego stopnia, że problemy znikną niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Badanie przeprowadzone przez dr David'a Lewis'a pozwoliło stwierdzić, jak czytanie wpływa na poziom stresu. Pokazało tym samym że czytanie obniżyło go o 68 procent, wygrywając tym samym ze słuchaniem muzyki, piciem herbaty a nawet spacerem.
3. Wpływa na jakość snu. Kilkanaście do kilkudziesięciu minut z książką tuż przed snem pozwala się odprężyć i zapomnieć o stresach minionego dnia. Należy jednak pamiętać, że znacznie lepiej sprawdzają się tu tradycyjne książki w wersji papierowej a nie te odtwarzane za pomocą czytników elektronicznych. Te ostatnie mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego za sprawą jasnego światła.
4. Pogłębia wiedzę. Z tym stwierdzeniem chyba zgodzą się wszyscy. Badania dowodzą, że osoby regularnie czytające wypadają dużo lepiej w testach na inteligencję, a ich zdolności poznawcze utrzymują siena wysokim poziomie do późnej starości.
Zdjęcie: Źródło |
5. Wzbogaca słownictwo, przez co zyskujemy łatwość wypowiadania się a tym samym wzrasta poczucie naszej pewności siebie. Procentuje to zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wybór literatury w języku obcym sprawia natomiast, że doskonalimy płynność mowy.
6. Poprawia pamięć. Podczas czytania automatycznie zmuszone jesteśmy do tego, by pamiętać wiele szczegółów. Pojawiają się bohaterowie, miejsca, różne sytuacje. My natomiast by zrozumieć sens musimy to wszystko sobie utrwalić.
7. Dodaje seksapilu. To zaintrygowało mnie chyba najbardziej. Okazuje się, że panowie z książką w ręku są dla płci przeciwnej znacznie bardziej atrakcyjni. Czytałam również że działa to też w drugą stronę i panowie także potrafią dostrzec inteligentną dziewczynę w tłumie wielu innych.
FILMY
Filmy są dla mnie drugim sposobem, zaraz po książkach na miłe spędzenie ponurych dni. Jest to świetny relaks i okazja do oderwania się od szarej rzeczywistości. Ostatnio odkryłam thriller "Sekret w ich oczach" na podstawie światowego bestsellera Eduardo Sacheriego. Za scenariusz i reżyserię odpowiada nominowany do Oscara Bill Ray, scenarzysta "Kapitana Phillipsa" i przebojowych "Igrzysk śmierci". W obsadzie pojawiły się laureatki Oscara - Julia Roberts i Nicole Kidman oraz nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej w 2014 r. Chiwetel Ejiofor.
SEKRET W ICH OCZACH
Jest to opowieść o duecie zgranych śledczych FBI - Jess i Ray'u, którzy mają rozwiązać sprawę brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Na miejscu zbrodni okazało się, że ofiarą padła córka Jess. Kobieta wówczas zostaje odsunięta od sprawy a podejrzany o zabójstwo mężczyzna zostaje zwolniony z aresztu z braku dowodów. Załamana Jess jest przekonana o jego winie i postanawia wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę...
Jeśli śledzicie mojego bloga z pewnością wiecie, że od momentu gdy stałam się posiadaczką zestawu do manicuru hybrydowego, staram się doskonalić swój warsztat. Daleko mi jeszcze do umiejętności wielu z Was, jednak pocieszam się że praktyka czyni mistrza i prędzej czy później będę mogła z pełnym przekonaniem powiedzieć iż jestem zadowolona z efektu. Kiedy tylko mogę staram się poświęcać czas w lutowe wieczory właśnie na eksperymenty na moich paznokciach. Był czas, kiedy koniecznie musiały być one czerwone. Ostatnio zachwycały wakacyjnym, neonowym kolorem a obecnie odpoczywają po regeneracyjnym japońskim zabiegu.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Nic tak nie poprawia samopoczucia w pochmurne dni jak pielęgnacja ciała. Miło więc czasem zaszyć się na dłużej w łazience i zaserwować sobie domowe zabiegi spa. Żyjąc w pośpiechu bardzo rzadko mam czas i możliwości ku temu, by móc delektować się tą przyjemnością. Ostatnio pozwalam sobie na krótki relaks z kosmetykami marki Organique. Dostałam je przy okazji urodzin i bardzo chętnie po nie sięgam. Na początek wybrałam piankę do mycia ciała. Znam ten rodzaj kosmetyków od dawna i bardzo lubię, jednak tę wersję zapachową - grecką - stosuje po raz pierwszy. Świetnie się sprawdza w momencie,kiedy nie mam zbyt wiele czasu. Ma obłędny zapach. Jest delikatna dla skóry.I co najważniejsze doskonale nawilża, przez co, nie wymaga by po kąpieli stosować balsam. W komplecie z pianka otrzymałam także kulę do kąpieli zachowana w tej samej linii zapachowej. Mimo, że nadal jest zapakowana to ma bardzo wyrazisty zapach. Na razie czeka na nadejście odpowiedniej pory, kiedy znajdę wreszcie czas by zrobić sobie domowe spa. Póki co jednak znalazłam dla niej inne zastosowanie. Umieściłam ją w szufladzie z bielizną, gdzie z pewnością sprawi że wszystko będzie ślicznie pachnieć.
CIEPŁE SWETRY, SZALE I KAPCIE
Wraz z nadejściem pierwszych chłodnych podmuchów wiatru ciepłe swetry, szale i kapcie są moim nieodłącznym towarzyszem, każdego dnia. Zima sprzyja temu, by wybierać zwłaszcza grube swetry o wyraźnym splocie i fakturze. Niezwykle ważne jest by przykuwały one uwagę ciekawym wzorem czy warkoczem, inspirowanym tym spod ręki babci. Nie można zapomnieć jednak o tym, co najistotniejsze a więc o samej funkcji praktycznej jaką wspomniany sweter ma pełnić, chroniąc przed zimnem.
Szale to zaraz po swetrach część garderoby, bez której nie wyobrażam sobie funkcjonowania o tej porze roku. Nie tylko świetnie chronią przed zimnem ale są też świetnym dopełnieniem stylizacji. Mimo, że moje szafa pęka w szwach, to tak naprawdę mam kilka ulubionych, po które sięgam najczęściej. No i nadeszła pora na wspomniane kapcie. Ilekroć o nich myślę to na myśl przychodzą mi urocze egzemplarze, które można znaleźć w h&m. Numerem jeden są dla mnie wszystkie te wykonane z dzianiny, inspirowane balerinkami i ozdobione uroczymi dodatkami w postaci kokardek czy pyszczków zwierzątek. Do niedawna zaś na co dzień nosiłam ciepłe bambosze sięgające powyżej kostki i ozdobione norweskim wzorem. Przyznam, że dzięki nim dużo przyjemniej spędzało mi się długie zimowe wieczory.
AROMATYCZNE HERBATKI
Jeszcze kilka lat temu nie przywiązywałam tak wielkiej uwagi do tego, co piję. Obecnie to się zmieniło i częściej eksperymentuję jeśli chodzi o dobór herbat. Swój czas miały herbaty czarne, czerwone, białe i kwitnące. Teraz z kolei wybieram spośród wielu zielonych herbat z dodatkami ze sklepu Czas na Herbatę. Znajdziecie tam mnóstwo intrygujących nazw naparów, które skrywają nie mniej ciekawe kompozycje. Moim numerem jeden jest herbata o nazwie Wiosenna Tęcza, która zaskarbiła sobie już sympatię moich znajomych i członków rodziny. Zasługa ta leży po stronie jej składu, w którym znajdziecie zieloną herbatę Gunpowder z dodatkiem truskawki, płatków słonecznika oraz bławatka.
Tę i jeszcze więcej aromatycznych herbat, jak i akcesoriów do ich zaparzania znajdziecie na stronie sklepu: Czas na Herbatę
Jeszcze kilka lat temu nie przywiązywałam tak wielkiej uwagi do tego, co piję. Obecnie to się zmieniło i częściej eksperymentuję jeśli chodzi o dobór herbat. Swój czas miały herbaty czarne, czerwone, białe i kwitnące. Teraz z kolei wybieram spośród wielu zielonych herbat z dodatkami ze sklepu Czas na Herbatę. Znajdziecie tam mnóstwo intrygujących nazw naparów, które skrywają nie mniej ciekawe kompozycje. Moim numerem jeden jest herbata o nazwie Wiosenna Tęcza, która zaskarbiła sobie już sympatię moich znajomych i członków rodziny. Zasługa ta leży po stronie jej składu, w którym znajdziecie zieloną herbatę Gunpowder z dodatkiem truskawki, płatków słonecznika oraz bławatka.
Tę i jeszcze więcej aromatycznych herbat, jak i akcesoriów do ich zaparzania znajdziecie na stronie sklepu: Czas na Herbatę
Zdjęcie: Źródło |
Pewnie nie raz myślałyście o tym, dlaczego tak lubicie wygląd zapalonych świeczek. Jednak jak dotąd nie zdołałyście sobie na to pytanie odpowiedzieć. Otóż, drogie moje jak Wam zapewne wiadomo pełnią one funkcję dekoracyjną, z czym trudno jest się nie zgodzić. Maja one bowiem różne kształty, rozmiary i kolory przez co łatwo jest nam dobrać coś odpowiedniego do każdego wnętrza bez względu na panującą właśnie porę roku. Dodatkowo różnorodność zapachów pozwala stworzyć niepowtarzalną atmosferę zaledwie w kilka minut. Świece zapachowe cieszą się ostatnio niesłabnącą popularnością, ponieważ mogą zagwarantować wyjątkowy nastrój. Mogą one pachnieć owocowo, egzotycznie, orientalnie lub orzeźwiająco.
ŚWIECZKI
Zdjęcie: Źródło |
Świece to nie tylko źródło światła i ciepła ale także coś ekstra, co pozwala stworzyć wyjątkowy nastrój relaksu i przytulności. Dodatkowo kuszący zapach może stworzyć niepowtarzalną atmosferę, pomagając się przy tym zrelaksować, odprężyć i zapomnieć o trudach dnia codziennego.Wraz z kubkiem aromatycznej herbaty są rozwiązaniem idealnym.
ŚWIEŻE KWIATY
Kwiaty wnoszą do wnętrza świeżość, kolor i ładny zapach, dlatego tym chętniej widzę je w swoim otoczeniu. Uprzyjemniają one wypatrywanie wiosny, podczas gdy za oknem panuje ponury nastrój. Im więcej roślin, tym efekt jest bardziej spektakularny.
A najlepsze jest to, że dekoracje z kwiatów ciętych nigdy nie wychodzą z mody i zawsze wyglądają pięknie. Już jeden bukiet potrafi odmienić wnętrze nadając mu charakteru: delikatności lub drapieżności. Do niedawna byłam zwolenniczką róż we wnętrzach. Obecnie jednak zafascynowały mnie dekoracje z tulipanami w roli głównej.
A jak Wy umilacie sobie te ostatnie lutowe wieczory? Macie jakieś sprawdzone sposoby?
Aromatyczne herbatki i świeczki albo woski zapachowe to zdecydowanie moi ulubieńcy, do tego dodałabym jeszcze czekoladę :)
OdpowiedzUsuńCzekolada w wersji pitnej pojawiła się w umilaczach grudnia a wraz z nią przepisy co pić o tej porze roku :) Zapraszam :)
UsuńPolecam „Anatomia strachu", " Grace, księżna Monako", „Australia” Zanim zasnę z Nicole Kidman fajne inspiracje, czuję powiew wiosny.
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę SEKRET W ICH OCZACH. Polecam „Anatomia strachu" Grace, księżna Monako, „Australia” Zanim zasnę z Nicole Kidman . fajne inspiracje.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po Twoje propozycje :)
UsuńKsiążki i balsamy do ciała z Organique i człowiek czyli ja jestem szczęśliwa ! ;)
OdpowiedzUsuńW kolejnym poście o piance do ciała Organique, które UWIELBIAM <3
UsuńSwieże kwiaty to coś, co uwielbiam :) Kolorowe tulipany czy goździki wprowadzają odrobinę wiosny do pomieszczenia :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz też mam manię na tulipany :)
Usuńoo jaki ciekawy blog ; )
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowo :)
Usuńa tu akurat pianka :) przypomniałaś mi o filmie bardzo chciałam go zobaczyć, a potem o nim zapomniałam :D
OdpowiedzUsuńWyczekuję na ten film :)
UsuńAromatyczne herbaty przy zapalonej świeczce i książka w dłoniach- idealne połączone na zimowe dni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Z pewnością zajrzę :)
Usuńświetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńchoruję na Organique :3
OdpowiedzUsuńJa też UWIELBIAM <3
UsuńSwietnie to wyglada
OdpowiedzUsuń