Paznokcie hybrydowe trwałe jak...
Drogie moje, nie muszę żadnej z Was mówić o tym, jak wielką popularnością obecnie cieszą się lakiery hybrydowe. Jeszcze do niedawna sama tęsknie spoglądałam na perfekcyjnie wykonany manicure, podczas gdy moje własne paznokcie pozostawiały wiele do życzenia. Długo nosiłam się z kupnem zestawu, dzięki któremu samodzielnie mogłabym wykonać zabieg w domu. Rozpatrywałam wszelkie za i przeciw. Obawiałam się, że sobie nie poradzę. To wszystko wyglądało na pierwszy rzut oka na dość skomplikowane. Ostatecznie jednak zwyciężyła ciekawość i chęć poszczycenia się nienagannie wyglądającymi dłońmi. Nikogo przecież nie muszę przekonywać o tym, że to właśnie one są wizytówką każdej kobiety. ( Skoro o tym mowa to tak na marginesie Wam powiem, że sama ogromną uwagę zwracam na dłonie i to nie tylko u pań ale także i panów).
Jednak wróćmy do tematu damskich dłoni. Zanim na dobre zaprzyjaźniłam się z lakierami hybrydowymi z wyglądem moich własnych bywało naprawdę różnie. Ilekroć sięgam pamięcią wstecz, widzę sytuacje kiedy ze wstydem próbowałam ukryć manicure pozostawiający wiele do życzenia. Zwykły lakier z trudem utrzymywał się na moich paznokciach zaledwie kilka dni. Przypadało to na ich szczytową formę, kiedy akurat nie były one kruche, łamliwe i rozdwojone.
Od momentu, gdy po raz pierwszy własnoręcznie wykonałam manicure hybrydowy przekonałam się, że jest to nowy, szybki, długotrwały i stosunkowo niedrogi pomysł na zadbane, zdrowo wyglądające paznokcie aż do trzech tygodni.
To jednak nie jedyne zalety tego zabiegu. Jest on długotrwały i naturalny. Paznokcie są lśniące, gładkie a przede wszystkim bez zadrapań i odpryśnięć. Przez długi czas utrzymuje się na nich tzw. efekt " mokrych paznokci", co oznacza że nie matowieją. Uspokoję tu dziewczyny, obawiające się uczuleń. Te lakiery stosowane do zabiegu nie powodują żadnego ryzyka. Dodatkowo sam proces jest mało inwazyjny, przez co nie jest szkodliwy dla paznokci. Podobnie rzecz się ma w przypadku usunięcia hybrydy. Jest to zabieg na tyle delikatny, że zaraz po jej ściągnięciu można zastosować inne zabiegi stylizacji paznokci.
Hybrydy są znacznie trwalsze od zwyczajnego lakieru. Można zapomnieć o blaknięciu lakieru, kruszeniu się go oraz odpryskach.
Nie byłabym sobą gdybym powiedziała, że hybrydy to same zalety. Bo jak się okazuje nie u wszystkich się sprawdzają nienagannie. Mogą one znacznie krócej utrzymywać się na paznokciach o tłustej płytce. Zarzut z jakim często się spotykam pod adresem lakierów hybrydowych to to, że mogą powodować kruchość, łamliwość a czasem nawet rozdwojenie płytki paznokcia. Dotyka to zwłaszcza posiadaczek paznokci cienkich i delikatnych. Jeśli jednak nie jesteście pewne czy ten zabieg jest dla Was to warto było by przyjrzeć się dokładnie swoim paznokciom. Przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu są:
widoczne na płytce paznokcia bruzdy, fałdy i linijne wybroczyny podpaznokciowe
przebarwienia po przebytym urazie
wklęsłe płytki paznokciowe, z widocznymi zagłębieniami
pogrubienie płytki paznokcia
przerost płytki paznokcia
przebarwienia płytki.
Nietaktem było by nie wspomnieć tu o paniach, które za wadę tego zabiegu biorą jego długi czas wykonania. Trudno jest się oczywiście z tym nie zgodzić. Nie mniej jednak jestem zdania, że rezultat jest zdecydowanie lepszy od tradycyjnego, trwającego znacznie krócej
Zastanawiacie się pewnie jak wyglądają obecnie moje doświadczenia z hybrydami. Powiem tak. Mam nadzieję, że nie zapeszę jeśli powiem, że jestem z nich bardzo zadowolona. Paznokcie hybrydowe są trwałe jak węzeł żeglarski. Tym z Was, które się na tym znają nie muszę mówić, że taki właściwie zawiązany powinien być trwały. W przeciwnym razie rozwiąże się w najmniej oczekiwanym momencie. Podobnie jest z hybrydą. Właściwie wykonana będzie trwała i z pewnością nie zawiedzie.
Zdjęcie: Źródło |
W moim przypadku hybryda spisuje się właśnie jak węzeł żeglarski, do którego ją porównałam. Sprawiła że paznokcie stały się mocniejsze. Po raz pierwszy od dawna udało mi się je zapuścić. Prezentują się na tyle dobrze, że mogę dumnie prezentować je szerszemu gronu. To jednak nie jedyna ich zaleta. Odkąd na moich paznokciach gości hybryda nie straszne mi są żadne domowe obowiązki, nawet wtedy gdy zapomnę użyć rękawiczek.
Mam nadzieję, że po tym jak tak rozpływałam się nad ich zaletami z moimi paznokciami nie stanie się nic, co sprawi, że zmienię o nich zdanie. Trzymajcie kciuki :)
A jak to wygląda u Was, drogie panie? Jesteście zwolenniczkami lakierów hybrydowych?
Nie miałam nigdy hybryd... ale chciałabym kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam hybrydy i nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnych lakierów :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam hybryd, ale nie wykluczam w przyszłości :D
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te hybrydy, czytałam już o nich sporo pozytywnych opinii
OdpowiedzUsuńMoje hybrydy nie wychodzą mi idealnie jednak przymykam na to oko, trwałość jest rewelacyjna i swoje obecne noszę już trzeci tydzień. Zmienię dopiero w następny weekend bo nie mam teraz czasu. Bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJa teraz używam tylko hybryd mimo, że nie wychodzi mi to perfekcyjnie to jestem bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Ciągle się zastanawiam nad hybrydami, bo fajnie sprawdzają się u mnie zwykłe żelowe Top Coat'y utwardzane słońcem ;) Ich plusem jest fakt, że możemy nałożyć je na każdy "zwykły" lakier i w ten sposób utwardzić ;)
OdpowiedzUsuńJa pokusiłam się na paznokcie hybrydowe w wakacje i dopiero parę tygodni temu doprowadziłam je do dobrej kondycji :( Nie wiem dlaczego tak się stało, paznokcie u stóp wyglądały bardzo dobrze po zdjęciu lakieru, ale z tymi u rąk była po prostu tragedia..
OdpowiedzUsuńKolorek rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńKochana mam prośbę, mogłabyś poklikać w linki w poście :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/11/shein-azurowy-sweterek-i-bluzeczka-z.html
Bardzo mi zależy :* Z góry dziękuję <3
Miałam już kilka razy hybrydy i przy 6 warstwach paznokcie były twarde i byłam bardzo zadowolona, później tymi samymi lakierami miałam tylko 4 warstwy i niestety pazurki się połamały :(
OdpowiedzUsuńJa jestem po mojej pierwszej w życiu hybrydzie, nakładałam ją sama i bałam się ile wytrzyma - jest ze mną już od 2 tygodni i nie ma na niej najmniejszego uszczerbku. gdyby nie mega duży odrost to jeszcze bym ją ponosiła :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się porównanie do węzła - otóż to! :) Ja też uwielbiam hybrydy, sama stosuję semilaci. Pierwsze robiłam co prawda u kosmetyczki, ale w końcu postanowiłam sama zaopatrzyć się w zestaw startowy i po doszkoleniu się i praktyce teraz jestem meeeega zadowolona z efektu :)
OdpowiedzUsuń