Nowości kosmetyczne ostatnich dni
Drogie moje, po tych kilku kulinarnych postach dla odmiany mam dla Was wpis kosmetyczny. Jako, że kolejne nowości pojawiły się w mojej kosmetyczce - to właśnie na nich chcę dziś się skoncentrować. Nie tak dawno temu miałyście okazję zobaczyć na łamach mojego bloga noworoczną listę produktów, które chętnie widziałabym u siebie. Jako jeden z nich zagościł zestaw do japońskiego manicure i już dziś mogę się Wam pochwalić, że jestem jego posiadaczką.
O samym zabiegu w telegraficznym skrócie pisałam już nie raz, jednak jestem pewna że wśród Was nadal są takie, które jeszcze nie mają pojęcia czym on jest. Dlatego też postanowiłam poświecić mu nieco więcej uwagi.
Japoński manicure jest przełomem wśród produktów do pielęgnacji naturalnej płytki paznokcia na polskim rynku kosmetycznym. Wykonanie go jest na tyle proste, że każda z nas zdoła wykonać go w warunkach domowych dysponując odpowiednio skomponowanym zestawem. Zabieg najprościej można opisać jako wcieranie pasty w naturalną płytkę paznokcia oraz zabezpieczenie jej za pomocą specjalnego pudru. Korzystając z usług salonu kosmetycznego musimy wygospodarować sobie min. 30 - 45 minut czasu a sam zabieg powinien być powtarzany po około 2 tygodniach.
Japoński manicure P. Shine to metoda, której rolą jest wzmocnienie naturalnej płytki paznokcia i nadanie im połysku. Unikatowa formuła nie tylko nadaje paznokciom blask ale również zasila je w składniki naturalne ( wit. A i E), keratynę, pyłek pszczeli oraz krzemionkę z Morza Japońskiego.
Zabieg ten zalecany jest w przypadku kruchych, łamliwych i rozdwajających się paznokci. Głównym zadaniem pasty jest dogłębne odżywienie płytki paznokcia, którą zabezpieczamy za pomocą wspomnianego już przeze mnie pudru. Służy on temu by zapobiec wypłukiwaniu się pasty i zatrzymać na dłużej zawarte w niej dobroczynne składniki. Jednocześnie chroni płytkę przed działaniem zewnętrznych czynników, takich jak woda czy detergenty. Dodatkowym atutem pudru jest jego ładny połysk, który utrzymuje się na płytce przez ok. 2 tygodnie. Technologia zawarta w P.Shine pobudza krążenie, wspiera właściwy wzrost paznokci, prowadzi do ich wzmocnienia, wzbogaca w ważne witaminy, przeciwdziała łuszczeniu oraz rozdwajaniu płytki.
W skład zestawu wchodzi:
pasta P. Shine ( zielona) 8 g
puder P.Shine ( różowy) 5 g
zielona polerka P.Shine
różowa polerka P. Shine
trzy polerki dwustronne
szpatułka plastikowa
pilniczek
A teraz pokrótce jak wygląda sam zabieg:
Na początek jeżeli to konieczne usuwamy skórki.
A teraz pokrótce jak wygląda sam zabieg:
Na początek jeżeli to konieczne usuwamy skórki.
Zmatowioną powierzchnię płytki paznokcia oczyszczamy z pyłku za pomocą dołączonej miękkiej ściereczki. |
Korzystając z plastikowej szpatułki nakładamy na paznokcie pastę z zielonego pojemniczka oznaczonego "1". |
I już GOTOWE. Tak prezentują się paznokcie po zabiegu. Efekt pięknego połysku powinien utrzymać się do dwóch tygodni. |
Kolejną niezwykle ważną kosmetyczną nowością jest zestaw produktów FRUCTIS do włosów, które udało mi się otrzymać za sprawą Klubu Ekspertek. W jego skład wchodził: szampon wzmacniający, odżywka wzmacniająca oraz maska głęboko odżywiająca. Wszystkie te kosmetyki powstały z myślą o pielęgnacji włosów cienkich i pozbawionych gęstości. Sekret serii Gęste i Zachwycające tkwi w innowacyjnej molekule Fibra-Cylane, które wnikają do włókna włosa pogrubiając jego strukturę i tworząc długotrwały efekt gęstości włosów po każdym zastosowaniu. Jak przystało na produkty Garnier - te również mają wspaniały zapach owoców granatu a ich kremowa konsystencja sprawia, że włosy stają się wyraźnie piękniejsze, miękkie i lekkie.
Jak okazało się dzisiaj to nie jedyna kosmetyczna nowość. Dotarła do mnie bowiem farba do włosów Garnier Olia. Jak dotąd nie miałam okazji jej poznać, więc tym bardziej się cieszę. Wkrótce na pewno podzielę się z Wami swoją opinią. Dziś w momencie, gdy listonosz dostarczał przesyłkę akurat farbowałam włosy. Kilka minut wcześniej i mogłabym już opisać swoje wrażenia. A tak musicie trochę poczekać :)
Jak Wam się podobają moje nowości? Znacie te produkty? Co o nich myślicie?
Nie znam nic a nowości mnie jak najbardziej zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńCieszę sie bardzo :) Zapraszam wkrótce na recenzje i efekty stosowania japońskiego mani:)
UsuńZaciekawiło mnie japońskie mani :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Zachęcam do wypróbowania :)
UsuńNie znam tego cuda do paznokci, na szczęście moje nie należą do łamliwych, może dlatego, że raczej krótko je trzymam :) Produkty Garniera są mi znane, i są naprawdę świetne :) Farby Oila - nie używałam, więc czekam na opinię :)
OdpowiedzUsuńJa do japońskiego przekonałam się za sprawą miłej pani kosmetyczki. Byłam zachwycona a zabieg w moim przypadku sprawdził się w 100%. Produkty Garniera mają rewelacyjny zapach, który już mnie zauroczył. A co do farby to sama też chętnie się przekonam, bo póki co jakoś nie dane nam było się spotkać:)
Usuńbardzo fajne produkty ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Dziękuję
Usuńczytałąm ostatnio o tym manicurze japońskim, ciekawa sprawa. Chociaż ja lubię pomalowane paznokcie, sam połysk mi nie wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubie kolory na paznokciach ale musze najpierw zadbać o ich formę
Usuń