Nowości z Organique
W poście dotyczącym bogatej gamy kosmetyków Organique obiecałam Wam, że już wkrótce pokażę co kupiłam podczas mojej ostatniej wizyty w sklepie firmowym. Uważam wobec tego, że nadeszła odpowiednia pora by spełnić daną Wam obietnicę. Jak już nadmieniłam moje pierwsze spotkanie z kosmetykami tej marki miało miejsce w momencie, gdy otrzymałam wraz z Glossy swoją pierwszą piankę do kąpieli. Zauroczona jej działaniem, nie potrafiłam się oprzeć pokusie w sklepie i właśnie po ten rodzaj kosmetyku sięgnęłam. Wybrałam dwie wersje. Jedną przeznaczoną dla kobiet, drugą w męskim wydaniu.
Kosmetyk dla mnie to pianka do mycia ciała - milk.Wariant w męskim wydaniu nosi nazwę pianki o zapachu kolonialnym. Jest to zaskakująca konsystencja ptasiego mleczka, zniewalające aromaty i nieocenione walory pielęgnacyjne. Dzięki zawartości gliceryny organicznej / powyżej 30% / skóra pozostaje długotrwale nawilżona i jedwabiście gładka.
Pianki do mycia ciała dostępne są w kilku wariantach zapachowych. Wśród nich znalazły się takie nuty zapachowe jak:
- Afryka
- grecka
- kolonialna
- mleko
- pomarańcza.
Na obu opakowaniach produktu producent umieścił następującą informację:
"Delikatna dla skóry pianka do mycia ciała z gliceryną organiczną, która pielęgnuje skórę podczas kąpieli. Specjalnie dobrane olejki zapachowe, w zależności od ich rodzaju, koją lub pobudzają zmysły".
Do tej pory miałam okazję poznać już trzy spośród pięciu zapachów. Pierwszym jak już wiecie była pomarańcza. Jako następne dołączyły wspomniana mleczna wersja oraz kolonialna. Wariant dla kobiet ma kremowo białą barwę i konsystencję w formie lekkiego musu. Zapach jest przyjemny jednak nader intensywny. Już niewielka ilość umieszczona na myjce sprawia, że powstaje wystarczająco dużo myjącej pianki.
Co do wersji typowo męskiej a więc tej o zapachu kolonialnym to ma ona intensywnie zieloną / turkusową barwę. Po odkręceniu wieczka wydobywa się piękny, niezwykle męski aromat. Kiedy tylko powąchałam go w sklepie wiedziałam, że koniecznie muszę go kupić.
Wariant mleczny mieści 100 ml produktu natomiast kolonialny jest jego dwu-krotnością. Tak więc wystarczy na dwa razy dłużej.
Na tym jednak nie koniec moich kosmetycznych zakupów w sklepie Organique. Ostatnią, trzecią rzeczą którą kupiłam był olej do kąpieli i masażu - owocowy koktajl.
Producent umieścił na nim taką oto informację:
" Olejek skomponowany na bazie oleju słonecznikowego, bogatego w kwasy tłuszczowe i witaminy, który wzmacnia, zmiękcza, normalizuje i nawilża skórę. Esencjonalny aromat soczystych owoców, uwalniany w trakcie kąpieli lub masażu, wprawia w dobry nastrój, pobudza zmysły i wydzielanie endorfin. Polecany do stosowania w zaciszu domowego SPA oraz w zabiegach pielęgnacyjnych".
Zakupiony przeze mnie produkt umieszczony jest w brązowej, przeźroczystej buteleczce o pojemności 125 ml, zamkniętej za pomocą nakrętki z przyciskiem "PRESS". Takie zabezpieczenie jest wygodne i sprawia, że nie grozi ryzyko że produkt wydostanie się na zewnątrz bez naszej wiedzy.
Jedyne, co jak dotąd mogę o nim powiedzieć to to, że ma bardzo owocowy zapach oraz nie tłustą konsystencję. Jako, że jeszcze nie stosowałam go jeszcze ani do kąpieli ani do masażu trudno jest stwierdzić jak się w obu tych sytuacjach zachowa.
Pokrótce scharakteryzowałam Wam jak zachowuje się pianka do mycia ciała na przykładzie tej w wersji milk. Podobnie rzecz ma się w przypadku kolonialnej. Na moje spostrzeżenia odnośnie olejku niestety będziecie musiały jeszcze poczekać, do momentu kiedy go wypróbuję.
Jak wiadomo oleje wykorzystywane są w zabiegach pielęgnacyjnych od wieków. Mają właściwości kojące i wyciszające, utrzymują skórę w napięciu i jędrności, dodatkowo nawilżają ją i odmładzają. Przypominają w swoim składzie naturalne składniki warstwy tłuszczowej skóry - wzmacniają zatem efekt bariery ochronnej.
Oleje do masażu i kąpieli są mieszanką olejów naturalnych: sojowego, z pestek winogron i słodkich migdałów połączoną z aromaterapeutycznym działaniem olejków eterycznych. Doskonale pielęgnują, nawilżają i natłuszczają skórę, wzmacniając jej barierę ochronną. Zawarte w nich olejki eteryczne pobudzają zmysły i wzmacniają działanie olejków o swoje terapeutyczne właściwości. Oleje mogą być używane do masażu, codziennej pielęgnacji, kąpieli i pielęgnacji skórek oraz paznokci.
Przy okazji zakupów w sklepie firmowym otrzymałam kartę stałego klienta. Za każde wydane 20 PLN otrzymuje się jedną pieczątkę. Po zebraniu 10 pieczątek - otrzymujemy pachnący upominek To jednak nie jedyne oferty promocyjne dostępne w sklepie. Jest ich jednak aż tak wiele, ze nie sposób było mi je wszystkie zapamiętać a co dopiero teraz Wam powtórzyć.
Jeśli jesteście ciekawe, co przygotowała marka Organique dla swoich klientów zachęcam Was do odwiedzenia jednego ze sklepów firmowych zlokalizowanych w Białymstoku, Bielsku - Białej, Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Gorzowie Wielkopolskim, Grudziądzu, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Łomiankach, Olsztynie, Poznaniu, Puławach, Radomiu, Rumii, Rybniku, Szczawnie Zdroju, Szczecinie, Tarnowskich Górach, Toruniu, Warszawie, Wejherowie, Wrocławiu i Zielonej Górze.
Znacie te produkty? Jak je oceniacie? Przypadły Wam do gustu? A może dopiero zamierzacie po nie sięgnąć?
W sprawie szablonu bloga pisz śmiało - jeśli chcesz a kosmetyki Organique kuszą mnie już od dłuższego czasu ;)) Wiele dobrego o nich słyszałam ;))
OdpowiedzUsuńOk. Dzięki. A kosmetyki polecam ze swej strony.:)
UsuńFajna ta pianka do ciała ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. jest świetna.
Usuńkuszą mnie te pianki! :)
OdpowiedzUsuńTo ulegnij pokusie a na pewno nie pożałujesz :)
Usuńsuper zakupy, chciałabym wypróbować właśnie te pianki
OdpowiedzUsuńDziękuję. Warto jak najbardziej. :)
UsuńNie znam tych produktów. Mozliwe, że któregoś razu po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPianki gorąco polecam, co do olejku to mam mieszane uczucia.
Usuń