Yankee Candle: Salted Caramel
Jak wiecie kilka dni temu stałam się posiadaczką czterech nowych wosków. Zazwyczaj kiedy trafiają do mnie kolejne tartaletki, na szybko poznaję ich zapach. Wybieram wówczas te, które w pierwszej kolejności najbardziej przypadły mi do gustu. Potem tworzę sobie taki mini zestawienie, którym dzielę się z Wami. Pojawiają się wówczas trzy miejsca na podium oraz te poza nim. Jak łatwo się domyślić poza nim lądują, te aromaty, które z jakichś przyczyn nie polubiły się z moim nosem. Jednocześnie już w tym miejscu pragnę nadmienić, że tworzone przeze mnie rankingi powstają na podstawie moich osobistych odczuć. Nie oznacza to, że lubiane przeze mnie zapachy muszą być lubiane również przez Was jak również że to czego ja nie lubię nie lubicie tez i Wy. Każda z nas jest inna. Tak więc upodobania nasze mogą się różnić. Nie musicie więc ślepo wierzyć w to co ja piszę. Zachęcam Was w tym miejscu do samodzielnego wypróbowania i podzielenia się ze mną własnymi odczuciami. Kto wie? Może będą podobne do mich? A może wręcz przeciwnie? Nie przekonacie się jednak zanim nie spróbujecie.
Mnie natomiast nie pozostaje nic innego jak w tym miejscu podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat nowo otrzymanych tartaletek. Postanowiłam jednak tym razem nie zdradzać Wam już w pierwszym poście tej serii jakie są moje typy. Dla odmiany zacznę od końca i tym razem od zapachu, który zajął czwarte miejsce w moim zestawieniu - tak więc miejsce poza podium.
Na pozostałe moje typy będziecie musiały nieco poczekać, co mam nadzieję nieco zaostrzy Wasz apetyt.
Nie chcąc przedłużać powiem Wam, że spośród otrzymanych ostatnio tartaletek akurat ta przy pierwszym kontakcie najmniej przypadła mi do gustu. Mówię w tym miejscu o wosku pachnącym słodko - słonym karmelem. Sama tartaletka na stronie sklepu www.goodies.pl opisana została w następujący sposób:
" Wygląda jak słodka tarta i pachnie jak najlepsza, cukiernicza delicja! Wosk Salted Caramel to zjawiskowe połączenie mocno przypieczonego, trzcinowego cukru z dodatkiem orientalnej wanilii najlepszego sortu. Żeby nie było mdło, całość została delikatnie oprószona gruboziarnistą solą morską, która doskonale balansuje słodycz deseru i sprawia, że przysmak nigdy się nie nudzi, nigdy nie powszednieje. Tak doprawiony karmel to miszmasz słodkich i słonych esencji, które kojarzą się z rodzinnym ciepłem czy z domowymi wypiekami i które - jak na wyjątkowe łakocie przystało - są najlepszym sposobem na przetrwanie ciężkich, mocno depresyjnych jesiennych wieczorów."
Jak Wam już wspomniałam wosk o zapachu słodko - słonego karmelu w pierwszej chwili nie przypadł mi do gustu, teraz kiedy się nad nim pochyliłam doszukałam się w nim wielu pozytywnych aspektów. Sam zapach nie jest pospolity. Ma w sobie coś takiego, co trzeba odkryć bo jest niewidoczne przy pierwszym spotkaniu. Sama początkowo byłam sceptycznie do niego nastawiona. Z czasem jednak odkryłam w nim coś, co mnie zainteresowało. Wosk Yankee Candle o zapachu słodko - słonego karmelu podobnie jak inne z tej serii jest wielopoziomowy. Początkowo porównywałam go do delikatnego zapachu kawy rozpuszczalnej. Z czasem jednak doszukałam się aromatu karmelu, który po chwili zmienia się w słodki zapach wanilii.
Spotkałam się jak dotąd z wieloma opiniami na temat tej właśnie tartaletki. Były wśród nich zarówno pozytywne jak i negatywne. Ja sama również początkowo byłam raczej sceptycznie nastawiona, ponieważ na tle trzech innych wypadł raczej blado. Z czasem jednak przekonałam się, że ma coś w sobie czemu nie tylko nie można się oprzeć ale też wymaga dłuższego pochylenia się nad nim i odkrycia jego atutów.
Oczywiście jak wspomniałam to tylko moje skromne zdanie. Każda z Was bowiem może mieć inne. Zachęcam Was byście same sięgnęły po ów wosk i same przekonały się jak pachnie. Być może Wasze pierwsze wrażenie będzie takie jak moje. Liczę jednak, że z czasem odkryjecie również jego zalety tak jak i ja.
" Wygląda jak słodka tarta i pachnie jak najlepsza, cukiernicza delicja! Wosk Salted Caramel to zjawiskowe połączenie mocno przypieczonego, trzcinowego cukru z dodatkiem orientalnej wanilii najlepszego sortu. Żeby nie było mdło, całość została delikatnie oprószona gruboziarnistą solą morską, która doskonale balansuje słodycz deseru i sprawia, że przysmak nigdy się nie nudzi, nigdy nie powszednieje. Tak doprawiony karmel to miszmasz słodkich i słonych esencji, które kojarzą się z rodzinnym ciepłem czy z domowymi wypiekami i które - jak na wyjątkowe łakocie przystało - są najlepszym sposobem na przetrwanie ciężkich, mocno depresyjnych jesiennych wieczorów."
Wszystkie prezentowane tutaj woski Yankee Candle /ten również/ pochodzą ze strony sklepu
Jak Wam już wspomniałam wosk o zapachu słodko - słonego karmelu w pierwszej chwili nie przypadł mi do gustu, teraz kiedy się nad nim pochyliłam doszukałam się w nim wielu pozytywnych aspektów. Sam zapach nie jest pospolity. Ma w sobie coś takiego, co trzeba odkryć bo jest niewidoczne przy pierwszym spotkaniu. Sama początkowo byłam sceptycznie do niego nastawiona. Z czasem jednak odkryłam w nim coś, co mnie zainteresowało. Wosk Yankee Candle o zapachu słodko - słonego karmelu podobnie jak inne z tej serii jest wielopoziomowy. Początkowo porównywałam go do delikatnego zapachu kawy rozpuszczalnej. Z czasem jednak doszukałam się aromatu karmelu, który po chwili zmienia się w słodki zapach wanilii.
Spotkałam się jak dotąd z wieloma opiniami na temat tej właśnie tartaletki. Były wśród nich zarówno pozytywne jak i negatywne. Ja sama również początkowo byłam raczej sceptycznie nastawiona, ponieważ na tle trzech innych wypadł raczej blado. Z czasem jednak przekonałam się, że ma coś w sobie czemu nie tylko nie można się oprzeć ale też wymaga dłuższego pochylenia się nad nim i odkrycia jego atutów.
Oczywiście jak wspomniałam to tylko moje skromne zdanie. Każda z Was bowiem może mieć inne. Zachęcam Was byście same sięgnęły po ów wosk i same przekonały się jak pachnie. Być może Wasze pierwsze wrażenie będzie takie jak moje. Liczę jednak, że z czasem odkryjecie również jego zalety tak jak i ja.
Te z Was, które miały okazję go wypróbować zachęcam do wyrażenia swojego zdania. Jak Wam się podobał? Przypadł Wam do gustu czy też nie? A może podobnie jak i ja zmieniłyście zdanie na plus?
Ja go lubię:)
OdpowiedzUsuńJa również polubiłam mimo, że początkowo nie przypadł mi do gustu.
Usuńtakiego nie mam:P ale z chęcią bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńUprzedzam, że nie jest to typowy zapach który każdemu od razu przypada do gustu.
Usuń