Kolejny faworyt wśród zapachów Yankee Candle ze sklepu Goodies.pl
Jeszcze w zeszłym roku kalendarzowym pozazdrościłam wielu z Was i również zaopatrzyłam się w swoje pierwsze woski Yankee Candle. Wówczas mój wybór padł zaledwie na dwie sztuki, wśród których znalazł się Strawberry Buttercream czyli nic innego jak truskawka w bitej śmietanie oraz Black Coconut ( Czarny Kokos). W zeszłym tygodniu natomiast postanowiłam zaopatrzyć się ponownie w kolejne niezwykle pachnące egzemplarze a jednocześnie skorzystać z programu partnerskiego, skierowanego do blogerów. Otóż, swoje woski niezmiennie kupuję w sklepie Goodies.pl, który to przygotował świetną propozycję, polegającą na możliwości otrzymania wosku Yankee Candle zupełnie za darmo. Wystarczy jedynie napisać recenzję wosku kupionego w powyższym sklepie, sfotografować go lub nakręcić film oraz poinformować swoich czytelników o tym gdzie ów produkt został kupiony, jednocześnie zamieszczając link odsyłający. Zasada panująca w sklepie jest dziecinnie prosta 1 recenzja = 1 darmowy wosk, który można otrzymać w dwojaki sposób. Pierwszy z nich polega na odebraniu darmowej tartaletki przy okazji kolejnych zakupów. Wówczas składając zamówienie należy w polu o nazwie "uwagi" wpisać link do swojej recenzji oraz nazwę wosku, jaki chcemy otrzymać. Oczywiście jest to wszystko weryfikowane i jeżeli wszystko się zgadza wraz z zamówieniem wędrują do nas kolejne woski. Drugi sposób natomiast określić można w myśl zasady 1 darmowy wosk = 1 darmowa wysyłka. Polega to na tym, że w przypadku gdy po zamieszczeniu recenzji wosków przysługują nam dwa darmowe egzemplarze tartaletek, jeden z nich możemy zamienić na darmową wysyłkę. Wówczas pozostałe woski dotrą do nas bez kosztów dostawy. Więcej szczegółów dotyczących wspomnianego programu partnerskiego znaleźć można na stronie sklepu.
Skupiając się nieco dłużej na założeniach wspomnianego już przeze mnie programu nieco odbiegłam od tematu, któremu poświęcony miał być dzisiejszy post. Otóż, tym razem dotarły do mnie aż cztery woski ( dwa z nich to tzw. darmowe woski otrzymane w ramach programu partnerskiego). W pierwszej kolejności zdecydowałam się na kupno dwóch tartaletek, wśród których znalazła się ta o zapachu Fluffy Towels ( Puszysty ręcznik) oraz Red Velvet ( Czerwony Aksamit). Jako darmowe egzemplarze natomiast wybrałam Summer Scoop ( Pucharek z Lodami) i Turquoise Sky ( Turkusowe Niebo). Wszystkim tym z Was, które kiedykolwiek miały doczynienia z woskami Yankee Candle, chyba nie muszę tłumaczyć że niemal wszystkie one pachną cudownie i naprawdę bardzo trudno wybrać za każdym razem te godne wypróbowania. Ja jestem dopiero na początku swojej woskowej przygody, bowiem jak łatwo można policzyć mam ich zaledwie 6 spośród naprawdę bardzo bogatej oferty sklepu. Kiedy tylko paczka znalazła się w moich rękach przystąpiłam niemal natychmiast do wąchania wosków. Wszystkie naprawdę pachną znakomicie, oryginalnie i zniewalająco na swój sposób. W moim przekonaniu właśnie to je wyróżnia ponieważ nie tylko każda z nas znajdzie wśród nich swojego faworyta, który niejednokrotnie za każdym razem dla każdej z nas będzie inny ale tartaletki pozwolą również nam w szczególny sposób celebrować niemal każdy dzień.
Dzisiaj jak zapewne zdążyłyście zauważyć mam tendencję do odbiegania od tematu i choć tytuł mówi sam za siebie jak dotąd napisałam o wszystkim tylko nie o moim woskowym faworycie. Otóż, szczególnie przypadł mi do gustu wosk pod uroczą nazwą Turquoise Sky ( Turkusowe Niebo). Przywodzi on na myśl niczym nie zmącone piękno egzotycznych zakątków świata, gdzie niebo wspaniale współgra z zielenią roślin i blaskiem tafli wody.
Zdjęcie: Źródło |
Turquoise Sky to wosk, który łączy w sobie aromat trawy morskiej, wiejącej od morza bryzy oraz piżma. Określić go wobec tego można mianem zapachu nieco męskiego. Jak się domyślam jest tak za sprawą znajdujących się w nim nutek wspomnianego piżma. Zapewne za jego przyczyną stał się on moim faworytem, bowiem szczególnym sentymentem darzę wszystko to co je zawiera.
Zapach należy zdecydowanie do dość intensywnych. Jest woskiem właśnie takim jakie lubię. Wąchając go czuję jak z każdą minutą stają się zauważalne coraz to nowe nuty zapachowe. Uwielbiam woski zapachowe Yankee Candle ( Turquoise Sky również) za to że nie są płaskimi aromatami, tylko wielopoziomowymi. Jednocześnie w tym miejscu zapewniam Was, że to nie koniec mojej przygody z YC a zaledwie jej początek, który z czasem na pewno zaowocuje bogata kolekcją odpowiednią na każdy dzień.
A Wy znacie woski Yankee Candle? Miałyście któryś z wosków o których wspomniałam przy okazji dzisiejszego wpisu? Który z nich najbardziej przypadł Wam do gustu?
Wszystkie opisane w tym poście woski pochodzą ze sklepu
Jednocześnie nasunęło mi się pytanie do Was - ponieważ jestem na etapie tworzenia swojej kolekcji wosków chciałabym poznać Wasze zdanie które z dostępnych Yankee Candle polecacie?
Akurat tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMnie się zdecydowanie bardzo podoba. W międzyczasie zdążyłam spytać również mamę i jej też przypadł do gustu. Jednym słowem ma coś w sobie co działa na kobiety :)
Usuńnie miałam jeszcze tych zapachów
OdpowiedzUsuńWobec tego ja zw swej strony gorąco polecam.
Usuńniebieski i różowy znam zapachy !!:)
OdpowiedzUsuńcudowne :D
Niebieski jest moim numerem 1. Różowy otrzymał w moim rankingu miejsce 3 -ie.
UsuńTe woski są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100 %. Czy jakieś szczególnie polecasz spośród tych których jeszcze nie miałam?
UsuńStrawberry Buttercream to jeden z ulubionych zapachów mojego narzeczonego,
OdpowiedzUsuń