Sposób na jesienne wieczory

Pogoda nas nie rozpieszcza, choć zdarzają się jeszcze ciepłe dni to wieczory są już chłodne. Wówczas marzy mi się by zaszyć się w domowych pieleszach przy płonącym kominku, dodatkowo otulając się ciepłym pledem i sięgnąć po jakąś ciekawą książkę. 

Kiedy na zewnątrz jest coraz pochmurniej i zimno na myśl zawsze przychodzi mi scena iście z amerykańskich seriali, kiedy to bohaterowie siadają w wygodnym fotelu, otuleni miękkim kocykiem z lekturą w dłoni. Niestety pozostaje to w kwestii marzeń, bo wiadomo że zawsze jest coś do zrobienia lub jakieś wyjście i plany spalają na panewce. Jednak późnym wieczorem, po powrocie do domu można wreszcie wygodnie ułożyć się w łóżeczku, pod cieplutką kołderką i oddać się lekturze. Swego czasu wybierałam literaturę lekką i przyjemną, zwykle zakończoną happy endem. Po sukcesie powieści Larssona - Millenium zafascynowałam się twórczością szwedzkich pisarzy. Obecnie moją uwagę zwróciła inna nieco tematyka, co zaskoczyło i mnie. Do tej pory raczej stroniłam od powieści osadzonych w dawnych czasach, kiedy to kraje znajdowały się pod władaniem królów. Tym razem stało się inaczej. Podczas ostatniej wizyty w Empiku natknęłam się na powieść pod tytułem - " Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory", której autorka jest Rebecca Johns. Jest to opowieść o losach węgierskiej księżnej - kobiecie inteligentnej i światłej, noszącej  miano " krwawej hrabiny". Z czasem zostaje ona oskarżona o czary, morderstwa oraz kąpiele w ludzkiej krwi a nawet kanibalizm. Po przeczytaniu opisu na okładce doszłam do wniosku, że koniecznie muszę tę książkę przeczytać. 

Niebawem, jak tylko przeczytam  - ukaże się kilka słów o moich spostrzeżeniach co do lektury. Zapraszam.