Kulinarnie...
Tematyka dzisiejszego postu miała być nieco inna, jednak postanowiłam że ten który miał ukazać się dzisiaj ukaże się jutro a ten jutrzejszy dzisiaj. Do tej pory rzadko a można powiedzieć nawet, że wcale nie pojawiały się posty o tematyce kulinarnej. Jako, że gotowanie nie jest moim szczególnie ulubionym zajęciem a sytuacja mnie do tego nie zmusza to daruję sobie wszelkie eksperymenty w kuchni. Zastanawiacie się pewnie, co wobec tego skłoniło mnie do napisania tego postu? Odpowiedź jest prosta. Postanowiłam dzisiaj wreszcie zaopatrzyć się w urocze urządzonko, które nieco urozmaici moje potrawy. Mówię tutaj o 3 in 1 czyli opiekacz + grill + gofrownica. Wahałam się nieco, jednak jak to mówią raz kozie śmierć. Urządzenie kosztowało zaledwie 149,90. A już zastanawiam się co można w nim pysznego przygotować - prócz oczywiście kanapek w kombinacji ser + wędlina+ warzywa? A w moim przypadku wersja nieco uboższa bo bezmięsna.
Przeglądając przepisy na jednej ze stron:( www.winiary.pl), natknęłam się na GORĄCE ZAPIEKANE BUŁECZKI ZE SZPINAKIEM.Wersja do wykonania nie tylko w piekarniku ale i w opiekaczu.
Składniki:
- Majonez Dekoracyjny WINIARY 4 łyżki
- podłużne bułki ( lub 2 półbagietki) 4 sztuki
- mrożony szpinak 1 opakowanie
- czosnek 1 ząbek
- masło 1 łyżka
- śmietana 1 łyżka
- chudy, wędzony boczek w cienkich plastrach 10 dag
- ser żółty 4 łyżki
- sól, pieprz, sok z cytryny, cukier do smaku.
Przygotowanie:
1. Szpinak należy poddusić na maśle
2. Następnie obieramy czosnek
3. Odparowujemy szpinak, doprawiamy czosnkiem, śmietana i majonezem
4. Mieszamy z sokiem z cytryny, solą, pieprzem i cukrem.
5. Smażymy boczek, pokrojony w kostkę i odsączamy z tłuszczu
6. Dodajemy boczek do szpinaku
7. Bułki kroimy na połowy w poprzek a potem wzdłuż
8. Wydrążamy miąższ i dodajemy go do przygotowanego szpinku
9.Nakładamy do bułek miąższ i posypujemy startym serem,
10. Zapiekamy w opiekaczu 10 min.
11. Podajemy z plastrami pomidora oprószonymi sola i pieprzem.
To oczywiście przykładowy przepis, w internecie aż się od nich roi. Każdy też może przygotować swoja propozycję dania do opiekacza, wybierając produkty te które lubi.
Jako, że w moim domu właśnie owo urządzenie zamieszkało, nie wątpię że coraz częściej na blogu mogą pojawiać się posty właśnie o tematyce kulinarnej. Zwłaszcza, że moje umiejętności wystarczą do używania opiekacza, grilla czy gofrownicy.
A już wkrótce przepis na pyszne gofry i pierwsze próby kuchennych poczynań...
A Wy macie jakieś ulubione przepisy?
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)