Pierwsza próba mojego makijażu w wersji blue
Jakiś czas temu w drogerii Rossmann natknęłam się na zestaw niebieskich cieni lovely. Nie mogłam sobie odmówić przyjemności ich zakupu, zwłaszcza że są one dość modne w tym sezonie. Przez dłuższy czas wahałam się zanim po nie sięgnęłam, ponieważ kolor niebieski na powiekach kojarzył mi się z kiczem. Ostatecznie pomyśłałam - Czemu nie? - w końcu do odważnych świat należy. Makijaż, który mam zamiar Wam pokazać, nie powstał dzisiaj lecz kilka dni temu. Na ogół, nie używam tego rodzaju kolorów jednak pomyślałam, że warto coś zmienić w swoim wyglądzie.
A to właśnie cienie, których użyłam |
W tym przypadku, pod podkład nałożyłam krem BB, który wyrównał nie tylko koloryt ale i wygładził nierówności. Po czym zmatowiłam twarz pudrem w kamieniu a na policzkach zagościł bronzer. Brwi podkreśliłam konturówką. Pomimo, że mam zestaw do brwi najczęściej sięgam właśnie po takie rozwiązanie.
Na powiekach oczywiście mieszanka wybuchowa cieni lovely. Na górnej powiece, kreska wykonana eyelinerem, dolna natomiast wykonana kredką. Rzęsy oczywiście podkreślone tuszem. Jako, że makijaż oczu jest dość wyrazisty postanowiłam, że usta zaakcentuję jedynie lekko za pomocą delikatnego błyszczyka.
Jako, że jest to pierwsza próba mam nadzieję, że wybaczycie wszelkie niedoskonałości zarówno zdjęć jak i makijażu.
Poniżej przedstawiam kosmetyki, po które sięgnęłam robiąc ten mega szybki make up.
Bronzez - miss sporty Cienie -lovely Krem BB - Garnier Podkład - Vichy Eyeliner- lovely Kredka 2 in 1 - Essence Tusz - Rimmel Błyszczyk |
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)