Palmolive Thermal SPA Mineral Massage - Shower Gel with Dead Sea Salt & Aloe Vera Extract
Żele pod prysznic to jeden z rodzajów kosmetyków, z którymi eksperymentuję najczęściej, po części dlatego że zużywają się bardzo szybko. Wybierając ten odpowiedni dla mnie zwykle sugeruję się samym wyglądem opakowania, jego zapachem oraz właściwościami. Dużą uwagę zwracam na to jaki wpływ ma na moją skórę. Nie mam ulubionego żelu, przez co nie trzymam się sztywno jednej marki. Często sięgam po nowe kosmetyki, których na sklepowych półkach nie brakuje. Ostatni mój zakup to Palmolive Thermal SPA Mineral Massage - Shower Gel with Dead Sea Salt & Aloe Vera Extract ( Żel pod prysznic z sola z Morza Martwego i ekstraktem z aloesu. Jak pisze producent:" linia kosmetyków Thermal spa jest inspirowana światem SPA. Unikalna formuła z solą z Morza Martwego i ekstraktem z aloesu zapewnia
delikatne działanie peelingujące. Twoja skóra stanie się jedwabiście
gładka, a Twoje ciało odprężone w zachwycającym doznaniu domowego spa! Unikalne połączenie orzeźwiających, mineralnych składników z delikatnym
kwiatowym dodatkiem. Orzeźwiający zapach zregeneruje Twoje zmysły!"
Skład:
Aqua, Sodium C12-13 Pareth Sulfate (*A) / Sodium Laureth Sulfate (*B),
Acrylates Copolymer Cocamidopropyl Betaine, Butylene/Ethylene Copolymer,
Parfum, Citric Acid, Polyethylene, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride,
Sodium Salicylate, Tetrasodium EDTA, Sodium Benzoate, Maris Sal, Sales,
Methylisothiazolinone, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Butylphenyl
Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, CI 42090, CI 60730
Żel Palmolive Thermal SPA Mineral Massage - Shower Gel with Dead Sea Salt & Aloe Vera Extract, już na pierwszy rzut oka robi bardzo pozytywne wrażenie, za sprawą opakowania, które bądź co bądź dla mnie jest ważne przy wyborze kosmetyków. Nie wiem jak Wy ale ja lubię właśnie takie, które są odpowiednio wyprofilowane, przez co nie wyślizgują się z rąk podczas kąpieli. Nie ukrywam że, żel ten a właściwie jego opakowanie ma jeszcze jedną istotną zaletę. Pozwala na kontrolę ilości preparatu, dzięki jego przezroczystości. Zwykle przed zakupem czegoś nowego sprawdzam również zapach, który nie zawsze może przypaść mi do gustu. A nie lubię kupować kota w worku. Jak już wspomniałam zapach też zaważył na mojej decyzji o jego zakupie. Najkrócej można go scharakteryzować jako orzeźwiający, przyjemny, morski zapach. Odrobinę przypominający męski. Przez co dłużej utrzymuje się na skórze i może być używany przez mężczyzn i kobiety.Sama kompozycja zapachowa też nie jest bez znaczenia, doskonale orzeźwia, regeneruje i relaksuje.
Konsystencja kosmetyku jest dość płynna przez co nie ma najmniejszego problemu z jego użytkowaniem. Doskonale się pieni, pozostawiając skórę delikatną, miękką i odżywioną. A dzięki zawartości soli morskiej ma również właściwości peelingujące.
Zdecydowanie jeden z moich faworytów. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)